Dyskusja na temat roślin z rodziny powojowatych, wykazujących działanie psychoaktywne.
Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 751 • Strona 75 z 76
  • 91 / 22 / 0
ja zawsze zamawiam z ebay i nasiona sa aktywne 14 nasion ekstrakcja z ciepla woda(mniejsze nudnosci ) i havy trip :diabolic:
  • 4 / / 0
Takie małe pytanko, czy jest sens wrzucania nasion na imprezki typu psytrance'y? Czy substancja tak wgniata, że może się to zakończyć tylko porażką?
  • 91 / 22 / 0
ja bym nie bral nasion na trance party :P wizualizacja po nasionkach sa niewielkie natomiast jazda psychodeliczna w glowie potezna (ochywiscie zalezy od ilosci), i do tego sa side effects ktore sa czescia tripu lecz na imprezie maga byc bardzo uciazliwe
  • 45 / 7 / 0
Ja kiedyś byłem po powoju na takiej imprezie. Gdyby nie dolegliwości żołądkowe to byłoby spoko. Wprawdzie bodyload ciężki, ale udało mi się w niego nie wkręcać i skupić na tańcu i muzyce.
  • 4 / 2 / 0
250 nasion HBWR w 400 ml spirytu na tydzien juz 1 dnia jebnelem lyzke spirytu w huj nie smaczne ale doslownie pierwsze efekty po 20 minutach (pijany wzrok i to bardzo silnie chyba przez 8 godzin)pozadana faza glebokiegi transu po godzinie trwalo okolo godziny i zostawalo lekkie pobudzenie przez kolejne godziny(czas lecial bardzo powoli) z niemoznascia zasniecia .a jak zaplilem mj to trans wracal znowu na ok 40 min byl przyjemniejszy bo z mj ogolnie to czulem to prawie 2 dni ale ogolnie sam pozytyw otwiera oczy mozg nie jestes juz taki sam ;p no i do sedna nastepnie po paru fazach alkoholowych ( czasami wymioty czasami dalo sie opanowac) pomyslalem ze trzeba wyeliminowac wymioty poniewaz chce sie tym cieszyc szukalem duzo ale nie chcialem bawic sie w mnalego chemika z benzyna czy gazem wiec wylalem to na blaszke i osuszylem wentylatorkiem bylo biale po czym zostala brazowa maz konsystencji rozpadajacego sie haszu a za razem lepkie i tluste = rowny gram z okolo 300 ml alko wiec na 1 raz zarzucilem 0.2 g trzymalem w ustach okolo 20 min i nic a jak tylko polknelem to po 10 min wjazd na grubo bez zadnych pijanych oczu aczkolwiek czulem lekkkkkkko pijany bardziej cialem ;p bardzo przyjemne polecam finalnie na sam kniec opieprzylem 0.4 bylo to tak silne zintensyfikowane ze nie pamietalem nic z transu a rano brzuch sie zastal rzoladaek pusty kompletnie i chcialo mi sie wymiotowac - robilem to na sucho (nie bylo czym) pomasowalem brzuszek z przekonaniem ze jestem bogiem i przeszlo :D teraz robie przerwe to jest bardzo potezne ,zglebilem dzieki temu tego pieprzonego matrixa a teraz wysiadam z tego pociagu ;) tego tez wam zycze otiwerajcie swoje mozgi nie dajcie sie wepchnac do wagonu z tym durnym bydlem zwanym spoleczenstwem. zastanow sie za czym biegniesz
  • 30 / 5 / 0
Zastanawiam się na kupnem nasion przez ibeja, tylko pytanie, czy bardzo przypał? Ktoś z was, kupował w ostatnim czasie w ten sposób? Jeśli tak, to od kogo najlepiej (albo raczej z jakiego kraju)? Jak to w ogóle wygląda, gdy przechwycą taką paczkę?

