Peneriada - ciąg dalszy.
Tutaj jak już wcześniej Procent miał zaszczyt zrecenzować - Kuflowe Mocne. Od siebie dodam, że gdy wypiłem je to nastąpiło bardzo brzydkie ziazi, mianowicie rzygnęłem. :kotz: Stało się tak, ponieważ miałem gorączkę, ale co się będę tłumaczył, złej baletnicy... Faux pas i chuj! Ogólnie to nie wiem co napisać o tym piwie. Chyba to: jeśli pijesz swoje pierwsze piwo za dnia na pusty żołądek i rzygasz gdy je skończysz to wiedz, że coś się dzieje. :finger: Chyba, że je trzeba pić z kufla bo zespawałem się jakbym wjebał zgniłego trufla. Dodam jeszcze, że później żuberki wchodziły normalnie.

Halne Mocne
Tutaj piwo z misiem. A wszystko co z misiem - jest dobre. Bardzo dobre piwo. Niby mocne, ale bardzo jasne. Ma 7% a pije się je jakby miało 4,5%. Opiekuńczy duch lasu w postaci niedźwiedzia czuwa żeby nasza kapa była jak gawra na zimę. Szybko potrafi wprowadzić w stan hibernacji.

Halne pije się nad Morskim Okiem, a Kuflowe na Peneryfie :-D

Dzisiaj tak no, Brewer tzw. W sumie zajebiste piwo, 660 ml 6,2 % w cenie takiej samej u mnie na stacji jak perła chmielowa. Smak korzenny, słodojęcznienny. Dobrze wjeżdza na plaży. "Na plaży, na plaży fajnie jest, na plaży jest wesoło bo można palić zioło..."

MOSPAN
Mospan mościpanie. Mospan, Mospan mocium panie. Robi ze mnie Papkina w trymiga. I to wcale nie jest zemsta. Tu stwierdzenie, że szlachta się bawi jest trafne w 100%. No może w 7,2% bo tyle ma ów zacny trunek. Ale wypić tak ze 14 i będzie 100%. Iście sarmacki napitek. Jego smak przenosi nas za sszynkwas samego Zagłoby. Zagrobelny pada po jednym takim. Otworzyłem go dziś, wypiłem pół jednym duszkiem i poczułem smak silnej Polski. A on do mnie: "Skończ waść, wstydu oszczędź."

[ external image ]

Chojrak mocny(7%)-cena ok.1.70-1.80.Wchodzi dobrze,łagodne.Dla mnie lepsze niż:Tyskie czy Warka.
Szlacheckie mocne-też polecam.

Kiedy myślę "Karpackie" wiem, że to moja mała ojczyzna. Moja enklawa. Kiedy je piję czuję się jak smagany wiatrem na połoninach. Kiedy kończę je pić znam swoje korzenie. Puszka ma wyraz potężny lecz cichy. Niczym herbu Zawisza Czarny. To piwo to moja kolczuga. Tłumi rany obuchowe jak i podcięte. Jednak wchodzimy tu na cienką granicę gdzie wątek penera ma swoje kresy a wątek smakosza przedpola. Wszak bowiem puchlandia stoi 3,99 w żabingtonie. Zdanie na puszce rzecze: "Wachlarz smaków. Szlachetne w wyrazie." Ten wyraz to: "Kuuuuuurwa!".

Na koniec anegdota:
Typy ze stacji z racji tego, że było lato i w ogóle był chyba mecz euro 2016 wtedy jakoś nie chłodzili piwa. Biore 2 mospany i coś jest nie tak.
- Za ciepłe.
- A Ty pijesz piwo bo lubisz, czy chce Ci się pić?
- I lubię i chce mi się pić.
- Nie znasz się.
- Jak się nie znam? Ma być rosa! Tak, by smakowało jak w mglisty poranek.
Nie odpowiedzieli ale lekko się uśmiechnęli i wyczułem, że mówią: "Przepraszamy..."

Eony temu istniał taki blog jak Beerhole, który prezentował panteon piw, lub jak kto woli, produktów piwopodobnych, właśnie o penerskiej łacie. Projekt od dawna zalała zgniła piana, ale strona nadal wisi na sieci i można przeglądać jej penerskie archiwa (http://beerhole.blogspot.com).

A co do tematu ...
- DONNER - uraczyłem się tym trunkiem i to był jedyny raz kiedy po jednym piwie miałem kaca. Nie pamiętam, czy to był Strong czy Premium, ale po skończeniu puszki odczułem w swoim oddechu opary spirolu, a żołądek zaczął się buntować przed tą wątpliwej jakości cieczą.
- REMUS - skosztowawszy ten produkt, zrozumiałem że gdybym miał pić karton w płynie, to tak by on właśnie smakował.
- FAXE (1 l 10%) - wlazłem w siebie całą puszkę parę lat temu i stwierdziłem, że za wysokie progi. Napój dla koneserów, którzy głową rozbijają najtwardszy beton ;) Ukuło się nawet powiedzenie "musze wysłać fax ...".

Komentarz o Argusie - kiedyś faktycznie trunek zasługiwał na tą dolną penerską półkę, ale ostatnimi czasy zaczęli go sprzedawać nawet w butelkach i kilku odmianach. Teraz to jest (moim zdaniem) nieco wyższa półka ;)

Na koniec - wypatrzyłem ów napitek w sklepie z rok temu, trzymałem go na specjalną okazję - która oczywiście w końcu się nadarzyła ;) W smaku - default, jak losowe jasne kupione w sklepie, aczkolwiek bliżej mu do Żyfca.

Była to ... ALCOHOLICA!

Wątek godzien hotlinkowania do cooltowych. Sorry za offtop, ale nie mam o czym napisać.

Kareta - bodajże 1.79 + butelka. Ponoć są to zlewki po królewskim, ale mi to jakoś leży. Według mnie najlepsze piwo jeśli chodzi o stosunek cena/jakość. Dostępne tylko w dobrych sklepach penerskich!

Drewniana Tatra. Pener swag.