Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
2.Jezli koniecznie chcesz pobiegac po ogrodniczych to wiedz ze nie bardzo.
3. przede wszystkim zawsze dobrze myj nasiona i zaopatrz sie w mj. Ja preferuje ekstrakcje spirytusowa ale trzeba zwiekszyc nieco dawke i koniecznie jakis sok o intensywnym smaku do przepicia paskudzstwa ja lubie z grejfrutowym hortexem
4.NG
again and again
Otóż pytanie jest następujące:
Jak wiadomo ekstrakcja opiera się na tym, że LSA rozpuszcza się w spirycie i można ten roztwór odfiltrować, a toksyczne paskudztwa wyrzucić razem z bibułą. No i fajnie... Problem tylko w tym, że jestem abstynentką i niew wyobrażam sobie, jak miałabym zdołać przełknąć spirytus. Naprawdę nie toleruję smaku żadnego alkoholu, a jak raz poczęstowano mnie koniakiem, przez kilka sekund nie mogłam złapać oddechu. Poza tym wiadomo, jak za dużo alkoholu, może to niedobrze wpłynąć na efekty... a skoro nie piję ani kieliszka jakiegokolwiek alkoholu rocznie, wydaje mi się bardzo możliwe, by pół małego kieliszka spirytu mogło na mnie podziałać.
Jak również wiadomo, spiryt lubi parować. Dlatego zastanawiam się, czy nie byłaby możliwa metoda następująca:
- roztwór LSA w spirycie przesączyć na szerokie naczynie, np. miskę (żeby szybciej parowało)
- zostawić na dwa dni, aż spiryt zrobi to, co wyżej wymienione ;)
- zalać ciepłą wodą pozostałości, wymieszać i wypić ten roztworek z już zapewne niewielkimi ilościami alkoholu.
Czy to dałoby się zrobić? I z jak dużymi stratami materiału pożądanego ;) należy się liczyć?
Z góry dzięczki za odpowiedź.
Wracam na forum?...
aree1987 pisze: Na drugi dzień zjadłem 3 nasionka zmuliło mnie ledwo chodziłem na nogi, i nic mi nie sprawiło takiej przyjemności jak jebnąć sie do łożka :|
Co do ekstrakcji LSA, to alkoholu, który dodajesz do nasion jest naprawdę niewiele, i raczej nie istnieje ryzyko upojenia alkoholowego taką ilością, Jeśli nawet "coś" poczujesz to zanim LSA się załaduje (jakieś 3h) wszystko powinno wrócić do normy.
Jakie są straty to ciężko powiedzieć, należałoby sie co do tego przekonać empirycznie. Najlepiej nasionka ze spirem zamknąć pod szczelnym przykryciem, żeby spirytus nie wyparował.
Zawsze istnieje jeszcze metoda podjęzykowa, która uchodzi za najmniej wydajną i nie powoduje żadnych mdłości (podobno, bo nie próbowałem).
Ewentualnie dobrym rozwiązaniem w Twoim przypadku byłaby zwykła ekstrakcja wodna.
Swoją drogą podobno spod języka wszystko wchłania sie bardzo szybko... Ech, zwierzę się. Od wczesnego dzieciństwa cierpię na bardzo silną alergię, ale dziś pierwszy raz w życiu miałam atak. To jest swoją drogą niebezpieczne, ale z oddychaniem nie miałam problemów, tylko słabość, napięcie mięśni i potworne swędzenie. Przyjechała karetka, podali mi leki dożylnie i domięśniowo... Co to ma wspólnego z radami, które mogą się Wam przydać? Otóż moja mama lekarka (okulistka) twierdzi, że na wypadek takiego ataku powinnam zawsze nosić ze sobą lek antyhistaminowy, żeby móc go rozgryźć i wziąć pod język. Twierdzi, że spod języka wchłania się prawie tak szybko jak dożylnie, a szybciej niż domięśniowo, bo tam jest szczególnie dużo naczyń.
Wracam na forum?...
zewsząd i znikąd pisze: Zasada ta sama, tj. LSA rozpuszcza się w wodzie, a paskudztwa nie?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cocaine-rotting-hides.ee7f25.jpg)
Zatrzymano oficera żandarmerii który kierował gangiem handlującym heroiną!
Policja w Portugalii zarekwirowała 1,5 tony kokainy od międzynarodowej grupy przestępczej, którą kierował kapitan żandarmerii z Porto.