Trochę wybrakowany ten słowniczek, ale ogólnie to większość funkcjonuje w ćpuńskim slangu albo przynajmniej obiła mi się o uszy. Po lekturze forum powinno się dodać jeszcze kilka oryginalnych nazw/ zwrotów odnośnie tych nowych aptecznych gówien na które jest teraz taka moda.

po usłyszeniu kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu słów we slangu, zwykłe słowo marihuana wydaje sie być piękne.

http://parentingteens.about.com/cs/coca ... ocaine.htm


Tu polecam. Są różne nazwy (ang) różnych dragów

80% jest tłumaczone jako kokaina, reszta jako mj i apmh, co to za słownik? :P

odpał brakuje

W zasadzie, to większość z tych pojęć funkcjonuje w rzeczywistości, no ale niektóre to powalają na kolana :D.
gówno - haszysz... i weź to skmiń :D. Już to sobie wyobrażam. Telefon do zioma: "Masz coś ciekawego na składzie :D? - Taa gówno za 3-5..."

Normalne pojęcie ja od razu wiem ocb hehe

aaa to te lody Bambino,ta? to 'dmuchanie dmuchawą' nie jest możliwe? 8-( jak miemam to o to samo chodzi,tylko szczekacze angielskiego uczą się również tego wymawianego 'ołrajd kops'! a ja do dziś dzień myślałem,że to taka gra komputerowa w piłke (s)kopaną :nuts: a moja mama robiła na święta sałatke z groszkiem 8-( :scared: ten ziom psczółki Maji też był 'wąchaczem' ?lub bardziej pasuje w sumie 'wąchaczami' ? i znowu przy okazyjnie suki mają kurs wymowy angielskiego, wery gód oj jak ja chciałbym w takim razie mieszkać w kartonie :-) 'konik z drzewa koń na biegunach....' lalala powiedzenie nauczyciela na lekcji geografii 'rozwiń mape' nabiera teraz innego znaczenia :-) a moja mama pietruszką zupy przyprawia,kurwa nać co za marnotractwo :wall: :argue:
Dobra dość już,nie chce mnie się dalej,ale podsumowując-cały ten wątek rozpierdala w chÓj

Nie wiem kto to układa te śmieszne slangowe wyrazy, ale wydaje mi sie że złapali jakiegos ostro zrytego ćpunka i kazali mu mowić jak się mowi na to jak na tamto. I on zjarany ze zrytym beretem, zaczał mowic np. "O pietruszka! Tak mowimy na marihuane" :)
A że kazali mu tak mowic i mowic, to pomysly mu sie konczyly i wymyslał jakies całkiem zjebane określenia.
Taka moja teoria no bo kto mowi na hasz gówno? :) Chyba jak jest lipny towar :)

a nie zdarza ci się powiedzieć "ale zajebiste gówno, wyjebało mnie w chÓj"? (zakładam że nie jesteś kobietą)

pietruszka? U nas sie mówiło zasem majeranek, czasem oregano, ale raczej w kontekście że chrzczone konkretnie.