A co by było gdyby się okazało, że do zaśnięcia potrzeba nam... odpowiedniego stezenia histaminy, serotoniny, acetylocholiny i... noradrenaliny?
I cyk cała bajka i wiara blokowanie histaminy, serotoniny i noradrenaliny okazuje się bzdurą.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Szybkie fast forward do dzisiejszego dnia. Od około roku wreszcie się wysypiam. Dalej jestem na lekach, SSRI, ale zaczynam w końcu czuć, że być może nie do końca życia. Ograniczyłem alkohol i ćpanie poza paleniem zioła. Wydaje mi się że głównie zaważył alkohol i poprawa snu od jego drastycznego ograniczenia nie jest przypadkiem. Dało mi to więcej niż ci wszyscy lekarze i leki razem wzięci.
Wniosek: nie poddawać się. Pracować nad sobą a nie iść na skróty i usypiać się lekami czy tam alkoholem. 10 lat bezsenności (no w zaokrągleniu - niecałe 9 w istocie) przeryło mi beret, ale w pewien sposób czuję się silniejszy. Z najgorszego rynsztoku jest wyjście. A nie raz już byłem całkiem pozbawiony nadziei.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
26 października 2019pijanytraktorzysta pisze:
Wniosek: nie poddawać się. Pracować nad sobą a nie iść na skróty i usypiać się lekami czy tam alkoholem. 10 lat bezsenności (no w zaokrągleniu - niecałe 9 w istocie) przeryło mi beret, ale w pewien sposób czuję się silniejszy. Z najgorszego rynsztoku jest wyjście. A nie raz już byłem całkiem pozbawiony nadziei.
Zła dieta - ładowanie węglowodanów przed snem ( a gdzie są węglowodany? ), picie herbaty czy kawy zbyt późno, zasypianie w pomieszczeniu bogatym w urządzenia elektryczne wytwarzające w swoim otoczeniu pole elektromagnetyczne, 50 ruterów wifi od sąsiadów zbyt duża ilość nadajników w pobliżu telekomunikacyjnych, "coś" w powietrzu z "jakiejś" fabryki "czegoś ...
Czasami zanim sięgniesz po lek wybierz się na jeden/dwa/trzy dni gdzieś na zadupie... w góry... tam gdzie jest rzeczywiście świeże powietrze. Wynajmij sobie domek z bali ( nie z betonu. ) Najlepiej aby w nim nie było prundu w ogóle. Taka typowa wieś... jeśli po całym dniu SPACERÓW po lesie nie zaśniesz... znaczy to, że coś z Tobą nie tak - i wtedy myśl o lekach/psychiatryku czy czymkolwiek innym. Czasami na tego typu problem wpływa głupi "cykający zegarek w kuchni" ( mnie to wkurwia ) ... jakaś błachostka... myslenie nie boli a sen to rzecz święta w przypadku ćpunów! Bo spać trzeba. Bez tego jakiekolwiek ćpanie mija się z celem.
Czasem "głupie" ZMA jako suplement pomaga. pozdro.
26 października 2019Stteetart pisze: Z dwojga złego i braku laku już lepiej walić ssri niż nie spać.
Też prawda.
26 października 2019DuchPL pisze:... albo pomyśleć - co sprawia - że nie śpisz. I wcale nie musi to być alkohol lub jego brak ... czy też jakikolwiek narkotyk.26 października 2019pijanytraktorzysta pisze:
Wniosek: nie poddawać się. Pracować nad sobą a nie iść na skróty i usypiać się lekami czy tam alkoholem. 10 lat bezsenności (no w zaokrągleniu - niecałe 9 w istocie) przeryło mi beret, ale w pewien sposób czuję się silniejszy. Z najgorszego rynsztoku jest wyjście. A nie raz już byłem całkiem pozbawiony nadziei.
Zła dieta - ładowanie węglowodanów przed snem ( a gdzie są węglowodany? ), picie herbaty czy kawy zbyt późno, zasypianie w pomieszczeniu bogatym w urządzenia elektryczne wytwarzające w swoim otoczeniu pole elektromagnetyczne, 50 ruterów wifi od sąsiadów zbyt duża ilość nadajników w pobliżu telekomunikacyjnych, "coś" w powietrzu z "jakiejś" fabryki "czegoś ...
