Podchodne tryptaminy, które zostały rozbudowane przy pierścieniu w pozycji czwartej – np. 4-HO-MET, lub psylocybina.
ODPOWIEDZ
Posty: 2797 • Strona 65 z 280
  • 30 / 7 / 0
W poniedziałek zarzuciłem 40mg, po peaku dorzuciłem 10mg (wiem marnotrawstwo).
W kolejny poniedziałek mam zamiar znów zażyć.
Czy 50mg zarzucone na raz po tygodniowej przerwie, da efekt podobny do 40mg? Czy będzie dużo słabiej?
Wiem, ze tydzień przerwy to za mało, żeby wyzerować tolerkę, ale znajomym tylko tak pasuje.
Teoretycznie mogę zbić dexem trochę tolerkę, ale wolałbym tego nie robić.
  • 420 / 40 / 0
Nie powinno być dużo słabiej jeśli nie masz stalej tolerancji. Dawki 45-60 dexa dużo nie zmienia w odbiorze tryptaminy a dodadza trochę wyrzutu sero. Jeśli się bardzo martwisz zjedz kilka godzin przed dexa a potem drugą dawkę z miprocyna razem.
Uwaga! Użytkownik vlkodlak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1972 / 473 / 0
Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć. Przy tej samej substancji i dawce tolerancja u różnych ludzi wydaje się przyjmować różne nasilanie. Raczej drastycznie słabiej nie powinno być znacznie słabiej ale tego się nie da zagwarantować. 40-50 mg to już niezły hardcore musi być.
  • 30 / 7 / 0
Wypiłem mocny napar z czerwonej koniczyny i zarzuciłem 50mg.
Doświadczenie było o wiele bardziej intensywne niż tydzień temu na 40mg, albo tolerancja szybko spadła albo ta koniczyna aż tak namieszała, bo miałem o wiele, wiele mocniej i weszło o wiele szybciej. O ile po 40mg mogłem spokojnie ogarniać, to po 50mg już było naprawdę mocno. Reszta wzieła po 35mg z naparem z koniczyny. Dziwne było to, że wszystkim strasznie szybko się załadowało, po 5 minutach bodyloadu (który zaczął się jakoś 15 minut po spożyciu) było już było mocno wizualnie.
Drugi raz na 50mg na pewno się nie zdecyduję xD
  • 14 / / 0
@bartifka, opowiedz coś wiecej o tej koniczynie bo z tego co wyczytałem z wątku o niej to wydaje się na prawdę ciekawa, a na necie wyskakują wyniki o leczeniu nią menopauzy xd
Da się to normalnie zaparzyć w szklance? Ile przed homiptem wywar wypiłeś? Znalazłem opakowania po 25g, ile tej koniczyny wystarczy żeby odpowiednio zadziałała?

I czy porównując to profil działania się zmienił czy tylko było dłużej i szybciej weszło?
  • 30 / 7 / 0
Kupiłem 50g suszu kwiatu koniczyny.
Wrzuciłem połowę paczki do garnka (około 25g), zalałem wodą (wody było tak około 1,5l), dałem na ogień, kiedy woda zaczęła wrzeć to zmniejszyłem ogień i tak gotowałem na małym ogniu pod przykryciem przez jakieś 10 minut, co jakiś czas odsłaniałem i mieszałem. W smaku bardzo neutralne, jeden kubek wypiłem jakoś o 18, drugi jakoś o 20, jakoś o 21:30 wypiłem jeszcze pół kubka, mipta zarzuciłem o 22:00. Reszta wypiła po 2 kubki i też na nich podziałało, bo substancja bardzo szybko się wszystkim załadowała, normalnie mipt rozkręca mi się z godzinę, po koniczynie znacznie szybciej.
Koledzy po 35mg mipta i koniczynie mieli już mocno, nie byli w stanie zmienić nawet piosenki na youtube w laptopie, ale mieli bardzo pozytywne doświadczenie, mega zadowoleni, mnie po 50mg już trochę zbadtripowało, momentami traciłem świadomość i zalewało mi kolorami całe pole widzenia + miałem wrażenie, że coś nie tak dzieje się z moim oddechem (myślę że to wkrętka była, ale pewności nie mam), także ostrożnie.
  • 1131 / 218 / 7
No i mam zagwozdkę
40mg
1 gruby trip, 2 średnie tripy, czy 20 mikrodawek?

