Dział poświęcony zapytaniom użytkowników wobec ich spraw bieżących.
ODPOWIEDZ
Posty: 26 • Strona 2 z 3
  • 361 / 40 / 0
pokolenie Ł.K. pisze:
Na pewno? Nie słyszałem o takiej zasadzie prawnej prawdę mówiąc. O ile mi wiadomo zeznania to dowody, a sąd posiada prawo swobodnej oceny takowych. W konsekwencji, jeśli znajdzie przesłanki, by - przy zachowaniu zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego - dać wiarę określonym zeznaniom w sytuacji słowo przeciw słowu, to może to zrobić i na tej podstawie wydać wyrok, także skazujący.
Źle to może ujęłam - ale w sytuacji słowo przeciw słowu taki dowód ZAZWYCZAJ nie jest wystarczający. Oczywiście są różne okoliczności które mają wpływ na wyrok w tej sprawie (o których nic nam nie wiadomo bo nie napisano) i tak, jest możliwy wyrok skazujący. Natomiast mało prawdopodobny.
  • 4022 / 356 / 949
Clark pisze:
Najważniejsze w tym wypadku będzie wiarygodne i solidne alibi.
Pewnie. Tylko trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć. Bo kiedy alibi niewinnego człowieka to coś w stylu "siedziałem sam w domu i grałem w grę" pojawia się pokusa, żeby je wzmocnić, dodać sobie świadków... a wtedy coś może się sypnąć i tracimy wiarygodność.
Reisende pisze:
Źle to może ujęłam - ale w sytuacji słowo przeciw słowu taki dowód ZAZWYCZAJ nie jest wystarczający.
Też mi się tak wydaje. Bo jednak to, co ma przeważyć, wypadałoby, by było czymś solidnym.
SoulTrance pisze:
Pomówienie przez jedną osobę, bez żadnych świadków jest nic nie warte.
W prawie rzymskim. ;-)
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 568 / 52 / 0
Nie popadajmy w paranoję. Gdyby słowo jednego człowieka wystarczało, aby skazać kogokolwiek to niezły burdel by się zrobił. ;)
"Even the smallest person can change the course of the future"
  • 4022 / 356 / 949
Prawda, dlatego właśnie mówimy o różnych okolicznościach pobocznych. Bo znów gdyby słowo jednego (pokrzywdzonego) nie było nic warte, to ciężko by było skazać kogokolwiek za pobicie/wymuszenie, którego nie przeprowadzono grupowo/publicznie...
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 4810 / 263 / 0
SoulTrance nie ma racji, gdyby było wg. jego teorii nie trzeba byłoby się maskować celem dokonania rozboju czy pobicia. Wystarczyłoby zrobić to w ustronnym miejscu ciesząc się że brak świadków oznacza brak czynu karalnego.

No i na logikę, jeżeli szanowny "kolega" faktycznie pobił szanownego "dziadka", to co? Pobity jest w dupie bo nikt nie widział zdarzenia? Nierealne.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 4022 / 356 / 949
Ogólnie trzeba to trochę wypośrodkować, bo z drugiej strony by udupić sąsiada wystarczyłoby podbić sobie oko i powiedzieć, że to rzeczony uczynił.
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 4810 / 263 / 0
Tylko że to też jest możliwe przy braku świadków. Pomijając absurd zdarzenia, nie ma co się łudzić że prawo będzie w pierwszej kolejności bronić sprawcę.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 127 / 11 / 0
Więc sprawa jest prosta. @Alyson, czy Twój kumpel miał motyw, i czy ma alibi które ktoś może potwierdzić? Wystarczy nawet nagranie z kamer monitoringu, jeśli miejsce w którym się znajdował jest wystarczająco daleko.
  • 4022 / 356 / 949
No właśnie, bo w sumie dalece spekulujemy, a konkretnie nic nie wiadomo.

Skoro ten dziadek został pobity i oskarżył własnie jego, to albo z jakiegoś powodu naprawdę myśli, że to on, albo celowo go w to wrabia, czyli coś na pieńku mogą mieć... a to niedobrze.
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 31 / 1 / 0
No sama jestem ciekawa jak to sie skonczy. Rzecz dzieje sie w Niemczech, ale zakladam, ze w Polsce prawo dziala podobnie.

Kolega ma czysciutkie konto na policji, zero agresji, zero przypalow z dragami.

Dziadek jest sasiadem kolegi i rozmawial z nim gora dwa razy w zyciu (prul sie o halas na klatce schodowej).

Zeznal, ze zostal napadniety przez dwoch mlodych osobnikow. Jeden go trzymal, drugi uderzyl. Kolega mialby byc tym "trzymajacym".

Mozliwe, ze dziadek troche wylapal od kogos i postanowil przypisac wine znienawidzonemu sasiadowi, a mozliwe ze jest takim starym skurwialym zlosliwym gestapowcem, ktory celowo falszywie zeznaje.

Kolega dostal wezwanie na policje gdzie kazano zlozyc odciski i poinformowano o mozliwosci odmowienia poddania sie badaniu dna, co jednak i tak mogloby byc pozniej wymuszone przez sad. No to kolega dal sobie pobrac to dna, zeby nie przeciagac sprawy. Zeznal mozliwie krotko, ze z poszkodowanym gadal 2 razy w zyciu a drugiego podejrzanego nigdy na oczy nie widzial.

Na posterunku nie rozmawiano o alibi, bo przesluchanie bylo kilka tygodni po rzekomym zdarzeniu, i oskarzony nie kojarzy zbytnio, o jaki dzien im w ogole chodzi. Nawet nie wie, czy rzekome pobicie bylo w dzien, czy w nocy i gdzie w ogole to bylo. Kolega byl tak zdziwiony, ze ktos potrafi byc taką kurwą, zeby tak na niego na policji nadawac, ze nie wypytal sie o szczegoly.

Tak wiec o areszcie poki co nie bylo mowy. Aa zdjecia kolegi wzieto na "rozpoznanie", gdzie dziadek bedzie jeszcze palcem wskazywal na zdjecie kolegi (wsrod innych zdjec), ktorego sam zglosil na psy :nuts: Tutaj mamy troche obawy, czy ten pojeb nie znalazl innego falszywego swiadka, ktory by go poparl na dodatkowym "rozpoznaniu zdjec".
]
ODPOWIEDZ
Posty: 26 • Strona 2 z 3
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.