Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
zmusilem sie do zaprzestania brania tegoz specyfiku. minelo 1,5 roku czystosci i chcialbym sobie przypomniec jak to kiedys wygladalo. Moje pytanie brzmi: czy taki okres czasu wystarczy by po pol grama znow bylo jak za pierwszym razem czy juz nigdy sie do tego nie wroci? Jesli nie to jakich efektow moge sie teraz spodziewac. Dla informacji dodam ze w szczytowym okresie mojej aktywnosc przyjmowalem okolo 2 gramow dziennie, czasami przez caly tydzien dzien w dzien.
moze lepiej teraz sprobowac koko ktorego jeszcze nie zazywalem?
moze dzialanie kokainy bedzie bardziej "dziewicze"?
jeśli masz możliwość spróbowania dobrego koksu no to pewnie wal śmiało a fetę sobie odpuść.pierwszy raz jest bardzo przyjemny o ile ma się dobry koks.
jak lubisz stymulanty to obadaj cos innego: koks albo methcat
Jean Cocteau
Poza tym działanie fety, przynajmniej jeśli chodzi o mnie, jest stabilne i przewidywalne. Koks z reguły działa słabiej. Pewnie jest to wynik domieszek, bo ze 2 razy w życiu zdarzyły mi się miłe jazdy na koksie, porównywalne do fetkowych. Tyle że musisz dorzucać nową działkę po godzinie i ani się obejrzysz a skonsumowałeś gram...
Jeśli mogę coś doradzić to jeśli musisz brać to bierz fetę, ale rozsądnie - bez przegięć typu gram codziennie przez tydzień. Przy takim trybie dostaniesz od organizmu rachunek bardzo szybko i będzie on wysoki... Każde ćpanie kosztuje, jest jak z kartą kredytową - dziś idziesz na zakupy i jesteś szczęśliwy a po jakimś czasie dostajesz bolesne podsumowanie. Truizm, ale w życiu nie ma nic za darmo...
Sandero Luminoso pisze: Koks z reguły działa słabiej. Pewnie jest to wynik domieszek, bo ze 2 razy w życiu zdarzyły mi się miłe jazdy na koksie, porównywalne do fetkowych. Tyle że musisz dorzucać nową działkę po godzinie i ani się obejrzysz a skonsumowałeś gram...
Mysle ze ta blad oszczednych/wystraszonych nowicjuszy bez przeszkolenia przez zawodowca hehehe ....
Koks dziala znacznie przyjemniej niz feta i nie znam osobnika majacego inaczej ...
slabiej czy mocniej tego bym nie powiedzial bo sie nie da ale oczywiscie jesli chodzi o dlugosc doznan czyli ilosc i cene tu feta bije na glowe koks ... feta daje wiecej speeda (rush) energii, ktory jest staly i stabilny przez dosc dlugi okres czasu (moc zalezy od dawki i sposobu podania)
natomiast koks to inna bajka to piekna i droga bajka i probowalem tylko dlatego ze jest to dla mnie za droga zabawa ... kiedy bylo by mnie stac na tyle ile bym chcial - to napewno bym tego nie tknal dlatego ze Koks to niebo koks to euforia koks pocieszy i przytuli i znowu euforia i jeszcze euforia euforia a sex aaaaaaaaa..........
i staramy sie dociagac nie czesciej niz co 1.5-2h dodatkowo wspaniale komponuje sie z alkoholem ale wazna jest
- przedewszystkim najwazniejsza 1 krecha musi byc odpowiednia i jesli nie masz wprawy z tym stuffem to zajebaj nie mniej niz 100 (jesli masz dobry koks uliczny - taki typowy "bez oszukiwania na chama") od dila ktory szanuje swoja marke pomimo ze jest dilem :D
nastepne sciezki nie sa juz tak wazne ilosciowo ale pierwsza jak zajebiesz za mala to pozniej ciezko przebic .... a jak dasz dobrze to nastepne moga juz byc rozne
-jesli walisz alko to najlepiej jeszcze zanim pudrujesz nosek wciagnac ze pol literk z kumplem (potem jak kto lubi byle z umiarem)
Koks jest duuuuuuzo bardziej euforyczny i jest poprostu zajebistszy a samo wciaganie tego prochu to czysta przyjemnosc (ale nie zawsze kazdy pokocha ten proch od 1 razu czasem trzeba kilku prob zwlaszcza jesli nowicjusz probuje nasypie troszke .... dociagnie za chwilke bo cos czuc ale slabo ... i tak zaczyna dociagac i na koniec znika worek a w sumie bylo bez rewelacji wiec uwaga na 1 dawke) ...
JEDNAK bardzo uzaleznia ... wiec nie polecam probowac wprawdzie nie dostaniesz skreta i nie rozwinie ci sie tolerka ale kiedy poczujesz wreszcie jak naprawde dziala koks to mozesz naprawde miec problem z tesknata za tym stanem i tym srodkiem - wiec najlepiej nie probowac ... feta duzo mniej wciaga - niestety wpierdala sie tyle ludzi bo relatywnie tania a wiadomo - gdzie bida tam wygrywa najtanszy ... najmocniejszy ... itd... pozdrawiam
W ogóle to mam wrażenie że odbiór wrażeń po zażyciu różnych substancji jest cechą indywidualną - jeden najlepiej reaguje na alko, inny na speeda a jeszcze inny na helenę.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/175-284921000.jpg)
Wpadli w trakcie transakcji
Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali narkotykowy duet. Mężczyźni wpadli w trakcie transakcji, która odbywała się na jednym z parkingów w Wólce Kosowskiej. Na posesji 49-letniego obywatela Ukrainy, policjanci znaleźli uprawę marihuany. Krzaki konopi indyjskiej zostały zabezpieczone. 44 i 49-latek usłyszeli zarzuty karne oraz zostali objęci policyjnymi dozorami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kidssmarthphoneaddiction.jpg)
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”
Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.