Pochodna kwasu gamma-aminomasłowego, o działaniu podobnym do modulatorów GABA (lecz nie działająca w ten sposób).
Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 10343 • Strona 852 z 1035
  • 32 / 4 / 0
Cześć. Ponad cztery lata zażywam już Pregabalinę. Tylko na początku było rekreacyjnie i eksperymentalnie. Potem już tylko leczenie jak należy. Leczę się na GAD dodam. Doszedłem oczywiście do maksymalnej 600, którą brałem jakieś 1,5 roku może nawet pod dwa lata. Nigdy nie było już żadnych dobierań itp. Będę mimo wszystko uważał, że lek jest bardzo pomocny. Ale niestety uważam, że potencjał uzależniający jest ogromny. W przeszłości schodziłem i z opiatów i z benzo i nie było takiego dramatu.
Oczywiście mój organizm domaga się zwiększenia dawki, ale tego nie robię. Nie ma opcji. I tak dalej będzie tylko gorzej. W czym rzecz? Gdyby nie uboki to jeszcze bym kontunuwal, ale są zbyt dokuczliwe. I tak od jakichś 3 tygodni jestem na 450mg. Z porannej 150 mg się pożegnałem. Jest dramat niesamowity. Ale jakoś wytrzymuję. Niestety nigdy nie trzymał mnie tak długo zestaw odstawienia czegokolwiek, a ciałem naprawdę bardzo wolno. Nie wspomagałem się niczym, bo nie mam. Chcę jeszcze zejść do tych 300 i zostać. Jak to zrobić kiedy nie ma się za ciekawie w życiu i żadnego wsparcia czy bliskich. Poradźcie coś. Jakieś ziołowe z apteki czy coś. Pewnie nie pomoże, ale spyram, bo może ma ktoś jakieś rady:(
  • 91 / 24 / 0
Mimo, że przewertowałem temat dość mocno, nadal w głowie nasuwa mi się kilka pytań - w zasadzie to dlaczego odchodzić od pregi i skoro tak, to co potem? Biorę prege od ponad tygodnia, dawka 300-0-300 ( początkowo była 150-0-150, natomiast na mnie nie działała, pewnie dlatego, że przez kurewsko długi czas dawałem w palnik ). Dzięki predze przestałem walić alko, dodatkowo po raz pierwszy od kilku lat czuje się nie tyle co dobrze, co po prostu normalnie, bez lęków, zamartwień, rozpamiętywania przeszłości etc. Prega spowodowała to, że żyje, a nie leże większość czasu w łóżku jak to miało miejsce przez ostatnie kilka lat. Dodam też że nigdy nie miałem jakichś zaburzeń równowagi ani nic w tym stylu, w ogóle nie czuje się tym odurzony - tak jak wspomniałem wyżej po prostu mam zlikwidowane to, z czym zmagałem się przez bardzo długi czas. Pewnie pisząc w ten sposób już jestem wjebany, natomiast żałuje, że tak późno poszedłem do Pani doktor, a całą nerwice starałem się zapijać alkoholem. Skoro lek działa, to dlaczego z niego rezygnować? I jak leczyć to co wyżej napisałem, psychoterapia? Jakieś zamienniki? Przyznam