Dla mnie dziwna substancja.
Liczylem na zmniejszenie u mnie bolu o charakterze neuropatycznym, ale nie doczekalem sie tego....cos moze ciut mniej boli, byc moze trzeba to stosowac dluzej.
To poboczny temat.
Dzialanie.Mi sie konkretnie nie podoba, Testy zaczalem od 75mg...i dalej..

150mg....takie dziwne uczucie...lekki nieogar...jakby zamotanie....
300mg.. konkretnie juz to czulem, srednio pijany , lekka poprawa nastroju ale w strone takiego typowego zwarzywienia. Takie troche zglupienie jak po baclofenie 75-100mg
Efekt anksjolityczny , napewno tak z dodatkiem mocnego infantylizmu. Nie podobalo mi sie to, ale zdaje sobie sprawe ze komus moze to podpasowac.
Nie wiem jak sie ma to na odstawke, ale wyglada na to ze redukuje ochote/przymus czegokoliwiek. Nie potrzeba benzo, giebla...stimow.. Jest ok , chujowo,
dziecinnie , glupio , ciezko utrzymac rownowage , mowa belkotliwa...ale jest.

450mg - spanie, dzialanie to ok 12-15h wiec rano czeka nas cos na wzor "mini kaca", ale bez suchosci w ustach i takiego kacowego stanu. Natomiast dalej ciezko chodzisz, glowa
jakby troche boli , wyslowic sie trudno, a wbijajac jajka na patelnie masz problem z doliczeniem do 3 lub 4.....wybor noza tez jest problematyczny i zajmuje dobrych kilka sekund, zanim odganiemy w ktorej komorze w szufladzie w kuchni znajduje sie...
Dalej nie ma ochoty na cokolwiek,,,, stimy , benzo , alko, kompletnie oddalone mysli. Jestes na etapie sniadania i cieszysz sie, ze ten stan powoli mija

Lek napewno ma zalety jesli chodzi o odstawke gaba a/b dzialajacych substancji i chyba innych tez. Do codziennego stosowania u mnie kompletnie nie nadaje sie. Probowalem kilka dni , dawki od 75mg w redukcji bolu, Za bardzo oglupia i powoduje kosmiczny apetyt.

U mnie ten lek to jak jakies zbawienie. Dzieki niemu wyzerowalem po rocznym ciagu Relanium, co jest nie lada wyzwaniem, nie powoduje efektu tycia, spie po nim lepiej - dawka aktualna 150mg ed. Niweluje lęki dobrze i checi na glupie rzeczy - to jedyny lek po ktorym naprawde czuje sie DOBRZE.

Wierze, ze mozna na nim odstawic inne rzeczy, jednak dla mnie za duzy oglupiacz. Dam mu chyba jeszcze jedna szanse w jakiejs minimalnej dawce w celu eliminacji bolu. Widze rowniez potencjal do odstawienia na nim innych rzeczy m.in gbl czy benzo. To tyle. Dodalem sobie do CV. Zostalo mi prawie cale opakowanie , takze bede trzymal w apteczce domowej w razie czego.

Ja nie mam problemów z myśleniem za to strasznie się jąkam po większych dawkach

Też to zauważyłem, któregoś dnia chyba z 5 razy się zająkałem co nononononormalnie mi się nie zdarza.

Ja już z Pregi schodzę ... dawka 600mg była . Jeszcze 300mg leci , ale na rzecz innych leków chcę zrezygnować z Pregi bo jednak działanie anksjolityczne w moim przypadku ... nie było wyczuwalne , ale wielki plus bo benzo w bardzo małej dawce leci i nie mam potrzeby zwiększania . Teraz muszę zająć się inną sferą , lęki swoją drogą ...ale jest teraz ważniejsza sprawa .
Jąkania nie miałam , ale za to zacinanie się w czasie rozmowy było i nadal jest i jednak coś z zatrzymywaniem wody w organizmie to też Pregi zasługa ... ale finalnie - lek godny :finger:

Czy ktoś brał w cyklach albo doraźnie pregabe? Jednak bałbym sie tego brać codziennie bo juz mam na koncie odstawke gabaergika i wiem jaki to hardcore.

Ziomek jest na dawce 600, 4x po 150mg dziennie, czy to prawda, że co 4h musi ładować bo czuje narastające napięcie? Mówi, że zero efektu euforycznego, sama zmułka.

Wnioskowałabym z tego, że ta cała "święta" pregabalina to shit jakich mało. Nie wiem czy komukolwiek ją polecać, może co najwyżej wrogowi? :-)

Jak się ma pregabalina do wysokiej tolerancji na alko/benzo?

No na neuropatie sie nadaje, ale podobnie nadaje sie gabapentyna na którą nie rośnie tolerancja. Rozmawiałem z człowiekiem, który brał 3x 800 gaby na neuropatie i działało, a brał wtedy już 13 lat tę dawkę. W przypadku pregabaliny podobno działa nawet w bardziej lekoopornych przypadkach ale co, że chuj jak skacze tolerka i ma okres półtrwania baklofenu?