Ja biorę już dobry rok 90mg , przez pierwsze 2 tyg lekkie mrowienia w ciele , jakieś drgawki , szczególnie w nocy , dość krótkie i nie są jakieś irytujące . Potem po 2 tyg większość skutków ubocznych odchodzi , większa otwartość na ludzi , świat , o wiele więcej motywacji , energii - która jest rozłożona równomiernie na cały dzień , nie ma jakiś spadków , dołków . Ze snem też nie ma problemu , jedynie jak za dużo zapierdalam w robocie , dzięki tym lekom poniekąd to muszę dłużej odespać by nadrobić tą energię . Bo jednak energia nie bierze się tylko z tabletek;)

Czy podczas leczenia duloksetyną mogę wziąć fete/LSD/grzybki/kodeine/DXM? Czy jakaś z tych substancji może zaburzyć działanie terapeutyczne?

!	WARN szukaj, oraz zły wątek
	Od dyskusji o łączeniu substancji jest dział Miksy. --> miksy-spis-tresci-t34309.html Milion razy była odpowiedź na to pytanie podawana na tym forum. -->wyszukiwarka-howto-t32097.html /surv

orientujecie sie moze czy duloksetyna tłumi uczucia i emocje tak jak większosc innych ssri? nie chce być znowu chłodnym skrwysynem jak to było po sertralinie a mam w planach zaczac się tym leczyc

@zodwyk patrząc po wypowiedziach osób co brały to robi to od dawki 90mg wzwyż,ale to raczej też osobnicza kwestia.Ja będąc na 60mg nie odczułem takiego wrażenia.

Jak tam efekty?

@deoodeoo u mnie kłopoty ze snem,zasypiam ale po kilku godzinach budzę się i nie mogę już zasnąć(w ruch idzie waleriana).Narazie nie czuje działania antydepresyjnego i przeciwlękowe.Dojadam opakowanie które mi starczy na 2-3tyg jak nie będzie żadnej poprawy to odstawiam.
Najgorsza obecnie jest ta potliwość która się utrzymuje do 3-4h po zażyciu porannej dawki.Czego by człowiek nie robił,najmniejsza aktywność i zlewne poty.

A jak nie zaskoczy co myślisz zastosować

@deoodeoo sam już nie wiem czy po trzech latach na lekach nie zrobić sobie jakiejś przerwy od nich.Tylko u mnie przerwa zapewne = się używki...wenlafaksyna jest spoko bo daje ten napęd i czy do niej nie wrócić ale co mi z napędu jak z fobia sobie w moim przypadku nie radziła wgl.Może jakieś TLPD,możliwości jest wiele.Ciekawy jestem czy escitalopram by wywołał całkowita remisje moich zaburzeń jak to było na początku leczenia albo to może właśnie był początek leczenia,trzeźwość i super nastawienie na zmiany,dlatego tak zadziałał.Jednak to był tylko miesiąc czasu a potem nagle przestał działać.Wiem że dodanie mirtazapiny znacznie by wzmocniło mi działanie dulo ale niestety nie mogę bo puchne w oczach.Jem jak jadłem na noc po zażyciu mirty się nie obżeram a tyje że masakra,pewnie to te zatrzymanie wody.mianseryna też odpada bo z tego słynie

Mówisz że może wenla lepsza od dużo czy jak to z tym jest czym się różnią te leki

@deoodeoo w tym momencie nie jestem w stanie Ci powiedzieć co jest lepsze np. dla mnie bo gdy dulo się ładowała to jak zwykle użyłem pregabaliny(jakoś po 2tyg stosowania dulo zaczynałem się dobrze czuć to oczywiście a co mi tam wezmę prege).U mnie prega resetuje działanie SSRI/SNRI.Dzis jestem 7 dzień na 60mg chociaż biorę ja już od 9 września ale przez pregabaline licznik bije mi od nowa.Jedno wiem że będąc teraz na 60mg dulo mocno czuje ucisk w okolicach serca(w godzinach popołudniowych),pewnie na tle nerwowym plus ta noradrenalina.Na wenli noradrenaline zaczynałem dopiero ostro czuć na dawce 300mg.Dam znać w temacie za 1-2tyg co i jak.Mam nadzieję że zaskoczy i teraz będę się pilnował zero pregi ani benzo,jakoś to przetrwam.Zawsze można się podratować propranolem.Ja na punkcie serca mam ogólnie shizy od czasu przedawkowania amf.wenlafaksyna była super pod tym względem że robiłem rzeczy których dziś nie robię,ćwiczyłem systematycznie,czytałem książki była jakaś taka wewnętrzna potrzeba rozwijania się ale efektu przeciwlękowego nie uświadczyłem żadnego w sumie,jedynie ten napęd.Jak nie masz problemów z wagą,nie boisz się przytyć to dodaj mirte do snri bo fajnie się to zgrywa.