Jestem nowy, a potrzebuje w miarę szybkiego wsparcia. Jestem zdrowy, nie piję, nie palę, prace mam poukładaną w szkolnictwie. Ale są problemy ze snem, wynikąjace ze stresu itd. Niemiedybudawalo (?) się załatwić 2tabl., to zgodnie z instrukcją przed snem i super. Dostałem nasen zolpidem 10mg. 20tabl. - w poniedziałek. I wieczorem zjadłem 14sztuk na raty. Pamiętam pierwsze 4szt., a potem żona obudziła mnie siedzącego na podłodze o 3 rano i przygotowującego materiały do pracy na następny dzień. Ogólnie wysprzątałem w chacie wszystkie szafki, szuflady itd. To pamiętam. Ale tego, co było pomiędzy 4 sztukami a 14, to nie pamiętam. Następny dzień - wtorek w pracy, mam b. odpowiedzialną prace z chorymi intelektualnie... Hehe... To był dramat. Tak samo środa i dziś - zero energii, chęci, rozbicie (jak po parudniowym chlaniu). Niepewność, zaburzenia koordynacji, męczliwość, chwile ekscytacji, a po chwili sedacja. Bóle i zawroty głowy, niepewny chód, rozdrażnienie, zero skupienia.
I teraz pytanie: Jak wrócić do normalności? Wiem, rzucić to świństwo. Ale co mogę kupić jutro w aptece, aby mózg zaczął normalnie funkcjonować? Lub co jeść, pić?
Dziś musiałem się ogarnąć i zapodałem 5 tabsów.
Z góry dziękuję za szybką odpowiedź.
Poprawiłam czytelność i przeniosłam do odpowiedniego działu. taurinnn
Jak sie w to wpierdolisz to zniszczysz sobie zycie i zdrowie, zolpi jest wyjatkowo destrukcyjne, szczegolnie jak przekroczysz granice i zaczniesz brac w dzien.
Najrozsądniejsze co możesz zrobić, to po prostu przemęczyć się parę dni, jeść normalnie, zdrowo, i tyle.
Najgłupsze co możesz zrobić, to „pomagać sobie” innymi substancjami działającymi na GABA: benzodiazepinami, alkoholem. Takim „leczeniem” innymi środkami o podobnym działaniu doprowadzisz do stanu w którym bez tych leków dostajesz padaczki. To jest twoja decyzja. Niemożliwe, żebyś po dwóch takich wybrykach uzależnił się fizycznie. Więc po prostu musisz jakoś wytrzymać chujowe samopoczucie psychiczne przez kilka dni.
Chyba że brałeś to jednak więcej razy. Jeżeli to nie jednorazowe wybryki i uzalezniłeś się fizycznie, potrzebujesz pomocy lekarza. I terapeuty chyba też. Powodzenia.
Ja po miesiaciu brania zolpi gdzie nie bylo szans na spanie bralem pol miligrama alpry i bylem jak nowy.
Dla wielu osob zolpi jest duzo bardziej uzalezniajace niz zwykle benzo, alpre moge meic w szufladzie i nawet o tym nie mysle za to zolpi wpierdole wszystko co mam i jeszcze naodpierdalam przypalow.
Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
Jesteś chyba nienormalny; odpowiedzialna praca....
przestań brać absolutnie, niczego nie wprowadzaj w zamian.
Najwyżej 2 dni powinieneś być niewyspany, roztrzepany, ale nie więcej, nie po jednorazowym zjedzeniu 14 tabsów w noc.
"Rutyna to rzecz zgubna "
Pewnego razu podczas trwania kilkudniowego maratonu z Anetą "szukałem" jakiegoś chemicznego pomocnika, żeby mnie oszczędził i zwalił z nóg, tak abym przespał najgorsze.
Bo mj już niestety wtedy nie dawała rady, a że głównie używam mj w życiu i ogólnie zero alko czyli zero a nie kurwa choć na piwko. Albo ćpanie albo picie, z resztą to dla mnie profanacja pić wóde i palić ale chuj w to.
Więc szukając tego specyfiku na dobry sen, podbiłem do ziomka i on mnie poratował.
Miał jeden blister Nasen i powiedział, że to po mamie...
A zmarła 2 miechy temu ;/
Panie wiesz co robić.
