Więcej informacji: Fenyloetyloaminy w Narkopedii [H]yperreala
Ciekawi mnie czy są na forum osoby, które czują się uzależnione od psychodelików.
Dyskusje na temat czy psychodeliki uzależniają przewijają się przez wiele wątków
w działach tematycznych, więc może warto zrobić jeden zbiorczy temat.
(Dyskusja dotyczy klasycznych { działających na receptory 5-HT-xx} psychodelików).
tryptaminy wrzucałem co tydzień w weekend (fenylek zjadłem zdecydowanie mniej) a czasami nawet wieczorem w tygodniu a na drugi dzień musiałem iść do roboty heh masakra :) teraz już troszkę przystopowałem i wrzucam raz na dwa tygodnie (a przynajmniej się staram) i za każdym razem nie mogę znieść czekania na kolejny trip :) nigdy nie miałem bad tripa a zdarzyło mi się przywalić konkretne dawki :o dlatego jeszcze nie zraziłem się do psychodelików
Myco-Maniac
Zażywanie ich przeze mnie to bardziej forma takiego zwyczaju, a to raz na jakiś czas sobie zarzucę to, czy owo.
Psychodeliki mają to do siebie, że nawet pomimo iż tripy po nich są cudowne, to dodatkowo na następny dzień nie czuję presji na to by to powtórzyć np. na następny dzień.
Ostatnio takiego hometa brałem chyba jeszcze w listopadzie, a kolejny raz wezmę może za miesiąc. Wiosna przecież :)
słucham ALCMDZ
"dam ci rade pierdol zielsko bo ci zielsko dziury w mózgu bierz giebla i idź na imprezę ziom"
Dla mnie głównym problemem z częstym braniem psychodelików jest to, że trzeba sobie na nie wygospodarować cały dzień - nie wyobrażam sobie, żebym mógł ogarnąć jakąś sprawę na uczelni czy pójść do pracy tripując. Przez to psychodeliki nie są dla mnie odskocznią od problemów, tylko sposobem na miłe spędzenie czasu jak już nie mam nic na głowie. Jest jeszcze oczywiście DMT, które ma bardzo krótki czas działania, ale je raczej ciężko dostać w naszym kraju. ^_^
Raz na jakiś czas.
Po prostu je lubie. ;]
Swoją drogą - jeżeli bym zażywał regularnie sajko co tydzień to było by uzależnienie? A gdybym zarzucał co miesiąc? A gdybym zarzucał co pół roku, też?
słucham ALCMDZ
"dam ci rade pierdol zielsko bo ci zielsko dziury w mózgu bierz giebla i idź na imprezę ziom"
Raczej każdy się zgodzi, że uzależnienie charakteryzuje się:
- problemami z kontrolowaniem dawek
- problemami z kontrolowaniem częstości używania
- problemami z ograniczeniem sytuacji, w których zażywa się daną substancję
- natrętnymi myślami o kolejnej intoksykacji
- kontynuowaniem używania pomimo wystąpienia silnych przeciwwskazań ku temu (w szczególności zdrowotnych lub społecznych).
- utratą umiejętności odczuwania pełni szczęścia na trzeźwo
Jak dla mnie jest kilka argumentów za tym, że uzależnienie od psychodelików nie jest realnym problemem.
1.Literatura
a)
WHO(Światowa Organizacja Zdrowia) określa uzależnienie od substancji halucynogennych jako słabo wyrażoną zależność psychiczną, przy braku zależności fizycznej i braku zwiększenia tolerancji (LSD, meskalina).
b)
W książce „Psychiatra. Podręcznik dla studentów medycyny” Bogusław Habrat stwierdza, że „uzależnienie od substancji halucynogennych jest rzadkie, a niektórzy wręcz podważają, że w ogóle występuje (s. 266)”. Zdaniem autora większość intoksykacji mija bez konieczności podejmowania interwencji medycznych, a tylko stany psychotyczne mogą wymagać hospitalizacji z użyciem środków uspokajających.
c)
Samopodawanie związków chemicznych wywołujących tzw. preferencje miejsca u zwierząt doświadczalnych
Preferencja miejsca polega na tym, iż zwierzę po pewnym czasie preferuje klatkę z wodą zawierającą narkotyk względem klatki zawierającej czystą wodę. Wszystkie substancje o działaniu „nagradzającym”, czyli narkotyki dają pozytywny wynik w tym teście z wyjątkiem substancji halucynogennych...
źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Uzale%C5%BCnienie
2. Tolerancja
Uniemożliwiająca stosowanie narkotyku w ciągach.
3.Dowód społeczny.
a)Terapeuci od uzależnień, z którymi rozmawiali moi znajomi/ lub ja twierdzili, że nie pamiętają aby ktoś do nich się zgłosił z problemem uzależnienia od psychodelików.
b) Pomimo taniości części substancji z tej grupy ciągi są czymś bardzo rzadkim.
4.Body load, wolny początek działania.
5.Osobiste obserwacje.
Nie znam osoby, która zażywałaby psychodeliki w sposób:
a)znacznie pogarszający jej stan zdrowia fizycznego lub psychicznego
b) powodujący problemy społeczne
i pomimo zdania sobie sprawy, że dzieje się to za ich sprawą kontynuowała ten proceder.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/fermentacja-6d87f0c41199afb1eeb86e5d5ed1d5ad.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ecigcuse.jpg)
„Czyste” e-papierosy mogą być bardziej szkodliwe niż aromatyzowane
Aromatyzowane e-papierosy są bardziej pociągające dla młodzieży i młodych dorosłych, dlatego też w wielu miejscach – w ramach walki na nałogiem – wprowadza się ograniczenia czy zakazy sprzedaży tego typu produktów. Naukowcy z Yale University. Boston University oraz University of Louisville porównali skutki wdychania „czystych” liquidów z aromatyzowanymi oraz z niepaleniem. I okazało się, że te „czyste” są pod pewnymi względami bardziej szkodliwe dla zdrowia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/casper_ruud.jpg)
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie
Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.