Tak w ogóle to mój pierwszy post. :P
  • 2 / / 0
hal halo halo mam conieco doświadczenia o powoju !! lubie dalekie tripy jazdy gdzie nie ma czasu na nude i pęka sie ze śmiechu ponadto rozumie sie w tedy świat i odkrywa eureke ilość nasion nie jest liniowo proporcjonalna do człowieka ja za pierwszym razem zajdłem 18 nasion .. znadłbym 20 ale zoostawiłem kunpeli zeby se posadziła bo fanie wygląda :) jazde oceniam na bardzo fajną przez 8 godzin wychodziłem z łóżka za potrzebą i czegoś sie napić czy zajarać bo naprawde dużo sie w głowowie dzieje .. ważna jest wpenym sensie przed tego typu magicznymi szamańskimi roślinami dieta a mianowicie zero czerwonego miesa chemi alkocholu fajnie papierosów nie palić ale teraz niwiem czy bedzie źle na tripie czy nie zadziała . nasiona kupowałem w holandii i jak ktoś ma naprawde głowe na karku nie boi sie iii lubi to polecam te 18 20 sztuk bo można sie mniejszą iloscią zawieść i zepsuć sobie dzień pozdro tripiarze :D
  • 3 / / 0
Pierwszy raz HBWR. W życiu raz grzybki w Polsce i ćwiartkę LSD pod powiekę. Jakieś 23 lata temu. Parę miechów temu cały l sztuka. Za żadnym razem jakichś fajerwerków. Tydzień temu był ten pierwszy raz z HBWR. Po 9 nasionkach. Kamień w żołądku przez 4 godziny. I tyle. Dzisiaj 10 w cherbatce. Albo zwiększę do 15-tu. Jutro opowiem.
Scalono/Imane Anys
No doszło do tego 5 nasionek więcej. Czyli w sumie 15. Wcześniej miałem mieszanke:
1.5 g Mimosa hostilis
1 g paganum hermala
1 g banisteriopsis muricata.
Co zostało zmieszane z ziołem. Ale jak widziałem jak gostek mieszał to raczej w tym normalnym skręcie było może 40% tej mieszanki a reszta zielsko. Spaliliśmy to i miałem udeżenie młotka po chyba 15 minutach. Reszta nie ważne. Zaznaczam że palę mj bardzo żadko. Tak że zazwyczaj po 2-4 machach już się rozplywam. Chujowa jazda mi się włączyła więc już jak dotarłem do domu to podobną mieszankę zapaliłem z bratem. Ale tym razem bez mj. W 15 minut byłem w takim stanie jak bym wogole niczego nie palił. Całkowicie wszystko przeszło. No ale że brat skręcił. Z połowy mieszanki tak więc zostało po pół gięta z każdej wyżej wymienionych. Więc pomyślałem że to też można dorzucić do cherbatki. Po około 45 minutach wypiłem to i fusy przeżułem. Wszystko razem. Jak ma coś być to będzie. Uczucie ciekawości nad efektami skłania mnie do wyłączenia wszystkiego i założenia słuchawek z jakimś dziwnym dźwiękiem czy to psychodeli czy może Vivaldi. I właśnie tak zrobię bo szum w uszach się nasilił. Powieki z lekka opadają a i w żołądku coś jak by robiło zator. Więc czas już na mnie.

----------------------------

Próba 3. Tym razem 17 nasionek miażdżonych kombinerkami. Zalane 30-40 ml limonką. Postawione na grzejniku około 45 min. Wypite. Jakąś godzinę jeszcze z kumplem posiedzieliśmy w domu. On w ok.20-30 min udał się na pogawędkę z muszlą klozetową. Ja tą godzinę wytrzymałem i wyszliśmy. W parę minut też już musiałem szukać miejsca na hafta. Poszło dość gładko ale jakoś żałowałem że to zrobiłem bo odrazu poczułem się jak bym nic nie brał. Ale w głowie też było że HBWR się rozkręca z czasem. Wybraliśmy się na spacer wzdłuż kanału. Godziny leciały. Czasami były błyski przed oczami i trząsł się świat. Ale podróż ogólnie dość ciekawa. I po 2.5 godzinie marszu byłem przemarźnięty. Postanowiłem wrucic do domu autobusem. Hahaha. Czujka. Każdy na telefonie gdzieś dzwoni. A przecież była przed 4-tą rano. Oby szybciej do domu by się ogrzać. No i wchodzę do domu. O kurwa co za błąd. Szybko do pokoju by wlascicielki nie obudzić. Z ok.-2 do 20 na plusie. A te nasionka nadal swoje. Tylko że po ogrzaniu się pod kocem nastąpił atak. Zaatakowały chyba z 17-to krotną siłą. Uuuuuu. Bym wyszedł z domu ale nie dałem rady wstać. Blać. Nie obudzić właścicielki. Tak mną wykrecało jak na tych filmach o egzorcyzmach. Prawie fikołka do tyłu pierdzielnąłem na łóżku. I tak z godzinę albo i więcej. Aż padłem wycieńczony i zasnąłem. Limonka wycisnęła z nasion taką moc że trudno to opisać. Nawet piksy 2 niebieskie Tesle i pół pomarańczowego Panasonica mną tak nie zamiotły. Wydaje mi się że w mniejszej ilości około 12 na limonce i dobry reiw-party w lesie to by było właśnie to. I dodam że nie było przed zażyciem żadnego postowania. Zamawiam nastepną partię.

Scalono. taurinnn
Ponad 40 lat istnienia. Prawie 30 lat myślenia. Przychodzi i odchodzi. Teraz nie odpuszczę. Chodź bym musiał po odpowiedź do Ekwadoru jechać. :psycho:
  • 1 / / 0
Siemka, chciałbym odświeżyć temat. Jak wygląda obecnie sytuacja z pozyskaniem materiału do badań? Polecicie jakieś smartshopy?
Ps. Mój pierwszy post, ale to raczej odpowiedni dział xD
  • 1 / / 0
ODPOWIEDZ
Posty: 751 • Strona 75 z 76
Newsy
[img]
Rekordowe uderzenie w narkobiznes. Zlikwidowano 19 laboratoriów i ujęto 67 osób

Co najmniej tysiąc funkcjonariuszy wzięło udział w największej w ostatnich latach operacji wymierzonej w syndykat narkotykowy działający na terenie Ukrainy. Zlikwidowano 19 laboratoriów i 17 magazynów oraz zatrzymano 67 osób, w tym 32-letniego bossa organizacji. Szacuje się, że miesięcznie narkogang produkował nawet 700 kg mefedronu, alfa-PVP i amfetaminy.

[img]
"Narkociak" próbował przemycić narkotyki do więzienia

Koci kurier z narkotykami wpadł na gorącym uczynku. Strażnicy kostarykańskiego więzienia zatrzymali kota, który do futra miał przyklejone paczki z marihuaną i crackiem. Zwierzak próbował przedostać się na teren zakładu karnego.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.