Chyba wybiorę opcję 2 + czerwona koniczyna. Zwłaszcza że 20mg jest dla mnie punktem odniesienia (brałem kilka razy taką ilość) i na pewno zauważę gdy efekty zostaną wzmocnione. Zdam relację ... jutro ;)
Życie to trip, więc dbaj o set&setting.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
  • 2 / / 0
U mnie tolerancja na miporocyne osłabia efekty euforyczne ale psychodela jest nadal bardzo intensywna raz trochę przesadziłem jak pierwszy raz dostałem mipta to na pierwszy raz zarzuciłem 20mg było trochę za lekko, lekkie falowanie obrazu, lekka poprawa nastroju, minęło 12 dni zjadłem 30mg było spoko dość grubo sporo śmiechu, minęło 10 dni był poniedziałek zjadłem 40mg euforia była taka jak po 30 mg ale falowanie i wyginanie obrazu trochę mocniejsze w pewnym momencie jak ruszałem głową lub gałkami ocznymi to wszystko zostawiało za sobą smugi i powidoki w postaci prostych linii które "goniły" rzecz która poruszyła się na moim obrazie według mnie najciekawszy efekty wizualny po mipcie kompletnie inny od benzydaminowych powidoków, miedzy tymi tripami tylko paliłem, poczytałem trochę o tolerancji która podobno po tryptaminach szybko występuje chciałem przynajmniej tak dobrego tripa jak po 40mg jako że był piątek (3 dni przerwy tylko paląc) postanowiłem zjeść 50mg na początku myśli czy to może czasem nie za mało i czy nie lepiej by było jakbym dołożył 5mg nie dorzuciłem i dobrze, na początku bodyload siedziałem w domu przed wrzuceniem czułem się świetnie jak zaczęło wchodzić trochę mnie zmęczyło na nic ochoty nie miałem zachciało mi się srać i rzygać jednocześnie ale nie potrafiłem zrobić ani jednego ani drugiego było ciepło na dworze więc wyszedłem do pobliskiego parku usiadłem na ławce i patrzyłem się w ziemię która coraz bardziej falowała i uwypuklała się, czułem ból głowy niechęć do wszystkiego oraz dziwny niepokój minęło około 50 minut od zjedzenia psychodela cały czas rosła ale w ogóle nie czułem tej głupkowatej euforii i śmieszności wszystkiego w pewnym momencie zdałem sobie sprawę ze psychodela jest na poziomie 40 mg wstałem i poszedłem dalej w zielony las cały czas rosła faza, zacząłem czuć się jak bym pływał w kisielu powietrze wydawało mi się geste, wszystko wyginało się i "tańczyło" niesamowicie jeden ruch głową wystarczał zęby wszystko na obrazie pokryło się prostymi liniami które po chwili znikały czułem się już w miarę pobudzony kompletnie nie chciałem siedzieć te powidokowe kreski zmieniły się w coś bardziej hardcorowego teraz jak wykonałem ruch głową lub gałkami ocznymi to przez ponad sekundę widziałem dokładnie to samo na co się patrzyłem chwilę wcześniej, każdy obraz przychodził z opóźnieniem w pewnym momencie się zgubiłem w lesie na drodze którą chodziłem do podstawówki i która normalnie jest mi świetnie znana, znajdowałem się wokół drzew okrytych bujnymi zielonymi liśćmi szukając drogi wpadłem w lekką panikę zacząłem się rozglądać co spowodowało że nic nie widziałem poza losowo pojawiającymi się kolorami błękitnym, zielonym i brązowym w owalnych kształtach co tylko jeszcze bladziej mnie przestraszyło i jeszcze intensywniej szukałem drogi z rękami wyciągniętymi przed siebie nic nie widząc bo ciągle machałem głową rozglądając się co tylko pogarszało sytuację (byłem zbyt nie ogarnięty żeby przestać :nuts: ) w pewnym momencie wyszedłem na jezdnie gdzie domyśliłem się gdzie jestem momentalnie mnie to uspokoiło łaziłem spokojnie po lesie jeszcze jakąś godzinę po czym wróciłem do domu przez cały czas trwania nie czułem żadnej poprawy nastroju nic euforii, od czasu jak już znalazłem drogę w lesie byłem spokojny a po około 150 minutach od zjedzenia czułem się znudzony pomimo wciąż silnych wizuali jak wróciłem do domu byłem zezłomowany umysłowo nie potrafiłem o niczym gadać z bratem zero myśli i zero tematów w głowie czy rozkmin, tak jak napisałem na początku z każdym kolejnym tripem mipta właściwości euforyczne były znacznie mniejsze lecz psychodela nadal intensywna od tego tripa miałem 1,5 miesiąca przerwy jak zjadłem 35mg to zadziałało jak 30mg tym razem wystąpiła "upośledzona" euforia co mnie mile zaskoczyło.
Mixował ktoś mipta z 4cmc lub mdma (w krysztale a nie w pixach) są jakieś zastrzeżenia?
  • 169 / 15 / 0
Mixował ktoś mipta z 4cmc lub mdma (w krysztale a nie w pixach) są jakieś zastrzeżenia?
Ja miksowałem z MDMA. Ten miks nie tylko nie ma przeciwwskazań, ale także jest zalecany. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że trip jest niesamowity, sama euforia wywołana M znacznie zwielokrotniona, a osiągany stan organizmu idealnie pasuje do klimatu imprez z muzyką elektroniczną.
  • 22 / 2 / 0
Hm nie wiem czy w dobrym temacie piszę gdyż nie do końca dotyczy to czystego 4-ho-mipta, ale zaryzykuję. Otóż wczoraj zarzuciłem jedną kapsułkę MDM Visual Pills (większość składu jej to właśnie mipt z małym dodatkiem jakiejś innej tryptaminy, na oko powiedziałbym, że tak z 40-45mg proszku tam jest upchane) + pół litra soku z czarnej porzeczki 30 min przed. Zarzucone o 17:30 najpierw wywołało delikatne kłucie w żołądku, około 18:40 pojawiło się lekkie falowanie, o 19:20 myślałem, że już się rozkręciło gdyż mocą przebiło 2-3 kartoniki analogów LSD zmixowanych z DXM'em... Tak do godziny 20 była nieziemska psychodela, mdłości naprawdę nie wielkie, prawie, że nie odczuwalne, ale za to nie mogłem się ruszać. Szczęka latała mocno i dodatkowo całe ciało było sztywne i bolało w różnych miejscach mimo to było dosyć fajnie i mi to nie przeszkadzało.

