Miałem tzw. tinnitus. Zaczął się w 6-7 tyg przyjmowania (wtedy wszedłem na 150-0-150) i był coraz mocniejszy. Miałem całą odstawkę i 2-3 tyg po wyzerowaniu. Niektórzy ludzie po 8-10 latach i odstawce mają permanentny (jak niektorzy po 10 latach na benzo).

Tak czytam o uzależnieniu od pregaby i nie wiem co o tym myśleć. Jestem na pregabie od czerwca dawki od psychiatry 150-0-150. Czasem wrzuty szły większe 600, 900, 450, czasem na raz czasem rozłożone w czasie. Wczoraj np. pierwszy dzień w pracy rano 450 i po kilku h jeszcze 300, ale czy nawet takie wrzuty dają pożądany efekt to bym nie powiedział, lęki choć stłumione nadal doskwierały, stresior itp. Na wieczór już nie brałem, dziś też i nie odczuwam kompletnie żadnego dyskomfortu z racji nie przyjęcia dawki.

Jesteś niepodatny na uzależnienie choć na wspomnianej przeze mnie strony osoby opisywały, że pierwsze 2-3 lata pomijały dawki i po tydzień i prócz rozdrażnienia i irytacji nie czuły żadnych symptomów. Po kolejnych jednak sie to zmienilo.

I ważna informacja - ci co brali na leki prege solo odczuwali slabniecie dzialania, przez co psychiatrzy zwiekszali dawki do 600mg. Gdy to przestawało działać to leki byly jeszcze gorsze niz przed przyjmowaniem. Wiec do mixu dorzucali cymbalty czy inne amitriptyliny i dopiero ludzie mieli wesoło.

Masz szczescie jesli jestes niepodatny na uzaleznienie i ciesz sie z walorow pregaby choc zamiast zwiekszania dawek proponuje 2-3 tygodnie przerwy na spadek tolerancji i faktyczne sprawdzenie czy nie jest sie wjebanym bo 24h to nic - zaczyna sie czasem dopiero po paru dniach. Choc z tego co piszesz ze juz tak nie dziala i leki i stres sa to od dorzucania czy przekraczania dawek i tolerancji. Tolerance break sprawi, że znowu dawka bedzie dzialac jak trzeba.

gdzieś słyszałem, że jeśli o prege to uzależnienie w największej mierze zaczyna się od dawki 600+ są ludzie co wpierdalają po 1,2-1,5g tego, ja brałem 225-300, w sumie było spoko, ale nie czułem większego przymusu brania jej, ale dużo jest doniesień o uzaleznieniu od niej, i podobno bardzo Ciężko wtedy z niej wyjść, a niby taka niewinna, moja lekarka na oddziale mi kiedyś powiedziała, ze nie wiadomo czy ona uzależnia i ze trwają badania

Uzależnienie to sprawa osobnicza i nie tylko nadużywający jej się uzależniają bo biorą 1.5g. Wspomniana stronka i historie ponad 9000 ludzi to pokazują. Rzadko są tam ćpuny, najczesciej bóle i lęki (lęki to głównie z europy).

Tu był gość DoDupy (zapamietalem nick), on sie wjebal po pol roku 2x75mg. Badania trwaja, u mnie w przychodni w ktorej j praktyki maja studenci z miejscowego szpitala uniwersyteckiego
jest ban na lyrice i generyki bez badan i konsultacji u neuropatow, neurochirurgów itp. Na lęki nie dają a jeden studenciak mi mówił, że w szpitalu lekarze nazywają to brain destroyers. Są już badania że u częsci osob nie tworza sie nowe synapsy czy coś w ten deseń. No ale liczba grubo wjebanych rośnie bo teraz jest okres, gdzie dawka 600mg przestaje działać po 8-12 latach stopniowego zwiekszania i ci ludzie maja duży problem. Info jest od studenta medycyny, z którym ucialem sobie pogawedke gdy badał młodego. Spojrzał przerażony - chyba tego nie stosujesz? Mowie: nie, wole benzo co uznal jako zart.

Dokladnie. Wszystko zalezy od czlowieka. Ja pomimo roku na klonazepamie, po zaprzestaniu oczywiscie mialbym spore objawy odstawienne. Jednoczesnie twierdze, ze nie jestem od niego uzalezniony. Poznanie siebie jest kluczem.

kurczę, dwa tygodnie od odstawienia opio a psychicznie dalej czuje się mocno przeciętnie. czy taka pregabalina suplementowana przez tydzień-dwa dobrze się sprawdzi, w powolnym przechodzeniu na naturalne generowanie endorfin?

Dobrze się sprawdzi pójść pobiegać,

Na pewno ale na endorfiny to raczej nie licz. Jebnie po kanałach wapniowych, być moze po gaba b (zależy od jednostki) ale jak odstawisz to potrafi być równie depresyjnie. Intensywne cardio, danie po ryju jakiemuś nielubianemu sąsiadowi, intensywna praca fizyczna - i endorfiny pomału same zaczną się uwalniać.

Choć z pregabą/gaba ludzie miekko laduja z opio ale po odstawieniu pregaby (tydzien/dwa) niewiele sie może zmienić. Pij 2g oleju z czarnuszki na czczo, dodaj dobry magnez i dużo maszeruj.

Witam mam pytanie. Czy jesli czuję, że coraz częściej sięgam po recepty na BZD, zawsze od rodzinnego, to czy pregabalina jest strzałem w dziesiątkę?
Doraźne działanie na np. gorszy nastrój / atak lękowy może zadziałać podobnie do np 0.5 alprazolamu?
Nie chcę już benzo, bo się psychicznie wpierdalam i zaraz będzie problem, którego wolę uniknąć.
Zauważyłem, że dziwnie się jaram jak wiem, że zaraz dostanę rc na bzd. Jakbym szedł do dilera troche idę do przychodni publicznej.
Czy rodzinny to przepisze- właściwie upewniam się, że nie, bo nie sądzę.

Mam stany lękowe nie biore żadnych leków poza benzo doraźnie z bardzo nielicznymi wyskokami na dużych dawkach. Raz że z wygody a dwa dla tej ulgi. Ciekawi mnie, czy prega podobnie spuści ciśnienie.