Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 537 • Strona 32 z 54
  • 840 / 26 / 0
No to wcale takiej duzej tolerki nie masz , przez 9 dni to by u mnie poszło 9g heroiny .
Uwaga! Użytkownik czarny3211 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1967 / 222 / 0
400mg M to nie tak mało, choć jeszcze znosna tolerka, też chcialbym tyle lat trzymać tolerancję względnie na wodzy. trudno to porównać do brązu, jak u nas jest dobry towar to setka majki robi na pewno lepiej jak ćwiara, ale tez u nas jest gorszy hel, mniej czyli. Aha, raz wchodzilem na dtx i oszacowalem, ze biore dziennie 120mg heroiny, 400mg majki na "produkcję" co 3 dni, heroina ma większą masę cząseczkową od majki, oszacowalem, ze bedzie ze 120mg. Na oddziale pielegniarka pyta ile bralem, to mówię, ze wyjdzie ze 120mg czystej heroiny dziennie, bo nie chcialem tlumaczyć i chcialem, zeby miała jakieś porównanie, to ona taka zdziwiona: to pół ćwiartki dziennie? :)
Ostatnio zmieniony 08 maja 2013 przez gazyfikacja plazmy, łącznie zmieniany 3 razy.
  • 343 / 6 / 0
Jest jednak duża różnica między morfiną i heroiną, bo morfina jest trochę podobna do kodeiny pod względem ogromnego wzrostu tolerancji- wydaje się że ten wzrost nie ma końca. Mnie zawsze interesowało, jaka jest granica wzrostu tolerancji przy morfinie? Dlatego niby 400mg morfiny jest ilością przeogromną, ale dla niektórych morfinistów może to być ilość tylko łagodząca skręty. Ciekawe jest to, że już tak tragicznie nie ma przy heroinie. Co prawda, jest wzrost tolerancji, jednak jakoś ten wzrost jest na bardziej ludzich warunkach:-) Ja pod tym względem heroinę porównuje do metadonu, przy którym też tolerancja rośnie, ale nie tak głupio...
Uwaga! Użytkownik Motor niczyj jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 443 / 6 / 47
@Fiesta na motorze: Kompletnie nie masz racji i zapewne doświadczenia z morfiną także (nie po raz pierwszy z resztą propagujesz błędne informacje). Biorę grubo ponad 1,5 roku w prawie nieustannym ciągu M. i.v., a kodeinę brałem przedtem z 3 lata co najmniej. O ile z kodeiną trzeba było nieźle walczyć o utrzymanie dawek (ale było to wykonalne przy pewnej dozie samokontroli, no i - nie ukrywajmy - ograniczonych finansach), to morfina akurat jest jak najbardziej do opanowania w kwestii tolerancji.
Przez długi czas wystarczyło mi stuknąć zaledwie raz dziennie, lecz niestety już od wielu wielu miesięcy muszę brać 2 razy na dzień - to jedyna różnica między dniem bieżącym, a początkami pierwszego ciągu. Dawki nie różnią się zaś zbyt wiele od tych z moich początków, a zdarzało się czasem brać wielokrotnie więcej niż potrzebuję aby utrzymać dobre samopoczucie i mimo tego szybko wracać do normalnej ilości. Obecnie jest to 50 mg/rano; 100 mg/wieczór, a dawno dawno temu było 100 mg/dzień.

@gazyfikacja plazmy: Zupełna racja co do czystości browna ;). Mając porównanie między setką M., a setką przeciętnego brązu, hel wypada strasznie słabo i na bank ma czystość nie większą niż kilkanaście %. Po takiej ćwiartce też jest bardzo słabo w porównaniu z tabletką MST 200.
  • 343 / 6 / 0
On od roku codziennie bierze tylko 50mg morfiny rano i tylko 100mg wieczorem:-) Do tego łatwo utrzymuje tak niskie dawki:-) Skromny i na opak
Uwaga! Użytkownik Motor niczyj jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 880 / 23 / 0
Jak się chce to sie da... Ja też ustaliłem sobie dawki i ponad rok ich nie zwiększam, czasem tylko jebne więcej jak są sprzyjające warunki... Jak ktoś cały czas szuka tego co było na początku ćpania opio to momentalnie wywali sobei dawki kosmos i ma przejebane-w ciągu trzeba umieć docenić subtelne działanie stałych dawek a nie liczyć na każdorazowe gruuuuube ujebanie :finger:
Nie ćpiej bo skiśniesz!
  • 1967 / 222 / 0
Better world pisze:
w ciągu trzeba umieć docenić subtelne działanie stałych dawek a nie liczyć na każdorazowe gruuuuube ujebanie :finger:
świete słowa, ja przez 4 lata brałem kodę w stalych dawkach, dopiero później wyjebała mi tolerka.
  • 1141 / 9 / 0
Better zapomniałeś o ważnym szczególe, są tacy co będą chcieli się w tym systemie co jakiś czas grubo ujebać i w końcu popłyną.
No bo po co być wjebanym i jednocześnie być słabo zajebanym? To jak mieć zajebistego torta i jeść po kawałeczku przez dwa tygodnie i zaglądać cały czas do lodówki i się ślinić %-D

Opisujesz kontrolowane ćpanie w ciągu, czyli coś co nie wyjdzie, albo uda się tym co są w 0.01% razem z tymi co na sportowo.
Na benzo latają na stałych dawkach, ale huj przychodzi sytuacja że trzeba trochę dorzucić i po którymś razie stwierdza że stała dawka to porażka i jest poziom wyżej.

Jeśli już jesteście na stałej dawce to jest to pierwszy krok do odstawki, no bo po huj być niedojebanym cały czas?
Ostatnio zmieniony 10 maja 2013 przez br0w4r, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1037 / 10 / 0
No tak, ale jak wpierdolisz całego torta w jeden czy dwa dni, to potem też będziesz otwierać lodówkę i się ślinić, ale już nie na jego widok, ale na jego wspomnienie...
  • 343 / 6 / 0
@GP, tak długo kontrolowałeś kodeine, jednak ja już kilka lat temu zwróciłem na to uwagę, dlaczego nasi forumowi kodeiniści tak mocno pilnują swojej tolerancji i tak bardzo dbają o jak najdłuższe przerwy w zażywaniu kodeiny? Otóż, ja podejrzewam, że gdyby w aptece była tania i CZYSTA kodeina, oraz gdyby nie trzeba było bawić się w te ekstrakcje w celu pozbycia się parasyfu, to oni wszyscy by popłyneli w tą kodeine aż miło:-)
Uwaga! Użytkownik Motor niczyj jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 537 • Strona 32 z 54
Artykuły
Newsy
[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.

[img]
Magazyn z narkotykami na dachu budynku

Stołeczni policjanci wkroczyli w czwartek na warszawską Pragę, gdzie na ulicy Brzeskiej zlikwidowali magazyn z narkotykami. Zatrzymali do sprawy 39-latka, do którego mogły należeć znalezione substancje: heroina, amfetamina, mefedron, kokaina i marihuana.

[img]
Duda: prezydent nie może mieć nałogów, które wpływają na jego świadomość

Zwierzchnik sił zbrojnych nie może mieć nałogów, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje w najważniejszych sprawach - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Dodał, że całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana.