Chciałem wrócić do tematu leku Pseudoephedrine Espefa, miałem z nim parę prób, niezbyt pozytywnych z resztą gdyż to gówno, używając wody, filtruje się niesamowicie źle. Przeanalizowałem skład tabletki (poza otoczką) i wychodzi na to że różni się od Acataru tylko tym że w espefie jest dodatkowo skrobia kukurydziana oprócz żelowanej, co nie powinno przekładać się na ekstrakcje, pomyślałem więc że za problemy musi odpowiadać któryś ze składników otoczki (zmytej przeze mnie pod wodą, ale wiadomo, trochę czerwieni zawsze zostanie).
Jako że za tym lekiem przemawia zajebiście niska cena chce dać mu drugą szansę poprzez DOKŁADNE zdrapanie otoczek nożykiem, a następnie pokruszenie tabletek i wyekstrahowanie ich izopropanolem, sprawdziłem rozpuszczalność substancji pomocniczych i z tego wszystkiego w IPA słabo rozpuszcza się jedynie laktoza, która i tak jest w Acatarze, oraz i tak nie pozbędziemy się jej z roztworu bo dobrze rozpuszcza się w wodzie, mało tego, przy filtracji IPA mielibyśmy jej dużo mniej niż przy użyciu wody. Po filtracji i rozpuszczeniu tego co wyjdzie w wodzie, czysto teoretycznie powinniśmy uzyskać klarowny roztwór pseudoefedryny, jeśli pojawiłyby się jakieś syfy zawsze można to przefiltrować jeszcze raz wodą. Dalej standardowo synteza jona.
Co sądzicie o moim pomyśle? Wiadomo nikt na ciśnieniu nie bawi się w filtracje IPA, ale jeśli ktoś tak jak ja wypije sobie kulturalnie kota raz na jakiś czas to nie zależy mu na tych 20tu minutach .
Przetestuje sam za jakieś 2-3 tygodnie, zdam wtedy relacje. Trzymam się w świętości od kodeiny a nie zależy mi na kolejnym uzależnieniu więc nie chce walić kota często, w innym wypadku sprawdziłbym teraz, 10 zł nie pieniądz .

edit:
Próbował ktoś mieszać pył tabletkowy z wodą/alkoholem już bezpośrednio w pompce z filtrem? Jeśli wszystko potem przepłuczemy teoretycznie powinniśmy zmniejszyć straty do poziomu bliskiemu zera.

w przypadku tego ustrojstwa do reakcji wystaarczy "nadmiar" wody...
wielu musi zrozumieć, że jeżeli tego nie walisz po kablach z nadmiarem wody można śmiało eksperymentowac a przy okazji masz mniejsze straty materiału

@slodkapszczolka Za problem z filtracja obwiniałbym skrobię. Przecież to ona jest odpowiedzialna za budyń w budyniu.
Pewnie mógłbys to usunąć, może jakimś enzymem? albo odwrotnie- z tej sryty odłowić pseudoefedryne z rozpuszczalnika. Zawiesina, frakcja, filtracja, parowanie.
Chociaż to wszystko nie byłoby warte tej zaoszczędzonej dychy :P

Szczerze wątpię żeby chodziło o skrobie bo znajduje się też w acatarze, tyle że żelowana, a przecież te tabletki filtrują się jak złoto. Pomysł z dekantacją nie jest zły ale właśnie, czy warto tyle się bawić dla tych 10 złotych xD Będę eksperymentował z tym lekiem ale raczej hobbistycznie bo większego sensu w tym nie ma.

Swoją drogą wiem że zadaje pytania jak prawdziwy noob ale: Jeśli kocur trzymany jakoś godzinę w lodówce i pare razy zamieszany wyszedł mi w kolorze piwa (kolor znikł po dodaniu witaminy c) to to znak, że trzymałem za długo czy za krótko? Już wiem, że jak wychodzi breja to za krótko ale jednak tutaj mamy kolor jasnego pełnego a nie portera xD
Wykluczam za wysoką temperature bo wszystko zmroziłem w zamrażalniku a potem trzymałem w lodówce obłożonej lodem. W smaku oczywiście paskudne, w działaniu też takie sobie.

Nw,ale lekko żółty jest w porządku.Dopiero jak cola Ci wyjdzie to możesz się zacząć martwić.

