Jak w końcu z tym jest?
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Gdzieś czytałem o "gniciu" ketonu (nie w sensie dosłownym oczywiście) przez utlenianie metyloaminy.
Wydaje mi się, że to jak ze wszystkim, ciemne, suche, pomieszczenie, z chłodną temperaturą typu aka zimne piwnice, a nie upały. Ktoś wie jak powinno być? A kto wie czy to nie zależy od sortu oraz 1000 innych czynników.
W ogóle odnośnie nazwy tematu to mefedron w swej nie zachwianej zjebaną syntezą postaci nigdy nie jest mokry, wilgotny, lepiący czy kleisty.
Kolejna sprawa - sole zawierają wodę krystalizacyjną. Taka sól jest stabilna w odpowiednich warunkach temperatury i wilgotności, gdy zostaną one przekroczone, dochodzi do wydzielenia się wody krystalizacyjnej. Tu też należy zwrócić uwagę, że obecność zanieczyszczeń lub innych soli może zmieniać te parametry i sprawiać, że do wydzielenia wody krystalizacyjnej będzie dochodziło szybciej, w warunkach, w których czystej substancji nic by się nie działo.
Praktycznie wszystkie substancje rozpuszczalne w wodzie są w jakimś stopniu higroskopijne, jak wchłoną wodę z otoczenia może zajść hydroliza.
Najlepiej przechowywać wszystko szczelnie zamknięte, w chlodnym i suchym miejscu bez dostępu do światła, jednak gdy mamy do czynienia z tym, co opisałem w pierwszym akapicie, to jedyną metodą która spowolni rozkład będzie chyba zamknięcie w zamrażarce.
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
Rewolucja w Amsterdamie? Chcą zakazać sprzedaży marihuany turystom
Władze Amsterdamu chcą ograniczyć "turystykę narkotykową" i rozważają zakaz sprzedaży marihuany osobom bez meldunku w Holandii. Pomysł budzi jednak sprzeczne reakcje wśród polityków i przedsiębiorców.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku
Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.