szczerze, że czytając wypowiedzi trochę się zmartwiłem i spuściłem z tonu. Bo ja po tym nie czuje się dobrze, jestem po prostu w stanie wyjść, pozałatwiać swoje sprawy, co wcześniej nie było możliwe, a tu czytam, że to tak mocno uzależniające. Tej dawki nie chce przekraczać i tu pytanie, bo czytałem, że bardzo szybko rośnie tolerancja - biorąc rekreacyjnie, czy terapeutycznie również?
Ostatnio zmieniony 02 maja 2023 przez Associazione, łącznie zmieniany 3 razy.
  • 82 / 4 / 0
Wszyscy tak się podniecają na tą pregabaline. A dla mnie działanie fatalne . Lęki spotęgowane do apogeum i zero dzialania przeciwlękowego. Do tego w gratisie silny bol glowy I mdlosci.
  • 82 / 4 / 0
Wszyscy tak się podniecają na tą pregabaline. A dla mnie działanie fatalne . Lęki spotęgowane do apogeum i zero dzialania przeciwlękowego. Do tego w gratisie silny bol glowy I mdlosci.
  • 32 / 4 / 0
Associazione, tolerancja rośnie również przy leczeniu terapeutycznym. Z własnego doświadczenia to wiem. Z 220 na 300 potem 450 i wreszcie 600. I tak jak mówię, nie przerywałbym gdyby nie paskudne skutki uboczne i co najgorsze - nasilenie lęków. A przecież lek również na to jest. Dla mnie to nie jest cudowny lek. Ale być może ja już wyczerpałem potencjał leczniczy po ponad 4 latach. Teraz tylko skutki uboczne i oczywiście branie, żeby nie wystąpił silny zespół abstynencji.
A ja mam pytanie czy jest sens rozbić przy schodzeniu z 2 dawek na 3 dawki? Przykładowo 450 które biorę. Np. 75-75-300. Próbuje w sumie wszystkiego.
  • 91 / 24 / 0
Dzięki wielkie za odpowiedź Ajaks. Czy w momencie kiedy brałeś 600 mg przez 1.5 roku czułeś jakieś zmiany, tj. czułeś że co raz mniej pomaga czy działanie było takie same? Inna sprawa piszesz o ubokach, co masz konkretnie na myśli? Im dłużej czytam tym bardziej uświadamiam sobie, że chyba za szybko wjechałem na 600 mg.
A to dopiero ponad tydzień brania. Spróbuje zmniejszyć najpierw do 450 a później do 300 i tego się trzymać, 300 na mnie nie działało, tj. zbiło ciśnienie na alko i pomogło z niego zejść, ale bezproduktywność i lęki zostały. Teraz biorąc 300 rano do wieczora czuje się dobrze, tj. jak normalny człowiek, bez lęków, podejmujący działania a nie zamulający z chmurami w głowie, wieczorem następne 300 i w końcu się wysypiam.
Ostatnio zmieniony 03 maja 2023 przez Associazione, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 364 / 94 / 0
Nawiązując do powyższych postów dotyczących tolerancji, niewątpliwym plusem w minusie pregabaliny jest to, że ta tolerancja relatywnie szybko spada, tak jak szybko rośnie.

