04 stycznia 2018lasKANEKI pisze: Niedawno testowałem coś co prawdopodnie było metylonem, lub chociaż w jakiejś części się z niego składało. Na parę dni po wzięciu zamiast zjazdu miałem zajebisty afterglow - motywacja do życia, lepsza koncentracja, dobre samopoczucie :yay: . Mam depresję ( częściowo wywołaną przez DXM) a przez te pare dni czułem się zupełnie zdrowy , natomiast teraz (minęło 7 dni) to uczucie osłabło, ale na pewno czuję się lepiej niż przed pierwszym kontaktem z tą substancją. Czy to w ogóle możliwe żeby metylon miał jakiś potencjał leczenia depresji? Tylko nie chodzi mi o coś takiego jak SSRI (bierzesz - działa, przestajesz brać - nie działa) ale jakieś w miarę trwałe efekty.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Orientuję się ktoś jak z dostępnością metylonu u zagranicznych Vendorow? Idzie to łatwo dostać? Pomijam kwestie niewysyłania tego PL, a i cenowo pewno będzie masakra ale pytam tak z ciekawości heh.
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu
Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
