31 maja 2018cr pisze: Bardzo proszę o rozwiązanie tej zagadki:) Rozdaje propsy za to:Na moje troszkę doświadczone oko, to była... faza. I to do tego, zdaje mi się, że całkiem zacna. mak S. działa, nie ma mowy o tym, by nie działał w ogóle. W przepłuczce z maku mamy wiele różnych alkaloidów, takich jak; morfina, kodeina, tebaina, papaweryna itd. Najwięcej jest morfiny oczywiście, a ta różni się działaniem od kodeiny. Pijąc mak, POWOLI wtłaczamy w siebie te alkaloidy, podczas gdy po wzięciu rozkruszonych tabletek, nasz przewód pokarmowy szybciej to wchłania. Dlatego ja podejrzewam, że mogłeś mieć fazę/lekkie przedawkowanie, które właśnie objawia się mdłościami, nie przyjmowaniem pokarmów i takim "rozbiciem". Powiedz mi, ile razy w życiu brałeś kodeinę? Oraz; o której godzinie wypiłeś tą przepłuczkę? Bo jeśli wieczorem, to spokojnie mogłeś odczuwać powyższe symptomy po wstaniu, gdyż PST działa bardzo długo w porównaniu do kodeiny. Dla niedoświadczonego użytkownika koda działa 2-3 godziny z delikatnym afterglow, a PST działa 24 godziny, a afterglow nawet i do 36 godzin. Być może oczekiwałeś działania zbliżonego do kodeiny i dlatego uznałeś, że jest to jedynie uspokojenie i zatrucie potem?
- Na wstępie powiem, że nie jestem funem opiatów zbyt, to działanie jakoś średnio mnie fascunuje a do tego kody musialem brać BEZ TOLERANCJI z 500 żeby coś tam bylo ledwo...a do tego szkoda mi zdrowia na tyle i zaczynała swędzieć. Tak więc próbowałem dosłownie parę razy w życiu.
- Mam duże doświadczenie z DXM i innymi, nigdy żadnych zgonów, zygań, nie ma kaców, nie pije w OGÓLE alko..
I teraz zrobiłem płukankę z okolo 500 gram, polecanej na forum firmy na S. dostępnej na aukcjach. No coś tam ledwo uspokojenie, nawet miło ale szkoda zachodu na takie coś..
Następnego dnia budzę się struty jak nigdy! Nie mogłem siedzieć nawet bo mi nie dobrze było, nie mogłem nić zjeśc nawet płynnego ogólnie zdychanie gorsze niż za małolata na kacu alko plus feta.
Pytanie...WHY? Czo to było?
Bywają jeszcze przypadki osób, które nie posiadają jakiegoś tam enzymu i przez to bardzo słabo odczuwają działanie opio. Ale nie znam się z tej dziedziny, więc się nie wypowiem.
(Oczywiście, to wszystko to tylko teoria, sam użytkownik powinien najlepiej znać swoje ciało - know your body, know your mind, know your substance, know your source)