Teraz przejście do tego co chciałem przekazać :) nagle zrobiło mi się coś jakby zwarcie mózgu i momentalnie po tym gdzieś tak na 1,5 godziny weszły mega haluny (mega mocne wizuale obrazowe, mocne dotykowe i dźwiękowe również, ale na znacznie mniejszym poziomie.). Analogi LSD z DXM'em po tym co doświadczyłem to cukierki dla małych dzieci można powiedzieć... Wszystko w polu widzenia przekształcało się w wyraźne losowe przedmioty + dodatkowo momentami różne zwierzęta przebiegały mi przez pokój. Ściany czasami rozpadały się i przenosiłem się np. do lasu chociaż cały czas leżałem na łóżku. W pewnym momencie grafika mi się wyłączyła i cały widziany obraz był rysowany kolorowymi przepływającymi literami coś jak gry ASCII. W momencie peaku mój mózg całkowicie był przekonany, że obiekty z halunów są prawdziwe, a ja na przemian traciłem własne ja i odzyskiwałem je i tak w kółko. Dobrze, że nie miałem siły się ruszać to nic nie poprzewracałem w pokoju :rolleyes:

Czy przy tej tryptaminie doświadczyliście podobnych rzeczy? Dużo czytałem na jej temat i przeżyty trip znacznie się różnił od tego co inne osoby opisywały. Za tydzień jak tolerka się zresetuje spróbuję na czysto bez soku z czarnej porzeczki (roślinny inhibitor MAO) to będę miał porównanie czy to od tego taka wielka moc była.

Podsumowując powiem tylko tyle, że to substancja nawet fajna i w 110% zaspokaja najskrytsze pragnienia wizualne (euforycznie odniosłem wrażenie, że tak jakoś średnio i sztucznie było lub może miałem tak grubo, że nie byłem w stanie odróżnić euforii od innych uczuć, sam nie wiem) ale jest raczej jedynie dla doświadczonych zawodników. Osoby początkujące mogą mieć o wiele za ciężkie przeżycia po niej.
ODPOWIEDZ
Posty: 2797 • Strona 65 z 280
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.