@Spinylobster szczegółnie, że mówimy o tak SILNYM opioidzie jakim jest oksykodon, nie wyobrazam sobie robic cokolwiek po tym kiedy ja ide galeria a oczy mi sie zamykaja albo po iv zasypiam na kanapie

@furyofpatientman
Eee da się na spokojnie funkcjonować nie wiem jak iv ale po oxy donosowo w miejscach publicznych bez przypału oral też do ogarnięcia tylko nie przesadzić z dawką

Jak to jest z tymi lekami na swędzenie? Czytam, że trzeba mieć przy sobie, ale lepiej nie brać, żeby się nie przekręcić?

Jak ktoś prześledzi moje wypociny na hajpie, dowie się jednego, żeee'''wojuję z Oxy pod względem przyswajalności i fazy, która przed detoksem od Oxy /a było to w maju tego roku/ od tego specyfiku była kompletnie inna No, żesz już tak napiszę - kurwa mnie bierze bo nie wiem czy w organiźmie mi się popierdoliło, czy chodzi o coś jeszcze innego. Napiszę tak; przed detoksem, gdzie jechałam na Oxy z ponad rok, fazka była w sam punkt - trochę fajnej euforii, endorfin pomieszanych z wyjebką na wszystko luzik na ciele i bam! Ciepełko./zaznaczam, że Oxy zawsze mieszałam i mieszam z klonami, czasem zolpem bo jestem od nich uzależniona/...unless' Czyli? Tak mogę żyć!Jest zajebiście....Teraz z kolei, niestety ale zarzucam 60mg Oksykodonu, trochę do nosa, resztę łykam i co się dzieje? Spinka. Tak pieprzona spina. Zwiększona spastyczność, brak luzu. Tj. po zażyciu nie ma takiego typowego pffff. Owszem, oczy się otwierają i chęć do działania jest, nie powiem...ale ta spina, podchodzi mi pod jakiś kurva stim. Więc wtf? Miał z Was ktoś podobnie? Zaznaczę tylko bo być może to istotne, że jestem świeżo po detoksie mimo, że zaczęłam w maju, jednakże później faszerowałam się tramcem do 300mg dziennie i zmniejszałam go do pażdziernika. Więc co do chuja dziadka się stało? Aaaa z tego wszystkiego NAJBARDZIEJ rozpierdala mnie a'la slang z USA, że Oxy to praktycznie to samo co hera dlatego ludzie, którzy albo nie mają dostępu albo skonczyło im się leczenie Oksykodonem prawie zaaawsze przechodzą na herę bo? Nie mogą wytrzymać skręta aaa powtarzam, przysłowiowt haj 'after' jest ponoć baardzo podobny. Zatem czy ktoś, coś? Odnośnie całej mojej wypowiedzi? Bo serio wkurwiam się i zaczęłam już pytać ludzi, czy jest tu ktoś z mazowieckiego kto ma dostęp do heleny. Chyba, że.....sprawa ostateczna, mój organizm najzwyczajniej w świecie musi ponownie przyjąć do swych królewskich bram Oxy, jako starego, sprawdzonego kloszarda...

