Nie ma czegokolwik dla nas zmieniać, ale jest dowodem na to, że sprawa jednak nie jest tak oczywista jak napisłeś - że zła demokracja niepozwala na legalizacje. I ja nie mówię zresztą o depenializacji a o pełnej legalizacji, bo w Kaliforni jest przyzwolenie na posiadanie, a nawet do kupienia w aptece jako lek "na ogólną poprawę samopoczucia" ;) Idąc dlaej to zła demokracja jakoś pozwoliła obywatelom Meksyku na posiadanie dragów. A jeżeli chodzi o wschodnia Europę to w czechach też można sobie praktycnzie legalnie bez rystrykcji popalić.

Dodam, że na Ukrainie MJ to chwast rosnacy to tu to tam i z tgo co wycztałem to zawsze można było się wykupić przed policją jak cos się tam posiadało tak więc tamtejsze organy ścigania chyba nie traktują tego jako jakąś straszną zbrodnie.

Co ty wypisujesz ? tamten gość dobrze opisał zasady prawdziwej demokracji. Żyjemy w fałszywym systemie, nie wiedziec czemu zwanym "demokracją" tylko z nazwy, bo w tym ustroju nie ma sprawiedliwości, władzy ludu ani wolności. Jesteśmy aktualnie inwigilowani przez policję, która wykorzystuje niesprawiedliwe, krzywdzące prawo i metody. Ludzie, którzy popalają sobie trawkę od czasu do czase, są krzywdzeni, ludzie, którzy piją piwo w parku również nie mają wolności - nie mogą sobie pozwolić na bycie normalnymi smakoszami tylko zaraz są wkładani w szufladkę "narkoman" lub "pijak".
Bob Arctor, jesteś po prostu w błędzie jak większość ciemnego społeczeństwa, państwo jest dla ludu, a nie lud dla państwa. Kiedy to pojmiesz staniesz się bardziej wiarygodny nie tylko przed nami, ale też przed samym sobą. Przed rokiem 2000 mieliśmy przychylne prawo zgodne z zasadami demokracji. Wszystko skonczylo się za sprawą Millera i SLD, czyli tak zwanych KOMUNISTÓW pokitranych właśnie w tej partii, ktorym blizej do totalitaryzmu anizeli wolnosci. Polska takim dziwnym krajem jest, że wszystko u nas jest na odwrot, pozornie liberalna strona(lewica) zastosowała prawicowy chwyt odnosnie prawa, ktory przywrocil chory pseudo-demokratyczny ustroj jak za czasow komuny. SLD zostałe wybrane przez ludzi z przedziału 1930-1970 i paradoksalnie teraz, pokolenia po 70' śmiało mogą stwerdzić, że żyjemy w przegranej Polsce, jesteśmy przegrani od urodzenia, krzywdzeni przez prawo, sądy i organy państwa. Wątpie w to, że cokolwiek się zmieni w tej dziedzinie, teraz u władzy jest konserwatywna prawica, oni nie mają żadnego obowiązku kierowania się w stronę liberalizmu, wręcz przeciwnie. Nie jest fajnie być świadomym swojego polozenia w tych kwestiach i być pewnym tego, że jesteśmy oszukiwani i musimy żyć w systemie, ktorego nigdy sobie nie wybralismy. ktory idiota twierdzi, że to ma byc demokracja ? nazywajmy rzeczy po imieniu, to swiat stanie sie nieco prostrzy.

