Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 3 z 3
  • 29 / 7 / 0
feta - nawet po minimalnej dawce czuję, jakby mi mózg i serce rozpierdalało. Kiedyś tak nie miałem, przez 3-4 lata wpierdalałem "od święta", czasem się zdarzało częściej. W zeszłym roku popłynąłem i jakieś 3-4 miesiące zleciały na zasadzie "kilka dni ciągu - kilka dni przerwy". Od tego momentu właśnie działa strasznie, odstawiłem w chuj.
Katynony - wciągnęło mnie jak chyba nic innego w życiu. Nadal mam z tym problem, od jakiegoś czasu unikam, ale jak tylko ktoś zapyta "to co, krystalizacja?" to w chuj ciężko odmówić, ale staram się póki co sam uporać z tym problemem i udaje się coraz lepiej. Potrafiłem mieć tygodniowe ciągi, jak już kryształ się posypie to potem czuję, jakbym w ogóle nie był sobą i robił wszystko by tylko zdobyć jeszcze więcej. Co ciekawe, nie każdy kryształ tak na mnie działał - czasem się zdarzały sorty, po których normalnie jadłem szedłem spać funkcjonowałem, było sobie na jeden wieczór i wystarczyło i nie było problemu, ale najczęściej są takie sorty, które jak wciągną to za chuja nie chcą wypuścić ze swych objęć. Czyli kwestia uzależniania + zauważyłem po dłuższym stosowaniu, że rozpierdala jelita strasznie. Obniżała mi się odporność tak, że łapałem po kilka chorób naraz i nie mogłem się wyleczyć a do tego stany depresyjne +200%. Na szczęście zbastowałem i staram się unikać mocno, jest lepiej. Ale nadal kusi. Fajne w życiu przeżycia związane z krychą miałem, ale jakbym miał zestawić za i przeciw, to w sumie żałuję że kiedykolwiek spróbowałem.

Z innymi rzeczami problemu w sumie nie miałem, opio piłem jedynie w postaci kody, nie robiła nigdy wrażenia; zioło palę bo lubię, dosłownie kiedy chcę i nie robi mi krzywdy, wręcz raczej przynosi korzyści. Psychodeliki uwielbiam, podobnie jak z ziołem - raczej z każdego tripa wynoszę korzyści. Grzyby działają na mnie najlepiej, nie poznałem jeszcze większej narko-przyjemności niż po dobrych grzybach. MDMA też bardzo dobrze mi wchodzi, dodatkowo na drugi dzień po emce nie mam nigdy zjazdów - tylko jakby "o wiele lepszy dzień" niż zazwyczaj. Miałem tak też po 2CB.

alkohol też nie jest moim najlepszym przyjacielem w sumie. Miałem zaczątki uzależnienia, chlałem kiedyś ponad miesiąc dzień w dzień z powodu depresji, ale nagle stwierdziłem "chuj wyjebane" wziąłem się za siebie i zacząłem ćwiczyć i odstawiłem. Teraz nie potrafię się najebać, piję może raz na 3 tygodnie i to małe ilości bo większe po prostu we mnie się już nie ładują.
  • 1 / 2 / 0
Jak dla mnie 3-CMC, kiedyś na zejściu dostałem mega zadyszki, tachykardii, zdrętwiały mi wszystkie kończyny, wystraszyłem się potężnie. Od tamtej pory boję się cokolwiek wziąć. I może dobrze
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 3 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd

Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.

[img]
Narcos Holandia. Rekordowa liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych

O ponad 10 proc. wzrosła liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych – informuje holenderska policja. W 2024 r. wyeliminowano aż 167 takich przybytków. Dla porównania w Polsce w tym samym roku odkryto 85 przestępczych laboratoriów. Wzrasta też liczba składowisk nielegalnych odpadów po produkcji narkotyków, zagrażających środowisku.

[img]
Kanada wprowadza przezroczyste opakowania na marihuanę

W marcu 2025 roku Health Canada, czyli kanadyjski odpowiednik Głównego Inspektoratu Sanitarnego, ogłosił nowy pakiet zmian dla producentów konopi. Najważniejsza? Zgoda na przezroczyste okienka w opakowaniach suszu. Od teraz konsument może zobaczyć zioło jeszcze przed zakupem. To pierwsza taka zmiana od czasu legalizacji marihuany w Kanadzie. Ale to nie wszystko.