ifau ma taką ładną cerę, bo się DUŻO UŚMIECHA (nie? eeeee)

a ja akurat z tym, ze nadmierna higiena sprzyja pryszczom zgodzę się, moja koleżanka myje twarz chyba z 20 razy dziennie, a stan jej cery jest koszmarny... bardzo sucha i dużo pryszczy... ja stosuje, tylko dwa razy dziennie żel trioxil , kiedyś nalazłam go na acnegone i puki co działa bardzo dobrze i nie będę go zmieniać

dużo się uśmiecham? Prędzej dużo się śmieję, ale nie wiem, czy to można nazwać śmiechem, z tego co sam zresztą zauważyłeś :cheesy: Tak, czy siak, nie wiem, czy to coś pomaga na cerę, raczej nie bardzo :(

Ile kosztuje taka kuracja naftą i olejkiem przez miesiąc, dwa? Od siebie polecam do przemywania twarzy żel z Białego Jelenia, ładnie pachnie i pozostawia gładką skórę. ;-)

bardzo mało kosztuje, olejek pichtowy to jakieś 7zł (10ml), a nafta to jakieś 8zł. Olejek może się skończyć w przeciągu dwóch miesięcy, ale ta nafta, którą ja mam to starcza na hoho i jeszcze trochę. Tam chyba 100ml jest.

ja osobiście nie mam problemów z pryszczami ani trądzikiem, ale jak coś wyskoczy to bardzo polecam Maść Cynkową w aptece za kilka zł.Na noc smaruje facjatę a rano gładziutki i czyściutki ;), dobra sprawa jest też "Golden Touch Au 100" odmładza i zapobiega pryszczą, ale kurestwo drogie, za buteleczke 100 ml około 60 zł, osobiście nie kupuję ale w domu leży i czasem "pryskam" na twarz.

A co polecicie na trądzik grudkowo-krostkowy? Wyleczył się ktoś z tego na stałe? Ok1,5 roku mnie to dopadło na całego, wcześniej były jakieś pojednycze krosty, bolesne i ropiaste główniei na brodzie i czole, poszedłem do dermatologa, przepisane miałem: rozex, differine + tetracykliny, które brałem ok.3mc, po tym miksie było naprawdę super, praktycznie wyleczone, potem dostałem Klindacin T zamiast dife i rozexu, do tego były witaminy a+e, cynk, i jakieś jeszcze. W wakacje 0 problemów z cerów naewt nie była bardzo przetłuszczona. W pażdzierniku zaczęło się od nowa, nie doszłlo do takiego samego stanu jak wcześniej, poszedłem do swojego derma dostałem doxycycline i differin, po doxy nie dość że miałem problemy żołądkowe to działało słabo. Cerę mam tłustą, ale tylko na nosie i czole, myję 2 razy dziennie. W tym mc ide znowu do derma, dodam że prywatnie, wcześniej też, nie wiem czy jest sens pakować znowu tetracykliny. Możliwe że te syfy mogą mieć związek ze stresem? Dragów za często nie biore, czasem jakiś weed, koda, czy alko, żarcia śmieciowego nie tykam częściej niż raz na miecha. Forum może nie jest zbyt odpowiednie, ale może miał ktoś podobny problem, przez to mam często hujowo się czuje i izoluje od ludzi, a hasju już na leczenie mi poszło z 8stówek :(

jesli ktos ma sklonnosci do wytryskow na gebie, to co by nie zrobil:

cpanie = pryszcze
chlanie = pryszcze
papierosy = pryszcze

jesli zdecydujemy sie przerwac intoksykacje, to wystarczy przemywanie japy rano i wieczorem szarym mydlem + zdrowsza dieta.
Ewentualnie picie giebla pomaga na cere xd.

Jak rzuciłem to wszystko, dopadł mnie trądzik :D
Najśmieszniejsze jest to, że pryszcze mam tylko na prawym policzku, reszta twarzy jest właściwie czysta. Myłem twarz mydłem ale nie było poprawy i wróciłem do żeli do twarzy, dietę mam zdrową.
Używałem maści cynkowej i maści tribiotic ale nic to nie dało.

Life tastes grate@ pilnuj się z rękami, skoro trądzik masz umiejscowiony w jednym, danym obszarze (i to po prawej stronie, zakładam że jesteś praworęczny), prawdopodobnie sam go rozprzestrzeniasz poprzez nadmierne dotykanie twarzy np. opierając się o nią dłonią, nieświadomym drapaniem po policzkach itd. Być może cierpisz na trądzik przeoczosowy, zostawiasz twarz w spokoju, czy masz manię pozbywania się mechanicznie każdej niedoskonałości?

Do tradycyjnego mydła broń boże nie wracaj, spróbuj z mydłem siarkowym - pilnując przy tym odpowiedniego nawilżenia twarzy.

Polecam też codzienną suplementację witamin, czasem wydaje nam się że dieta jest ok, kiedy tak naprawdę mamy niedobory makro i mikroelementów. Ja osobiście widzę znaczną różnicę kiedy łykam Centrum i kiedy to zaniedbam.