Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2596 • Strona 222 z 260
  • 2344 / 543 / 0
Przez to,że zażyłem je w ten sposób (no najwidoczniej) delikatnie mnie mdliło,ale za cenę tego,że wjeżdżało to z intensywnością Acodinu!
Przy 600mg pewnie by tak samo fajnie pochłaniało jak aco.A te mdłości to nie było nic takiego,myślę że i przy większej dawce bym przeżył.
  • 354 / 97 / 0
zakładając, że DXM kupimy przez apteline to
dexacaps 9.99 za 200mg,
aco 12.49 za 300mg,
tussi 9.99 za 300mg
czyli za 1g wychodzi:
49.95zł dexacaps
41.63zł acodin
33.30zł tussidex
Kupując normalnie wyjdzie jeszcze więcej,
nie wiem jak różnice w działaniu, ale ja chyba zostanę przy Acodinie.
  • 2344 / 543 / 0
Chociaż w sumie nie wiem.. xd Teraz po 450 mam zajebiste afterglow,mam pojebaną manię,która nie chce zniknąć,nie narzekam :)
Nie wiem,przyjmuje sobie od kilku dni winpocetyne,może jakoś się przyczyniło.

16 wrz 2023 - scalenie postów - d5

Albo inaczej,mam jakieś tam afterglow,ale znacznie krótsze niż kiedyś.Kiedys jadłem dexa wieczorem to gdzieś pewnie do południa/popołudnia się utrzymywało,teraz jak zarzucam wieczorem i wstanę to z reguły nie ma.Dzis wziąłem w ciągu dnia,nie szedłem spać i mocno je odczułem.