zgadzam się w dużej mierze z tym co napisałeś, ale
co rozumiesz przez władzę ludu? dlaczego lud miałby mieć nade mną władzę? dlaczego ta sama banda, która wybrała dzisiejszych polityków ma sobie poradzić z ustanawianiem prawa. Sądzisz że akurat w tym aspekcie wykażą się większą inteligencją niż przy skreślaniu krzyżyka na karcie wyborczej? Poza tym większość ludzi nie chcę wolności i wątpię aby w referendum przeszło zniesienie zakazu pica w miejscach publicznych, nie mówiąc już o jakichkolwiek narkotykach bo na samo słowo narkotyk ludzie mają zwyczaj dostawać napadu syczenia.
Nie rozumiem czemu babka która dzwoni na policje bo przeszkadzają jej chłopaki pijące piwo na ławce pod blokiem, będzie za tym aby można było pić piwo w parku, gdzie na przykład jej wnusi wychodzi na spacer z psem.
Lud nie chcę wolności bo z reguły jest głupi i zawsze wybierze socjalizm i ograniczanie wolności poszczególnych osób mimo że owe osoby nie robią im żadnej krzywdy.
były ostatnio jakieś wybory o których nie wiem? :-)

Może źle interpretuje dzisiejszą prawicę.. a co sobą reprezentują PIS i PO ? Myślałem, że są raczej konserwatystami, przynajmniej wszystko na to wskazuje. Nie szukają innowcaji tylko kleją i modernizują te usrane zepsute uchwały i przepisy.

Natomiast z tym ludem to jest tak, że człowiek ma prawo decydować o sobie samym zgodnie z uszanowaniem drugiej strony. Problem polega jednak na tym, że ktoś kto pije piwko na ławce czy zajara pieprzony glon, zaraz jest traktowany z pogardą właśnie przez większość wywrotowej części społeczeństwa. Oni nie widzą herbaciarzy, bo normalni ludzie nie muszą kitrać się po bramach i strychach. To jest chore, bez dwóch zdań. Łatwo było wprowadzić chore zasady, trudniej z nich zrezygnować, bo taki demagog czy niedojda życiowa, która jedyne co potrafi to całe życie siedzieć w książkach i zapierdalać na bandę złodziei i kłamców, ma aktualnie sprzyjające warunki do życia(wegetacji). W niektórych krajach jest jednak gorzej, nie możesz na przykład palić papierosów w miejscach publicznych(Grecja). Może i takie rozwiązanie zwiększa bezpieczeństwo, jednak w żadnym stopniu nie ma związku z demokracją. Żyjemy w kraju "opiekuńczym", tj. nie masz prawa być sobą i myśleć po swojemu. Państwo zadba o twoje pieniądze, ubezpieczenie, stan zdrowia i chęć do życia. Nie masz prawa robić tego co chcesz, musisz płacić na państwo(np. zus) bo inaczej podadzą Cie do sądu, jeżeli jesteś słaby psychicznie i decydujesz się na własną śmierć to państwo zadba o to by zrobić z ciebie niezadowolonego świra, nie możesz niszczyc organizmu nielegalnymi środkami, bo zostaniesz uznany za słabego narkomana itd, itp. To nie ma nic wspólnego z wolnoscią, raczej przypomina mi ponure komunistyczne czasy tyle, że w świeżej obłudnej oprawie. Ale jest w tym też pewien sens. "Żyję" zatem w świecie "demokratycznym", gdzie większość ma wpływ na wynik wyborów(często fałszywych, bo na tym opiera się polityka - kłamstwie i wyegzekwowaniem własnych racji różnymi metodami poprzez medialne kłamstwa). Więc wiesz, nie szukałbym tutaj żadnych haczyków, po prostu zrobili z nas ludzkie maszynki i niewolników, bo tak jest lepiej dla państwa. Edukacja to też żałosna sprawa - jak jesteś posłuszny to dasz sobie radę i zdasz, jeżeli przedstawisz własny pogląd lub podejmiesz krytykę, wtedy będziesz miał przesrane. W sumie to nie wiem co się stało, bo kiedyś ludzie byli wolnymi szczęsliwszymi obywatelami, nawet w Ameryce było normalnie, a teraz ? Zupełnie jakby cały świat zmierzał w stronę totalitaryzmu, a ten fakt trochę przeraża, jeżeli sie w to dostatecznie wgłębisz. to właśnie miałem na myśli: wyobraź sobie "setki, tysiące, miliony obywateli idące równym krokiem ku lepszemu.." zniewoleniu, jak w "EKWILIBRUM".

