Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
Podejrzewam, że błąd mogłem zrobić w dwóch miejscach.
Końcówka odparowywania przepłuczki (octu nie daje, 1 łyżeczka na sody na ok kg). Płyn zaczyna gęstnieć i schnąć. Do jakiego momentu mam go suszyć (screeny BARDZO mile widziane :-) ) Teraz jaj podejrzewam mam to ustudzić, zanim wleje aceton? Po jego wlaniu i bełtaniu robi mi sie takie błoto i ogólnie musze go wlać dużo więcej niż w przepisie. Potem przez watkę do pomki wchodzi mi płyn wa barwnej charakterystyce ciemnego moczu. Tak 2, 3 razy. Na koniec jak odparuje (robie to na chochli umieszczonej w garnku, pod sam koniec już nad samym ogniem) to przechodzi on w ciemną barwę i jak odparuje do końca dodam wody i przeciągne przez 1.3 filtra od fajki to otrzymuje bardzo ciemno brśsowy płyn.
Ale ciężko sie pisało takiego posta po strzale z 1kg sg 1096 :D
Rozmowy acreal
[ external image ]
Trzeba wysuszyć tak jak widać, część juz jest tak przeschnięta że robi się "biała" jak proszek, a część jeszcze zawiera nieco wilgoci i dlaego jest brązowa-pod koniec suszenia trzeba rozprowadzać maź łapatka/łyżką żęby się równomiernie wysuszyła. Nie suszymy na jasno beżowy proch, ma zostać TROCHĘ wilgoci ale widoczne bedzei to tylko po kolorze(czym bardzie\j wysycha tym jest bielsze i prochowate) absolutnie nie może być widać wilgoci jako takiej(nie wiem kurfa pozostawiam Wam pole do popisu dla waszej wyobraźni w kwestii interpretacji tekstu... :-p Jak za bardzo wysuszymy to robota będzie NIECO słabsza-nie przejdzie cała morfa do acetonu(i tak nie przejdzie hujowy ten rozpuszczalnik.... :-/ ), ale z dwojga złego lepiej przesuszyć niż zostaswic wode bo wtedy robota wgl nie wyjdzie.... Taka mała uwaga: na tym etapie bardzo ciezk jest przypalić robote, nie ma co się cackać może swierczeć i strzelać ale puki nie zacznie się zwęglać na czarno to będzie ok, trzymać to w ostatniutkiej fazie osuszania na źródle ciepła(mozna trochę zmniejszyć) i rozcierać równomiernie łyżką po dnie tak zęby równo parowało i zdjąć w odpowiednim momencie pamiętając o bezwładności termicznej garnka.....
Potem zdrapujemy skorupe:
[ external image ]
Jeśłi dobrze żeśmy odparowali to powinno łądnie schodzić i obrywać się w nieklejące się strupy. Gdy przesadzilisamy z osuszaniem to będzie bardzo ciężko odchodzić i odrazu będzie zamieniać się w proszek. Gdy za mało osuszyliśmy będzie się kleić lepić i zachowywać jak plastelina... Na tym etapie, po skruszeniu można jeszcze to trochę pogrzewać jełśi stwiedzimy że jest za wilgotne-tak jak na zdjęciu jest idealnie....
PS nie używajcie do zdrapywania metalowych łyżek bo zamienicie isę w człowieka z żelaza.... :rolleyes:
Teraz zalewamy aceton ilości ok. 50-100ml i rozgniatamy w nim wszysktona jebany pył(ka uzywam metalowego kubka z płaskim, mocnym dnem, łyżką trwa to bardzo długo i ujowo wychodzi)
[ external image ]
Aceton powinnien zabarwic sie na jasny/bardzo jasny żółty. Gdy zostawiliśmy za dużó wody(oraz przy ilościach 2kg+ i niektórych makach) zabarwi się na trochę srednio jasny zółty, ale NIGDY BRĄZOWY! Jeśli barwi się wgl na brąz jakiegokolwiek ocineiu to mamy zły aceton! Techniczny, z DUŻYM dodatkiem alkoholu jakeigoś propylowego czy jakeigoś propanucoś(podobna nazwa do propanu lotnego zaraz sprawcze....) któy rozpuszcza syfy śpiewająco... Wody w tych technicznych też jest zazwyczaj ponad 10%.... Walenie czegoś takiego jest kosmicznie neizdrowe i bardzo tego niepolecam mimo zę od jednego razu pewnie nic się nie stanie... Chyba że dostaniemy pirogena.... no i kable mogą MOCNO szczypać....