Proszę o scalenie.
  • 78 / 11 / 0
Jeśli chodzi o afterglow to zauważyłem (oczywiście chodzi tylko o mnie), że jeśli przesiedze cały trip (1:30-7:00) na 750-900mg oraz zażywając przykładowo 150(23:00-..)+600(..-00:30) to występuje ono często.Mozliwe i, że za każdym razem. Dodatkowo zazwyczaj wtedy nie śpię dlugo, co może również na to wpływać.
Post został napisany w taki sposób, bo sam czytając kilkaset godzin hypcia szukałem takowych na pewnym etapie podróży z DXM.
Zachęcam do opisywania swoich podróży dogłębnie i szczegółowo, bo moze to bardzo pomóc w dalszym badaniu przez nas wszystkich substancji i zmaksymalizować jakość tripów wszystkich cosmodiverów.
  • 27 / 2 / 0
Powiedzcie mi czy to, jak wysokie platoe per trip wybieramy, ma wpływ na szybkość zniknięcia ‚magii DXM’?
Pytam ponieważ czuje, ze zbliżam się do końca tych pięknych tripow, a nie sadze żebym był blisko 50, bardziej bym obstawiał okolice 30. tripu, jednak zazwyczaj brałem 900 mg, zdarzało się 600, zdarzało się 1200 :/
  • 61 / 15 / 0
Limit 50 tripów to mit. Ta cała magia to nic innego jak przyzwyczajenie do efektów i zblazowanie.
Po prostu wiecie co jest najfajniejsze dla was w dexie i oczekujecie tego samego za każdym razem nawet po przerwie, a zapominacie jak kapryśna to jest substancja. Czasem jebnie z zaskoczenia, a czasami możemy się przygotowywać cały tydzień i jebnie tak sobie.
  • 27 / 2 / 0
Możliwe, kiedyś dexa brałem co jakieś 2-3 tygodnie, muzyka czasem dawała mi ‚euforie’ większa niż emka, zdarzało się nawet, że łzy szczęścia mi leciały XDD
Teraz muzyka nie jest w żadnym stopniu tak głęboka jak wcześniej, czuje zazwyczaj tylko ‚odklejke’ i pojebany proces myślowy.
Minęło kilka miesięcy od ostatniego tripa, ale czuje ze jak wrócę to dużo się nie zmieni :c
  • 1340 / 525 / 0
@Pipidor z takim nastawieniem to pewnie sie nie zmieni ... S&S to polowa sukcesu
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 78 / 11 / 0
Pierwszy raz na tripie lekko się pogubilem. I choć może to śmiała teoria, ale
jestem przekonany, że działanie większości substancji, a raczej jego stopniowa większa tolerancja, tracenie magii czy "nie klepie mnie" po czymkolwiek nie jest spowodowana w głównej mierze koniecznością sięgania po większe dawki z powodu tolerancji czy przyzwyczajenia organizmu, lecz jak ktoś to ładnie nazwał zblazowaniem. Brzmi to troche jak maslo maślane, ale postaram sie przekazac myśl. To nie organizm przyzwyczaja się do substancji, ale mózg pamięta tripa i wie czego sie spodziewać, więc przy takich samych skutkach nie odczuwa ich juz tak dobrze, bo je zna... coś jak pierwszy raz z kobietą, a 100.
Wydaje sie to logiczne i pewnie dużo osób od razu rozumiało to w ten sposób.
W każdym razie, to co pchnęło mnie do takich przemyśleń, to wspomniane pogubienie z pierwszego zdania.
Otóż podczas ostatniego tripa postanowilem isc do łazienki, powierzchnia może 3x2m. Pierwszy raz nie wzialem ze soba telefonu, bo słuchawki akurat mialem bezprzewodowe, a jako ze lubię ciemność na tripie nie zapaliłem światła.Siedzac na toalecie chcialem poświecić sobie czymś, bo byla to noc, a dostęp światła z dworu byl nikly, prawie zerowy. Zauważając, że nie mam telefonu przy sobie, nw dlaczego usiadlem na podłodze i wydawalo mi sie, ze byłem metr dalej, niz bylem w rzeczywistości.Otwieralem szeroko oczy i nie widzialem nic, najmniejszej strużki światła, co mnie troche zaniepokoilo. Patrzylem wokół siebie w kiblu 3 na 2 i przecierałem, dotykalem oczu na zmiane.W końcu wstalem i dotykając framugi, nadal nie wiedzac gdzie konkretnie sie znajduje zauważylem subtelny jaśniejszy odcień i wychyliłem sie za drzwi. Nie umiałem wyjść w ciemności z łazienki 3 NA 2 METRY!
To uświadomiło mi, że substancja dziala tak samo, tylko przez ilość tripów przyzwyczaiłem sie do tego stanu. A on wcale nie znika, tylko przestajemy go odczuwać.
Gdyby moja kobieta wtedy wstała i zobaczyla mnie w takim stanie to byłoby grubo, tym bardziej ze jest to typ osoby, ktory koncertowo pokaże "wszystko, czego nie mowic i jak sie nie zachowywać przy osobie na tripie, bądź podczas ataku"-coś typu krzyczenie i straszenie osoby podczas badtripa.
Końcowo dexter pokazal kły (co nauczylo mnie czegoś swoją drogą), ale tyczy sie to większości substancji, a pytań jest kilka i oto jedno z nich.
-Magia to przyzwyczajenie mózgu przez wspomnienia itp. czy tolerancja, enzymy i czułość receptorów?
(Bo zakładając, ze to pierwsze to przerwa dostatecznie dluga musiałaby dac nam stan pierwszego tripa, co wiemy ze raczej nie działa w większości. Zakładając to drugie ciągi, by nie działały, jednak jak wiemy ciągi działają najmocniej [Co z tego, skoro po czasie nudzimy się tym, co widzimy. Zresztą ta nuda to właśnie powód pierwszy, wiec oba procesy musialby na siebie nachodzic]. Więc prawda jest taka, ze magia to po prostu wspomnienia połączone z tolerancją, receptorami itp.. To znaczy, że koniec magii jest prawdziwy, bo nawet jeśli będziemy mieli mocniejsze tripy, niz kiedyś to będą one wydawały sie slabsze oraz nieciekawe, oklepane i średnio mamy co z tym zrobić).Mam wrażenie, że każdy o tym pisal osobno, ale nigdy nie zostalo to przedstawione razem i jako teoria.
Swoja droga, tylko ja nigdy nie mialem cevow, oev, podróży tunelami, wizji?
  • 27 / 2 / 0
27 stycznia 2023CieplaPoduszka pisze:
@Pipidor z takim nastawieniem to pewnie sie nie zmieni ... S&S to polowa sukcesu
Stwierdzam tak po prostu po poczytaniu doświadczeń innych w tej kwestii w dziale DXM. Nie da się ukryć, że s&s jest mega ważne, szczególnie stan psychiczny w danym momencie, ale w moim przypadku nastawienie przed tripem, na jakiejkolwiek używce, nie miała większego wpływu na przebieg podróży :s
Ale to tylko moja subiektywna opinia
ODPOWIEDZ
Posty: 2596 • Strona 222 z 260
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.