Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
Jakie benzo najłatwiej zdobyć ?
Clonazepam(clonazepam)
234
20%
Temazepam (singnopam)
25
2%
Diazepam (relanium, valium)
248
21%
Alprazolam (afobam,xanax,alprox)
367
31%
Lorazepam (lorafen)
61
5%
Midazolam (dormicium)
17
1%
Nitrazepam (nitrazepam)
12
1%
Oxazepam (oxazepam)
40
3%
bromazepam (sedam,lexotam)
79
7%
clorazepat(cloranxen,tranxene)
108
9%

Liczba głosów: 1191

ODPOWIEDZ
Posty: 978 • Strona 39 z 98
  • 12454 / 2421 / 0
Z moich obserwacji wynika, że diazapam nie jest wcale tak chętnie wypisywany. Lekarze często lekką ręka przepisują Xnanax, natomiast na słowo relanium reagują dość sceptycznie.
  • 954 / 51 / 0
True. Raz, rozmawiając z jakąś (sądząc po głosie) młodziutką doktorzyną przez telefon, umawiałem się na wizytę i sama zasugerowała, żebym podczas tejże wizyty powiedział jakich leków potrzebuję. Na słowo relanium, które padło w ogóle gdzieś tam między wierszami, zareagowała dość sceptycznie. Dziwne to moim zdaniem, że lekarze tak reagują. alpra jest chyba mocniejsza niż rolki, nie? Chociaż trzeba przyznać, że słowo relanium w odniesieniu do nazwy leku może brzmieć "groźnie" - np. mi kojarzy się ze słowem adamantium Wolverina XD
  • 1599 / 47 / 0
Jak brałem benzodiazepiny to zawsze wypisywał je lekarz ogólny i na początku mi wypisywał tam relanium potem jak zaproponowałem lorafen to mówił, że lorafen mniej uzależnia od relanium i potem jak już się uzależniłem od benzo to brałem clonazepam i tez ten lek wypisywał, ale jak potem mu zaproponowałem relanium to nie chciał wypisywać no może jak mu zostawiłem listę leków do wypisania i na niej był np. 40 tabletek relanium to wypisał 20.
  • 954 / 51 / 0
Z punktu widzenia ćpuna - spoko źródło taki lekarz, ale jako lekarz trochę debil, bo bardziej słucha pacjenta niż własnej wiedzy/etyki. Ale chciałbym mieć takiego, znajomego ze szkolnych lat to już w ogóle i mieć wszystko zawsze kiedy chcę :D.
  • 86 / 2 / 0
Dzisiaj byłem u lekarza internisty, pokazałem mu puste opakowanie po alprze, powiedziałem że właśnie mi sie skończyła, do tego wcisnąłem bajer, że nie stać mnie na wizytę u prywatnego psychiatry, mam straszne napady lękowe a do tych lekarzy z nfz kolejki są kilku miesięczne. Lekarz był młody 30-40 lat, ale kawał chu****, od razu mnie chyba wziął za ćpuna. Powiedział że nie wypisze mi ani alpry ani żadnego innego benzo bo mam dopiero 24 lata, a to uzależnia i nawet zebym z nim na ten temat nie dyskutował.

Da się w ogóle od internisty jakoś wyciągnąć alpre?
W czwartek idę do psychiatry z nfz po ten specyfik, muszę sobie porządną gadke przygotować, macie może jakieś sprytne rady żeby to wykurwysynic od psychiatry?
  • 4807 / 267 / 0
Od młodych lekarzy bardzo ciężko wysępić benzo, historia o tym że nie stać na prywaciarza, a lek potrzebny pokazując pudełko jest tak ograna że sam bym Ci nie dał recepty.

Czeka Cię wielki marsz po gabinetach jeśli nie masz ugadanego psychiatry, który ma w dupie co z Tobą będzie i wypisze co chcesz.

Najpierw trzeba sobie przyswoić prostą rzecz - lekarze to nie debile. Trzeba się zorientować którzy fachowcy na mieście biorą hajs za recepty i do nich uderzać.

I na koniec - da się mieć recepty od internisty. Da się jeśli masz kartę choroby udokumentowaną najlepiej w szpitalu psychiatrycznym z uzasadnieniem stosowania benzodiazepin.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 86 / 2 / 0
A jak powiem pani psychiatrze że mam napady lękowe, boję się wyjść z domu, mam totalną fobię społeczną, dostaje ataku drgawek gdy mam przebywać z ludźmi dłużej niż 5 minut i do tego jeszcze od czasu do czasu miewam problemy ze snem przez te lęki, do tego czarne myśli gdy jestem sam w domu. No i miej więcej coś w tym stylu nawymyślam %-D, po czym powiem że ostatnio znajoma koleżanka dała mi jeden listek alpragenu, pokaże jej ten listek i powiem że ten lek działa na mnie idealnie wszelkie te koszmarne objawy znikają po zażyciu jednej malej cudownej tableteczki, Potem oczywiście jeszcze zapewnię panią doktor o tym że jestem w 100% świadomy ze ten lek uzaleznia i potrzebuje go na sytuacje bardzo kryzysowe. Do tego elegancko się ubiorę, koszula jakies perfumy, po to żeby nie sprawiać wrażenia ćpuna.
Przejdzie takie coś? :D

Podobno jakieś zaświadczenie od psychiatry wystarczy wziąć, że lekarz internista może wypisywać ten lek ;-), no ale wpierw trzeba przebałamucić tego psychiatre %-D
Swoją drogą mam dostęp do alpry bez recepty, ale jak mam bulić 80 zł za 1 mg alpry to już wolę pomęczyć się z tymi doktorkami
  • 4807 / 267 / 0
Wszystko zależy od człowieka na którego trafisz.
A jak powiem pani psychiatrze że mam napady lękowe, boję się wyjść z domu, mam totalną fobię społeczną, dostaje ataku drgawek gdy mam przebywać z ludźmi dłużej niż 5 minut i do tego jeszcze od czasu do czasu miewam problemy ze snem przez te lęki, do tego czarne myśli gdy jestem sam w domu. No i miej więcej coś w tym stylu nawymyślam %-D,
Moim zdaniem z takimi objawami dostaniesz skierowanie do psychiatryka.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 1107 / 51 / 0
Ja to kiedys zrobilem tak. Zlalem se ryj i koszulke lekko wodą, ze niby mnie poty zalewaja. Wbilem do rodzinnego mowiac ze odstawiam alko i jest straszna chujnia. Wyszedlem z 2 pakami i rozpiska odstawienia hahaha
Chuj na kaczych łapach
  • 4807 / 267 / 0
Pomysłowo Syberek :) Najgorzej jest przesadzić i wymyślać jak desperat przed komisją wojskową (o ile ktoś pamięta przymusowy pobór) robiąc z siebie wariata.

Ja tam zawsze mówiłem że jestem uzależniony od alko, chcę odstawić wrócić do normalnego życia i proszę o jednorazową pomoc farmakologiczną żeby pozałatwiać bez delirki sprawy przed odwykiem. Może jestem przekonujący, z pustymi rękoma nie wychodziłem.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
ODPOWIEDZ
Posty: 978 • Strona 39 z 98
Newsy
[img]
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?

Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.

[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.