Wspominałem o Espefie w wątku ogólnym. Tam jest coś innego namotane. Filtrowałem to dokładnie na pozbawionych otoczki tabletkach i doprowadzając roztwór do klarownej postaci. Po rozpoczęciu reakcji nawet po 1,5 godzinie miałem lekkie błotko, które filtrowało się tragicznie, gdzie po wcześniejszej i niechlujnej próbie syntezy na różowym roztworze z tabletek z niezdartą otoczką efekt był nieco lepszy, bo po tej godzinie przynajmniej frakcja minimalnie zaczynała się rozdzielać. Oba warianty były tak samo słabe i przypominały działaniem kota słabszego niż upędzony z Acataru w temperaturze pokojowej.
Z Sudafedem takich jazd nie miałem. Po zdarciu otoczek reszta była już wspólna z Acatarem.
Wiem, że cena fajna i wydaje się to atrakcyjne, zwłaszcza dla kogoś kto ma do Espefy dobrą dostępność (ja np. mam co najmniej 3 apteki w promieniu 3 kilometrów od domu mimo ogólnej dostępności produktu na poziomie kilkunastu % aptek), ale ta niższa cena mści się pierwszy raz poświęconym czasem podczas przygotowań do syntezy, a drugi raz marnym efektem końcowym.

Czytałem twoją recenzje w głównym jednak i tak postanowiłem dzisiaj dać mu jeszcze szanse. Zrobiłem pomysłem wirusa, większa ilość wody (jakieś 20ml) dekantacja>filtracja i na samym końcu jeszcze przefiltrowałem papke na tyle ile dałem rade, z 20ml zostało jakieś 16 więc straty i tak spore xD Roztwór pefki wyszedł lekko mętny, prawdopodobnie przez skrobie ale, że i tak póki co przynajmniej (xD) nie wale po kablach to stwierdziłem że chuj tam i poleciałem dalej. Łączna objętość w której toczyła się reakcja wynosiła 20ml. Popełniłem błąd i za wcześnie zacząłem filtrować, wychodziło błotko więc zostawiłem pompke na chwile w temp. pokojowej wylałem na taki filtr jak do antka bo nie miałem już drugiej pompki 20ml a nie chciałem wyrzucać. Udało mi się odzyskać ledwie 10ml więc działania i tak nie poczułem, może lekko podniesiony nastrój, ale o dziwo roztwór wyszedł przezroczysty z baardzo lekkim słomkowym zabarwieniem i co najważniejsze nie miał gorzkiego smaku więc towar wyszedł si, ale niestety dawka za mała, jako że było mało to wlałem w dupala bo u mnie tak działa mocniej. Stwierdzam że da się coś z tego leku uzyskać jednak tak jak mówisz, efekt szczerze mówiąc marny, głównie pewnie przez tą skrobie, a co za nią idzie duże straty :( Spróbuje jeszcze raz za jakiś czas używając dużej ilości IPA, tak z 30ml a potem znowu dekantacja itd itd, następnie odparowanie i w teorii wtedy kotek powinien wyjść very si, jednak zrobię to tylko i wyłącznie dla sztuki bo z taką ilością pierdolenia to już na prawde lepiej dopłacić tę dyszke i mieć dużo prostszą robotę XD

pamiętajcie taka małą GŁUPIĄ radę...
przy ekstrakcji PE z tabletek używajcie schłodzonej wody
...dzięki temu "głupiemu" zabiegowi, mniej substancji dodatkowych dostanie sie do r-r PE który sobie filtrujecie
- na ciepło możecie sobie rozpuści KMNO4 - KTÓRE TO TEŻ SCHŁADZACIE DO REAKCJI WŁAŚCIWEJ

cały czas polecam reakcję na zimno / z nadmiarem wody / dla osób NIEwalących po kablach

i oczywiście nie zachęcam do brania jakichkolwiek narkotyków, ale jak już się macie truć to róbcie to z głowa i z jak najmniejszymi skutkami ubocznymi

Dobra wracam po kolejnej próbie z espefą (spoiler, teraz o dziwo udaną).
Użyłem standardowej ekstrakcji IPA i przeszło jak złoto, niestety z mgłą w środku więc w żyłę bym tego nie walił, odparowałem, potem jeszcze przefiltrowałem jak helupiarze z łyżki filtrują (dalej z mgłą w środku było) przereagowałem metodą bez octową, wlałem w dupe, i co?
...
I kurwa porobiło reakcja też bez problemu. Więc jeśli w swoim śnie macie IPA i nie walicie w kabel to może posłużyć jako tańszy zamiennik dla acataru wg mnie.

Wspaniałe wieści! Czy ma to szanse wyjść ze spirytusem rektyfikowanym zamiast IPA (ekstrakcja pseudo z espefy)