Jak bierzecie 600, spróbujcie zejść do 450 , najlepiej 300, by ponownie później wejść na wyższą dawkę i cieszyć się efektami.

W moim przypadku się sprawdzało. Z zejściem nie było problemu.
Jak się pojawiał jakiś problem z odstawianiem to przy zerowaniu ze 150/75.

Zazwyczaj kilka dni na niższej dawce pozwala już poczuć ponownie Waszą dawkę właściwą. Warto trochę pożąglować gdy przyjmuje się ten lek na stałe i ma poczucie stagnacji.

@Ajaks
W moim przypadku, podczas schodzenia 3 dawki spełniały swoją rolę lepiej, utrzymując w miarę stałe stężenie pregabaliny w organizmie.
Również brałem 450, rozłożyłem to sobie 150-150-150, co kilka dni ucinając 50mg z jednej z dawek.
Najbardziej potrzebowałem pregabaliny z rana, z tego też powodu poranną dawkę zaczynałem ciąć na samym końcu.
Jak masz receptę na 150mg, to bez problemu w aptece wydadzą Ci ekwiwalent w 50-kach.
Jedyny sposób by pozbyć się pokusy, to jej ulec.
  • 32 / 4 / 0
@Psilosoph , Wielkie dzięki za pomoc. Chyba ak właśnie będę robił. Tego stałego stężenia mi właśnie generalnie brak. Bo o ile ja mam na odwrót, że poranna dawka jeszcze, jeszcze to wieczornej już mi ciężko ruszyć. Ale może dlatego, że z wieczora mnie jeszcze trzyma. A wstaje dość wcześnie i do roboty.
Tolerancja spada, ale jak jest się w długim ciągu to tutaj ciężko się zabrać. Generalnie uważam, że pregabalina bez tolerancji działa świetnie w dawce 450. Opcjonalnie 600. Później mija się to już z celem. Plus jeszcze skutki uboczne.
Reasumując to planuje właśnie Twoim sposobem z tego schodzić. Kiedyś zszedłem z bardzo dużych dawek Tranxene. Benzo, ale o dlugim czasie działania. W tydzień zbiłem tolerkę, ale to było dawno. Teraz nie chce się bawić w załatwianie benzo. Nie chce mi się ganiać po lekarzach (jak nie dam rady to już trudno, pójdę). Mój rodziny nie ma oporów w pisaniu recki na alprę, a z innymi to nie wiem. Tylko generalnie alprazolam najgorszy do schodzenia z pregabaliny, jeśli już ktoś chcę się bawić tak. Krotki okres działania i kończy się zazwyczaj braniem jednego i drugiego do skończenia. Fenibutów i baklofenu też nie chcę, bo to jeszcze gorsze:)
  • 133 / 51 / 0
Ostatnio konsumowałem sobie władka i zauważyłem, że idzie nim zrobić sobie odstawke pregi. W sensie po przyjęciu krechy znikają dolegliwości odstawienne pregabaliny typu bóle mięśni i totalne popierdolenie w receptorach GABA - rozlużniam sie i udaje mi sie zapomnieć na jakiś czas o niej i o benzo. Jestem chyba od niej uzależniony psychicznie tak więc może w ten sposób amfa mi ją zastępuje.
Na pewno wiem, że nie da sie tak na dłuższą mete i już po kilku dniach używania sobie włada trzeba zrobić dłuższą przerwe, ale tak tylko pisze, bo przez pewien czas już nie wiedziałem co mam zrobić z tą pregą i jak sie od niej choć na chwile uwolnić. Tak jak ktoś tu wcześniej pisał, że musi przyjąć 300 mg dziennie, bo inaczej sie czuje jak heroinista.
Co sądzicie w ogóle o mixie pregabalina + amfetamina?
  • 686 / 306 / 0
@Trian11
Bardzo często mi się to zdarzało, jak piszesz, często się obijałem o ściany w domu, bełkotałem, kręciło mi się w głowie, ciśnienie mi potrafiło spaść bardzo wtedy nawet do 80/55 wystraszyłem się i przestałem pić alko, zwykłe mam ciśnienie w granicach 140/90, leki na nadciśnienie biorę od bardzo dawna i to było dla mnie bardzo dziwne, że zawsze miałem wysokie, do tego alkohol więc powinno być wysokie a tu całkowicie odwrotnie było, blady na twarzy, bałem się że się przewrócę i umrę. Nie pije. Prege zszedłem z 450 do 300 na dobę, wenlafaksynę odstawiłem, zamiast wenli biorę Trittico 225 na 3 godziny przed snem i czuję się bardzo dobrze. Oczywiście 2 mg diazepamu doraźnie również, zszedłem z 5 mg :) Zamiast alkoholu, kupiłem sobie rower mtb i latam żeby się zmęczyć i żeby nie myśleć o chlaniu, pakuję również w domu, hantelki, gryf, pompki :) Lekarz mi kazał ćpać Sport więc ćpam ile wlezie :)
@punelektryk
Nie baw się władkiem przyjacielu. Ja też próbowałem już wszystkiego żeby zamienić prege na coś innego... najbardziej pomagała mi w tej kwestii Thiocodin.. 8 tabl. rano i moge pregi nie brać jakiś czas.. ale kody nie polecam codziennie bo kiedyś przecież czeka odstawienie.. ale ścierwa nie biorę i nie zamierzam, za bardzo ryje beret i mam lęki po niej.
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
ODPOWIEDZ
Posty: 10343 • Strona 852 z 1035
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"

Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.

[img]
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA

Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.

[img]
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty

Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.