Scalono — Catch

No cóż. Po przestudiowaniu wszystkiego co możliwe, włącznie z artykułami zagranicznymi sama się oświeciłam a, że moja głupota i tok myślenia typu 'aaa tam najwyżej coś nie pójdzie w dobry deseń, bla, bla, bla/ nie zna granic to już wrodzony aspekt podprogowego niedbalstwa i bezmyślnego katowania siebie. Zatem z tydzień przed otulaniem się Oxy poszłam do Doca po antydepresant - Dulsevię 30mg i Sulpiryd / neuroleptyk 50mg/ i tak wcinając to wespół z Oksykodonem mam odpowiedź jak na dłoni, czemu mam taki stan a nie inny. Dodatkowo Baklofen. Nieeee no hit tego roku a ja? robię tu kalambury czemu jest jak jest. Co za idiot ze mnie. ZBYT DUŻO SEROTONINY! plus jeszcze neuroleptyk. Pięknie Aleksandro. Stara a głupsza od noworodka. Dlatego w chui, wypieprzam te cudowne ssri'e do klopa włącznie z neuroleptykami i daj Boże błagam o dawne, upragnione działanie Oxy. Tak czy siak i tak coś mnie chroni, że nie wylądowałam, sina i zmarła.....gdzieŚ. Dlatego Ludziska / bo być może z masy ludzi tu przebywających trafi się tu taka koza jak ja/ never ever przy Oxy czy nawet Tramcu nie jedzcie żadnych antydepów a tym bardziej neuroleptyków, jeżeli nie chcecie dorobić się ZS bądź pozapiramidówki bo przyjemne to nie jest a w najgorszym wypadku /dla nieodpornych/ może przenieść Was do Pana Boga za piecem bądź na piecu, bądź pod nim. ps; podejrzewam, że większa większość po przeczytaniu tego posta, będzie miała ze mnie bękę. ALE UWAGA; Mam wytłumaczenie; z racji tego ,że z 'apteką' jestem za pan brat od jakichś 18lat, wcześniej też mieszałam z Oxy antydepy i neuroleptyki i nie było mowy o takich hecach. Zatem teraz najwyraźniej NAGLE zaczęłam żreć i antydepy i neuro i Oxy na raz a, że organizm się starzeje, wątroba nie ta sama tym bardziej efekty są jakie są. Reasumując, szapo ba' dla mej głupoty i pytanie, Czy ktoś z Was podobnie strzelił sobie w kolano będąc totalnie nieświadomym interakcji mimo FAQ o Oxy, które czasem gdzieś niechcący przejdzie koło nosa? btw. 60mg poszło, przepona się zaciska, wywalamy do sracza, czy pieca do co zbędne i pozdrówki dla Szanownych gościcieli Forum

powiedziałby mi ktoś w jaki sposób najlepiej pokruszyć te jebane dolory na jebany pył do sniffu? (20 mg, małe twarde skurwysyny)
z tymi 40 mg nie mam najmniejszego problemu. nie rozumiem na chuj te 20stki takie twarde zrobili?

@alexastone2122 kompletnie nic nie zrozumiałam, pisz proszę w bardziej zwięzły i czytelny sposób, możliwie jak najkrócej. istnieje wtedy większa szansa na to, że ktoś pomoże Ci rozwiązać ten problem, mniej emotikonek (najlepiej zero) też sprawia, że tekst wręcz zachęca do czytania. taka moja mała tyci rada

Scalono — CATCHaFALL
poproszę o scalenie z poprzednim:)

w przypadku high functioning addicts to wszystko da się robić na oxy, bez ściemy

Jeśli chodzi o robienie rzeczy na oxy, to ja osobiście bardziej ogarniam życie niż na trzeźwo (nikogo nie namawiam, rzecz jasna, to ja po prostu jestem popierdolona ). Na przykład, w ciągu dostałam pracę, a jak udało mi się odstawić, to nie minęło dużo czasu, a ją straciłam

Nożyczkami (najlepiej dużymi, mocnymi) przeciąć na pół czy po prostu przecięć w jakikolwiek sposób żeby były części i to pod nożyk mniejszy i rozkruszyć przyciskając

Osobiście przyjmuję od około pół roku, jestem zakochany, biorę małe dawki 20mg paczki, wrzucam na raz 60mg i jest spoko, czasem podbijam do 80mg. Ale ciągle brakuje mi tego, co ma Majka, nie wiem czego, ale mam już zjebany łeb od Opio 3 lata leci. Marny finał tego widzę...

na pół, następnie szklaną buteleczką jak np. po ketonalu na drobniejszcze części i przejechać ścianką buteleczki jak wałkiem po rozdrobnionych kawałkach. Wychodzi piękny pył. Nie zapomnij zmyć otoczki.

Dlaczego autor tego wątku , w pierwszym poście pisze : " Raczej nie polecam stosować buprenorfiny w przypadku odstawiania oksykodonu, ponieważ u wielu ludzi - nawet po tygodniu zażywania w małych dawkach - po wyzerowaniu powoduje nasilone objawy abstynencyjne odstawienia oksykodonu. "
To znaczy że Bunondol nie sprawdzi się w przypadku odstawiaia Oxykodonu?
Jak w takim razie najlepiej odstawić go?