Pentedron i substancje będące jego pochodnymi.
Więcej informacji: Pentedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2712 • Strona 214 z 272
  • 115 / 1 / 0
Dobrze powiedziałeś, jest ogromne ciśnienie na dorzutkę. Ja tak na przykład nie potrafię, gdy mając całą jedynkę, zjeść tylko 250mg a resztę zostawić na inny dzień. Wychodzę z założenia, że po co mam się męczyć na ciśnieniu, zjem i będzie po wszystkim.
Żeby moja żona wiedziała co to zjeba po wcinaniu sprzętu przez 5 dni to by zamknęła swoją buźkę raz na zawsze. Temat chandry minąłby bezpowrotnie...
  • 257 / 5 / 0
Hehe, ja też nie potrafię zostawic na później, po prostu miałem 250mg, a rano na drugi dzien myślałem, nawet o tym żeby jechac do miasta 80km ode mnie po pent (był w innym mieście) ale ten głupi pomysł na szczęście mi przeszedł i wkrótce usnąłem, ale z 2h nad tym myślałem.
Niestety jakbym miał jedynke to pewnie by poszła cała, a chciałbym to rozsądnie cpac, ale wiadomo inaczej się myśli przed, a inaczej po.
Właśnie czekam na jedynke i nie wiem jak to rozegrac żeby było dobrze.

Pozwolę sobie ostrożnie stwierdzic że nawet po 4mmc, nie miałem takiej dzikiej chęci, na dorzutke.
Uwaga! Użytkownik Grippin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 42 / 2 / 0
Mnie penta się w ogóle nie podoba. Tak naprawdę pozytywne działanie sniff max 2h, bo iv to 1h i koniec.przy dużych dawkach pomieszanie z poplątaniem, niby naśladuje 3mmc, ale jest jakoś nie tak, nie uświadczyłem wyostrzenia kolorów ani nic w ten deseń jedynie zwiększona euforia, ięcej gadania, wyostrzony słuch(a koło bloku non top karetki na sygnale jeżdżą...). Małe dawki jeszcze jako tako, bo dorzucam co 1-2h, ale co jakiś czas trzeba przerwę dłuższą zrobić, żeby nie przegiąć bo robi się nie przyjemnie i to bardzo. Najgorsze chyba w tym wszystkim są stany lękowe i jakieś głupie myśli tworzące teorie spiskowe w głowie, które nie mają związku z rzeczywistością, wszystko to pojawia się nawet po 1h od przyjęcia pierwszej dawki, nie ważne czy była przerwa czy nie. Może za pierwszym razem było ok, ale w sumie wtedy na zakończenie zabawy miałem dużo MXE, a przez całą noc dorzucałem alfę i to na zmianę, więc nie zauważyłem zejścia, zresztą co do alfy mam te samą opinię ale to nie tu. No jak zarzucam z uspokajaczem (opio, benzo) jest ok, ale po co brać się w dwa, jak są rzeczy lepsze i działają dobrze baz pomocy?
Weźmy tego garść, zobaczymy co się stanie
Punks
nienot
Dead
  • 257 / 5 / 0
Muszę jednak zmienic zdanie co do pentedronu. Nie tykam ttego ścierwa bo całkiem mnie popierdoli. 2h spoko fazy, dorzucanie, dorzucanie i 10h przepierdolonego zjazdu. Nie wiem, teraz brałem z innego źródła. Formowane kreski po około 150mg, przerobiona sztuka, wiem dużo, ale wciąż czułem niedosyt, że czegoś brak (nasuwa się prosty wniosek, to nie jest dla mnie, gdyż dla mnie wrzucanie po 30-50mg jest zupełnie nieefektywne).
Ale to co dzieje się na pentakowym zejściu przerasta moje wszelkie wyobrażenia. Naprawdę dziwne filmy w głowie, lęk, jedyną ucieczką było zamknięcie oczu. I tak przeleżałem z zamkniętymi oczami od 12 do 18, a myślałem, że ciśnienie mi przepołowi głowę, ryj czerwony jak nigdy, spocony jakby ktoś na mnie wiadro wody wylał...naprawdę na chuj ja sobie funduje takie atrakcje... Plusem były dwie 40min drzemki które dużo pomogły. Kolejna rysa na i tak już przeoranej głowie, naprawdę daję sobie na wstrzymanie, bo czuję, że jeszcze bym przerobił 15-20g ketonów w takim tempie jak ostatnio i zryje mnie do reszty. feta w ciągach nie robiła mi takiego spustoszenia jak pentak raz na pare dni.