Acetonem zalewamy z 2-3 razu, za peirwszym razem lejemy najwięcej 50ml+ za peirwszym(strzelam jutro zmierze). CZekamy aż syf nieco opadnie, dajemy kulke waty zaciągmy do pompy i ja osobiście przelewam do i acytyluje w chochli-z 750g-1kg wychodziu mi acetonu na ok 80%^ tej chochli(taka standardowej wielkości ja ma Wasza mama/babcia, kucharka w szkole-nie żadne tam kufa artdeko dla niejadkuff, jeno prl style dla ludzi roboty! :-D ) Powrzucam jeszcze foty jak to wygląda na chochli po odparowaniu prawidłwoym.
Potem wiaodmo, bezet (2.5-3ml min, nie więcej niz 5ml-nic nie daje więcej) i odparowywanie. i tu trezeba uważać przy samej końcówce, jak już zostanie prawie sam bezet na chochli(aceton wcześniej wyparuje) to na niższej temp kręcimy chochlą dookoła(tak zęby zwięszyć powierzchnie parowania) i w pewnym momencie płyn zastyga zoxstawiając na ściankach piękne "kryształy" heroiny(+ fajnych siostrzyczek) które pienie rozpsuzczają się w wodzie + trochę prodóktów ubocznych żółtego koloru któe się w wodzie nie rozpuszczają(wszystklo jest ąłdne, żółte, nie przypalone)... Jełśi przegrzejemy końcówkę to zamiast kryształów na ściankach, heroina nam popłynie i wszyskto się zmiesza w ciemno brązową breję-ciężej to potem odfiltrować po zalaniu wodą i dziłąnie jest wyraźnie słbasz(szczególnie wjazd)... Wrzucę potem fotki, a tu jeszcze na zachete produkt końcowy:
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ][ external image ]
PS oczywiscie zjdęic anie są moje, znalezione w necie a sam przepis jest wytworem wyobraźni-nigdy nie robiłem nic takiego tak sobie pisze jak mogło by to w teorii wyglądać...
AIe spróbujemy, tylko kupie dobre, czyste nitro....
Zzzzizzz nie mogę znaleźć karty charakterystyki produktu teg acetonu, wgl nie mogę znaleć acetonu imbuda, ajk masz to podełij chociaż ie wiem czy wgl jest sens.. tak jak pisałem acetony techniczn to nie jest czysty aceton tyklko rozmieszane z jakimś nnym rozpuchem(ponad 30% w dragonie np!) wodą i nnnym syfem. Siarczanem magnezu wszystkiego ne usuniesz...;
Odpuśc sobie robotę na tym technicznym, z doświadczenia(testowałem kilka różnych firm) mogę Cię zapewnić że żaden, mimo oczyszczania siarczanem, sie nie nadawał. Tylko CZYSTY lub CZDA(do analiz labo). Do dostania w cenie 12-16zł za 1litr w każym sklepie z odczynnikami i wyposażniem labo ale również w dobych sklepach z chemią(jak coś to pytaj czy nie pociągną dla Ciebie), również przez internet. Zamów odrazu bezet bo rob ota bez bezetu jest bez sensu i chyba bezet ja trochę "uzdrawia"-generalnie czuc przy robocie żę bezet to niezbędny kawalek dla tej układanki...
A, już wiem, gdzie zrobiłeś błąd, robiąc na nitro. Tak jak mówiłem, nie trzeba zupełnie odsuszać, tylko zbierać watami i co ciekawe, woda zostaje w watach.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/0/0dfd3a70-d994-4e1d-b68e-19a6f81bd47c/spirituality_guide.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250607%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250607T090301Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=92125a86e9867af8a70c4e0ec83564ef62ff4b68c3076887c0855e48d4035e5d)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zelkonopie.jpg)
Konopie w żelkach. Wszczęto dochodzenie
W Holandii w żelkach Haribo o smaku coli stwierdzono obecność konopi indyjskich. Kilka osób, w tym dzieci, zgłosiło dolegliwości po ich spożyciu. Sprawę bada holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kierowcyhiszpanscy.jpg)
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?
Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/forestgumprunin.jpg)
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana
Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.