Ludzie naprawe wolni są traktowani gorzej przez tych przeedukowanych społecznych idealistów, bez żadnych doświadczeń, tylko praca, praca, praca. Nie wiem co jest gorszym zatraceniem człowieczeństwa, ale jednego jestem pewien na wymarciu starszych rocznikow sie nie skonczy, zawsze bedą gloryfikowani ludzie z klapkami na oczach, bo chodzi o pieniądze, pieniądze, pieniądze.. tak samo ze wspolczesnymi zasadami - masz siano, masz wiele kobiet. Jednym słowem, najlepiej jest się wykształcić albo nauczyć się robić siano i wtedy możesz wykładać lachę na system. Myślę, że druga opcja ma większy sens, bo teraz wszystko kupisz, łącznie z magistrem.

Szczerze nie rozumiem myślenia typu "nie głosuję na UPR/SLD/ChujWieCo, bo nie mają szans"
w koncu w wyborachy chyba chodzi o to, aby wybrac to, co się podoba a nie to co podoba sie Malinowskiej spod kurwa trójki.
Nie, nie jestem za UPR. Podobają mi się niektóre ich poglądy tak samo jak neiktóre poglądy PiS, PO czy innego ścierwa.
Ktoś wcześniej słusznie z resztą zauważył, że Mikke przez swoje "pajacowanie" i fanatyczne poglądy nie ma szans na to żeby być kimś ważniejszym w pańśtwie. Tak, teoretycznie nie ma szans. W takim razie co robi Palikot vel. dmuchana lala w rządzie?
Nikogo nie osądzam, każdy może mieć swoje poglądy. W końcu żyjemy w demokracji czy to sie podoba czy nie.

Swoją drogą to próby zmieniania systemu w naszym kraju, w naszych czasach to gówno jak butapren. Czasami jest lepiej leczyć niż zapobiegać.

P.S. Mhm, zaczynam rozumieć tekst "Nikt nam nie wmówi, że czarne jest czarne a białe jest biale"

Hmm... Zastanawiam się i gdyby tak...
Caly hyperreal zadecydowal na kogo głosować, a nieletni przekonali do tego swoich rodzicow, pelnoletni też... a oni swoich znajomych, i znajomi znajomych też..
I jeszcze pare akcji na roznych forach.. na podwórku.. no wszędzie:D

To czemu by nie mieć szans na jedno- dwa miejsa w sejmie :P z czasem moze więcej?


Nie czepiać się, pisze tylko swój pomysł, :p

No i pomysł kolegi wyżej mi się bardzo podoba. Trzeba zrobić o tym nowy temat i sąde.

Bardzo ciekawa inicjatywa mająca duże szanse na sukces, problem jednak w tym, że jakkolwiek Hyper zrzesza ludzi teoretycznie zainteresowanych polityką i podobnych do siebie, to poza narkotykami ci ludzie również zarabiają pieniądze i płacą podatki, jeżdżą samochodem i płacą mandaty, czy np. posyłają dzieci do szkoły, i przeważają wśród nich takie same opinie jak w mainstreamie, a więc prawdopodobnie niezależnie od tego, czy władzę wybiera Hyper, Kafeteria czy Fanclub Sagi "Zmierzch" - i tak wygrałaby Platforma tudzież Prawo ;]

Ogólnie też o tym myślałem, ale nie chciałem się tym dzielic by nikt nie podpierdolił pomysłu :D mam też kilka pomysłów w tej kwestii, które mogłyby wypalić, ale zostawiam to na potem, njpierw studia. Poza tym trzeba interesować się czymś więcej niż tylko legalizacją, bo szczerze powiedziawszy na nikogo, który by tylko to miał w planie bym nie zagłosował.