Dopiero przeczytałem post wyżej, jak widac wnioski podobne.
Uwaga! Użytkownik Grippin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1817 / 106 / 0
no to racja,ten zasrany,szajski,niedorobiony pentedron,nie dosc ze niedorasta amfie do pięt,to jeszcze bardziej od niej ryje głowe.Fuj gardze pentedronem,nierozumie jak komus to moze podchodzic,chyba sie starzeje bo takiego gowna jak pentedron bym nie tknal za darmo.
  • 205 / 1 / 0
Co racja to racja pent to szatan. Pierwsza kreska spoko dobra faza euforia a juz po drugiej wjezdza kurewski nieogar jąkanie sie i ogolnie otępienie. Nie wyobrazam sobie zajebac kreski wiekszej niz 200mg i isc na kluby paranoia :E
http://www.youtube.com/watch?v=yiwek6SDl7w
  • 149 / 2 / 0
Do klubu? Po pentedronie to strach do kibla wyjść : D
  • 42 / 2 / 0
No, z tym kiblem to nie przesada. Paranoje są kosmiczne, a najlepsze jest to, że na mieście łatwiej to gówno dostać niż fetę, a jak chcesz opchnąć, to 10g w dwa dni zejdzie. Albo ludzie mają odporną psychikę, albo dobry dostęp do benzo, albo lubią się bać i mieć paranoje, albo biorą bo inni biorą i trzeba być fajnym, skoro na koks nie stać:D
Weźmy tego garść, zobaczymy co się stanie
Punks
nienot
Dead
  • 211 / 1 / 0
Bez przesady z tymi paranojami. Trochę tego syfu przerobiłem i nie wystąpiły u mnie w najmniejszym stopniu. Może za ostro dawkujecie (200 mg o których pisze locek w jednym snifie to dla mnie za dużo)?
Działanie pentedronu podobało mi się przez kilka-kilkanaście pierwszych spotkań. Im dalej tym mniej ciekawie. Zużyję to co mi zostało i chyba już nie wrócę do niego.
Jąkanie się i niewyraźną mowę miałem parę razy po alfie, po pentedronie nigdy.
  • 597 / 2 / 0
To nie my bierzemy za dużo, tylko Ty bierzesz za mało, słabiaku. :cool:
Żartuję oczywiście. Skoro nigdy w życiu nie doświadczyłeś pentedronowej paranoi to znaczy, że jesteś mądrym człowiekiem i nie ćpasz tego dużo. :) Żeby dorobić się paranoi trzeba brać długo, a nie dużo jednorazowo (zdarzają się wyjątki). Chodzi o ciągi - nie ma ciągów nie ma syfu w bani.
Rubens De Falco pisze:
Im dalej tym mniej ciekawie.
Dokładnie. W razie gdybyś miał jeszcze jakieś wątpliwości od razu mówię, że taka tendencja już pozostaje do końca. Pentedron jest gorszy i gorszy z każdą kolejną aplikacją. A jeśli wziąć pod uwagę, że nawet na początku nie był dobry to wnioski są oczywiste. :P
Rubens De Falco pisze:
Zużyję to co mi zostało i chyba już nie wrócę do niego.
No i znowu mądrze mówisz, tylko o jedno słowo za dużo. Pozwoliłem sobie nanieść poprawki. :old:

Pentedron nie jest fajną substancją, nikt by tego nie ćpał gdyby prawdziwe narkotyki były w tym kraju legalne. Ciesze się, że przejrzałeś pentedron zanim zdążyłeś wrzucić w siebie 50g. Jesteś na dobrej drodze - nie bierz już tego. Sprawdziłeś - jest chujowe, idź dalej. Wiele jeszcze wspaniałych substancji przed Tobą, niektóre z nich nawet warte zachodu. %-D

edit:

aha jeszcze jedno;
Rubens De Falco pisze:
(200 mg o których pisze locek w jednym snifie to dla mnie za dużo)
Tylko Ci się wydaje, że to za dużo, ja też tak kiedyś myślałem. Jak oceniłem poziom przeorania organizmu po dawce 60mg to doszedłem do wniosku, że 200 by mnie prawdopodobnie zabiło. %-D Prawda jest jednak taka, że jeśli już w ogóle brać pentedron to tylko w dawkach 140, 150mg i w górę (w zależności od tolerki). Branie mniejszych ilości nie ma żadnego sensu, dla mnie sniff penta mniejszy niż 150mg skutkuje całkowitym pominięciem fazy i przejściem bezpośrednio do zjazdu. ;)
150+mg da już jakieś sensowne efekty, pierwsze kilka razy nawet mi się podobało.
A teraz ważne - stanowczo odradzam Ci próbowanie takiej dawki. to wciąż bez sensu. bardzo męczysz organizm tylko po to, żeby zmusić jakoś tą jebaną substancje do działania, które i tak trwa 30 minut a później jest bardziej chujowo niż po niskich dawkach.
////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////// Tak swoją drogą, to mam kurwa nadzieję, że po delegalizacji i wyprzedaniu zgromadzonych przez dilerów zapasów pentedron po prostu zniknie z ulic. Bo serio, jeśli ludzie nadal będą gonić pentedron na nielegalu, jako zamiennik mefedronu, czy inny kurwa "Kryształ" to ja kurwa nie ogarniam. Kołowanie pentedronu zamiast mefedronu w sytuacji kiedy obie substancje będą równie nielegalne będzie kolejnym, zjawiskowym dowodem na to, że dla ludzkości nie ma już nadziei.
Co sądzicie?
"The Himalayas haven't always been mountains." Brian Cox
"Przed porodem matka się pytała ojca: “Co ja pocznę?” Penx
ODPOWIEDZ
Posty: 2712 • Strona 214 z 272
Newsy
[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok

Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".