Nie przykułem do tego większej uwagi, wziąłem zadowolony i bal trwał dalej chyba do 23, może 24.
No i wziąłem ten khurła nasen położyłem się spać i niby zasnąłem, niby bo w pewnym momencie ocknąłem się podczas monologu, który na ówczesną porę był dialogiem z jakimś Indianinem.
Prosiłem go żeby mnie oszczędził i darował, wybaczył chuj wie co byle poszedł, a raczej pogalopował bo przyjechał konno ścianą ze skosu...
Pamiętam z tej nocy i epizodu nie wiele ale byłem tak wstrząśnięty, że głowa mała.
Nie jestem z pierwszej łapanki wielu rzeczy się próbowało.
Mam mocną głowę nawet na kwas, tzn nie raz bywało, że mj mnie rozjebała bardziej niż list. W każdym razie nawet po 3 znaczkach nie miałem takiej jazdy jak po tym Nasen.
Ale nie byłbym sobą itd itd.
Więc next day powtórka z rozrywki.
Przychodzi wieczór wale nasen, kładę się ale teraz jestem cwany i włączam dyktafon w telefonie i z ciekawości i dla dowodu jakby faktycznie ten indianiec przygalopował xd
No było to samo tylko trwało dłużej albo po prostu nie pamiętam tej całej akcji za dokładnie z pierwszej nocy.
Za to monolog z dnia drugiego trwał ponad 1,5h.
Widziałem duchy, postacie to było coś zupełnie innego.
Nigdy wcześniej ani później czegoś takiego nie doświadczyłem. A mija drugi rok od tamtego epizodu.
Więc taka to opowieść co czasami mózg potrafi wyczyniać jak jest nie wyspany i dodatkowo podsypany ;)
Kończąc chce powiedzieć, że mimo wszystko nie chciałbym latać po 14 takich tabletkach, nawet po 5 bym nie chciał bo tamto przeżycie miało znamiona bad tripa ale ogólnie ogarniam psychologie więc sobie radzę.
Bez filmu, bez świadomości po takich lekach - kurłaaa macie zdrowie!
Pozdrawiam i dobrego życia.
scalono - detronizator
Ps. Dodam, ze jeszcze dobrym pomyslem bylyby leki ziolowe z apteki. Mi pomagal "Persen forte", "Forsen + melatonina", pozdrawiam
Problem zaczął się, kiedy raz po zolpi wyjrzałam nocą przez okno, a mieszkałam wtedy na 11 pietrze i widoki były wspaniałe. Otóż wyglądam przez okno a tam świat jak nie z tej ziemi - światła, słupy świateł, migające okienka, wszystko fantastyczne, no przepiękne xD Zolpidem od początku działał tez na mnie euforycznie. I tak drodzy państwo wpadłam w uzależnienie, bo chciałam oglądać i czuć to codziennie.
Potem starałam się rzucić różnymi sposobami ( cudem nie uzależniłam się fizyczne, bo nigdy nie czułam fizycznych objawów odstawienia, kiedy akurat byłam bez leku), kiedy już odstawiłam całkowicie to najlepiej sprawdziła się u mnie medyczna M.
Jeśli chcesz ułatwić sobie odstawienie to pozbądź się zolpi z domu, ja kilka razy prosiłam partnerkę o schowanie go przede mną i podawanie tylko wtedy, kiedy naprawdę nie będę mogła zasnąć . Nie sprawdziło się, przeszukałam każdy kąt domu, aż znalazłam, co było żałosne.
I nie ma wracania do „raz na tydzień”, zacznie się cyrk od nowa.
Co do przedawkowania - chyba jest trudne, ale nie wiem jaka jest maksymalna liczba. Trzeba uważać na branie na nieświadomce - brałam na noc dwie tabletki a budziłam si okazywało sie, ze oprócz tego zjadłam pięć kolejnych. Na drugi dzień funkcjonowałam normalnie wiec raczej nie jest to śmiertelna dawka :p
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/trafiloimsie.jpg)
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną
Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/petru.jpg)
Ryszard Petru ma już projekt depenalizacji marihuany. Znamy szczegóły
Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – to propozycja, którą przedstawi zespół parlamentarny tworzony przez posłów koalicji. Dotarliśmy do szczegółów projektu, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.