Czasami zanim sięgniesz po lek wybierz się na jeden/dwa/trzy dni gdzieś na zadupie... w góry... tam gdzie jest rzeczywiście świeże powietrze. Wynajmij sobie domek z bali ( nie z betonu. ) Najlepiej aby w nim nie było prundu w ogóle. Taka typowa wieś... jeśli po całym dniu SPACERÓW po lesie nie zaśniesz... znaczy to, że coś z Tobą nie tak - i wtedy myśl o lekach/psychiatryku czy czymkolwiek innym. Czasami na tego typu problem wpływa głupi "cykający zegarek w kuchni" ( mnie to wkurwia ) ... jakaś błachostka... myslenie nie boli a sen to rzecz święta w przypadku ćpunów! Bo spać trzeba. Bez tego jakiekolwiek ćpanie mija się z celem.
Czasem "głupie" ZMA jako suplement pomaga. pozdro.
26 października 2019Kommitum pisze: Jakies dowody na wplyw promieniowania elektromagnetycznego na sen czlowieka?
26 października 2019NicNieBralem2000 pisze: Gdy się nie da spać dłużej jak 2 godziny pamiętajcie: nie leżymy!
Przyjmuje się jakoś 30minut na zaśnięcie, ale to trzeba byłoby potwierdzić. Kazde odstępstwo sugeruje klopoty.
No ale na tym forum zamiast pracy nad problemami liczy się na leki, zioła czy taniec deszczu.
26 października 2019DuchPL pisze: Czasem "głupie" ZMA jako suplement pomaga. pozdro.
Zma ma średni sens.
Do przyswojenia magnezu potrzeba wapnia.
Obydwa składniki trzeba dostarczać rano.
Jak nie wierzysz to uderzaj rano, odczujesz różnice.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Chciałem przestać stosować l-tryprofan, ponieważ zamula oraz @Stteetart napisał, że nadmiar niacyny może przyczyniać się do dny moczanowej, jednak chyba przy nim zostanę, bo albo mi on jest jednak potrzebny, albo przez te ciągłe stosowanie jego i różnych ziół zdownregulowałem sobie receptory. Może jednak to nie te 10%, z którego powstaje 5-HTP naprawia mi sen, ale ta niacyna i jej wpływ na GABA? W końcu dla niedoborów serotoniny charakterystycznym problemem jest wybudzanie się nad ranem, a ten problem rozwiązuje u mnie dziurawiec.
Mam również jeszcze jedno pytanie. Jak przestawić zegar biologiczny z czasu letniego na zimowy? Zgaduję, że tu pomocna będzie głównie melatonina (1 mg wystarczy?).
26 października 2019Stteetart pisze:Załącznik26 października 2019Kommitum pisze: Jakies dowody na wplyw promieniowania elektromagnetycznego na sen czlowieka?
NK_2013_22_182-194.pdf
wpływ na materię ożywioną; oddziaływanie zależy od sposobu jego generowania (sztuczne i naturalne) oraz parametrów je opisujących"
Podzial pola magnetycznego na "sztuczne" i "naturalne" jest bardziej absurdalne niz ludzie, ktorzy tutaj polecaja benzosy na cale zlo swiata
Nie chce mi sie czytac jakiegos bzdurnego artykulu, chce rzetelnych badan naukowych. Polecam sprawdzic wartosci indukcji pola magnetycznego naszych telefonow, a przykladowo rezonansu magnetycznego. Polecam rowniez sprawdzic czym jest pole elektromagnetyczne Ziemi.
Wiecej nie chce mi sie chyba rozwodzic nad tym tematem, ale nie ukrywam podany wyzej cytat z artykulu made my day
To jakby prosić o badanie czy jak będziesz jeść to czy będziesz najedzony.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/10_lat_dla_producenta.jpg)
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok
Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/krysztalowycamping_0.jpg)
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu
Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.