Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Pytam tak dosyć poważnie. Jest to uciążliwe z wielu powodów.
11 lutego 2021DrugSter pisze: Jakiś czas temu waliłem sporo fety. I głównie robiłem kreski na stole. Nie wiem czemu kot wskakiwał na stół i tam gdzie było szpachlowane lizał. Potem beke miałem bo stereotypie ruchowe miał, głową ruszał ciągle się kręcił itp. A jak przestawał to wracał do stołu lizać dalej, aż po 3 razach wylizał co było, i stół czysty. Teraz jak otwieram worek to on już jest na stole, jak tasuje, to próbuje podejść ale go odganiam, i za chwile znów jest z powrotem. Potem jak zwykle liże stół i robi te dziwne ruchy, raz tylko widziałem jak pobiegła bo to ona, i takiej szajby lekkiej dostała, tak się zachowuje jak jej coś dobrego kupie i jest szczęśliwa. Potem zaczął to być kłopot, bo gdy stwierdziłem, że tak być nie może, to zacząłem zmywać ślady po tasowaniu. Dwa razy zmyłem za trzecim ona tam siedziała, i kręciła głową, i chciałem to zmyć i syczeć na mnie zaczęła. Chuj tam zabieram się za zmywanie i tak mi rękę pazurami rozjebała, że bandaże 3tyg miałem. Nie wiem czy cierpi czy nie, ogólnie na codzień zachowuje się normalnie. Ale fete czuje z kilometra i dosłownie jak nie dostanie to drapie meble, kanapy, szcza a jak dostanie to tego nie robi. I nie mam pojęcia jak do tego doszło, w fecie jest jakiś zapach który ją podniecił, że ten pierwszy raz polizała, czy mnie widziała, nie mam pojęcia. Próbowałem walić na takim małym szkle i jak je gdzieś wysoko położyłem to skakała rozpierdalając wszystko dookoła, jak zamknąłem w szafie, to pazury przy klamce. Do innych substancji nie podchodzi. amfetamina jest jak lepszy whiskas. I nigdy nie zlizuje wszystkiego na raz, bo raz widziałem co się stało, jak zostawiłem kreskę na stole i pobiegłem domofonem kuriera wpuścić, i wróciłem a ona językiem zgarneła za dużo, i się zupełnie inaczej zachowywała, siedziała sztywno i dziwnie wyglądała. Gdzieś tam pomimo, że sekunde mnie nie było, to przewidziałem to i kartą to zakryłem, i myślę czym bym nie zakrył dorwała by się do tego. Potem stwierdziłem, że to za dużo było bo wyglądała strasznie, dałem jej lek alfa i beta bloki też w chuj mało i chlorprothixen to wet powiedzał, że cały i, i zaczęła normalnie funkcjonować. A co ciekawe sama, ani razu nie wzięła za dużo, zawsze zliże tyle samo, i się kiwa. Pojawiło się też warunkowanie miejsca w miejscu gdzie waliłem. No ogólnie jest okej, ale często śpi koło lub na stole, gdy przechodzi obok wskakuje, żeby zobaczyć. Miał ktoś taki kłopot, i co wy byście zrobili?
Pytam tak dosyć poważnie. Jest to uciążliwe z wielu powodów.
11 lutego 2021DrugSter pisze: Jakiś czas temu waliłem sporo fety. I głównie robiłem kreski na stole. Nie wiem czemu kot wskakiwał na stół i tam gdzie było szpachlowane lizał. Potem beke miałem bo stereotypie ruchowe miał, głową ruszał ciągle się kręcił itp. A jak przestawał to wracał do stołu lizać dalej, aż po 3 razach wylizał co było, i stół czysty. Teraz jak otwieram worek to on już jest na stole, jak tasuje, to próbuje podejść ale go odganiam, i za chwile znów jest z powrotem. Potem jak zwykle liże stół i robi te dziwne ruchy, raz tylko widziałem jak pobiegła bo to ona, i takiej szajby lekkiej dostała, tak się zachowuje jak jej coś dobrego kupie i jest szczęśliwa. Potem zaczął to być kłopot, bo gdy stwierdziłem, że tak być nie może, to zacząłem zmywać ślady po tasowaniu. Dwa razy zmyłem za trzecim ona tam siedziała, i kręciła głową, i chciałem to zmyć i syczeć na mnie zaczęła. Chuj tam zabieram się za zmywanie i tak mi rękę pazurami rozjebała, że bandaże 3tyg miałem. Nie wiem czy cierpi czy nie, ogólnie na codzień zachowuje się normalnie. Ale fete czuje z kilometra i dosłownie jak nie dostanie to drapie meble, kanapy, szcza a jak dostanie to tego nie robi. I nie mam pojęcia jak do tego doszło, w fecie jest jakiś zapach który ją podniecił, że ten pierwszy raz polizała, czy mnie widziała, nie mam pojęcia. Próbowałem walić na takim małym szkle i jak je gdzieś wysoko położyłem to skakała rozpierdalając wszystko dookoła, jak zamknąłem w szafie, to pazury przy klamce. Do innych substancji nie podchodzi. amfetamina jest jak lepszy whiskas. I nigdy nie zlizuje wszystkiego na raz, bo raz widziałem co się stało, jak zostawiłem kreskę na stole i pobiegłem domofonem kuriera wpuścić, i wróciłem a ona językiem zgarneła za dużo, i się zupełnie inaczej zachowywała, siedziała sztywno i dziwnie wyglądała. Gdzieś tam pomimo, że sekunde mnie nie było, to przewidziałem to i kartą to zakryłem, i myślę czym bym nie zakrył dorwała by się do tego. Potem stwierdziłem, że to za dużo było bo wyglądała strasznie, dałem jej lek alfa i beta bloki też w chuj mało i chlorprothixen to wet powiedzał, że cały i, i zaczęła normalnie funkcjonować. A co ciekawe sama, ani razu nie wzięła za dużo, zawsze zliże tyle samo, i się kiwa. Pojawiło się też warunkowanie miejsca w miejscu gdzie waliłem. No ogólnie jest okej, ale często śpi koło lub na stole, gdy przechodzi obok wskakuje, żeby zobaczyć. Miał ktoś taki kłopot, i co wy byście zrobili?
Pytam tak dosyć poważnie. Jest to uciążliwe z wielu powodów.
Nie chce jej we łbie mieszać, to rottweiler. Miłość tego psa do marihuany sprawiła, że kocham ją jeszcze bardziej
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/8/8c67cc58-efd7-4d71-a0b5-4daa690e0584/ket.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250501%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250501T052602Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=f0d49c498b52a7229763e3033c87d2f5c8cfb469bbc9a9786150ef8f736a7268)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-448290.jpg)
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków
Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/image-1-1038x692.png)
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych
W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.