Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 765 • Strona 47 z 77
  • 1418 / 508 / 0
dobrze, że nigdy się w kryształ nie bawiłem, a i fetę mam od dawien dawna za sobą, bo zdarzało się zajebać maraton 3-4 godziny, generalnie kurwa pobieranie ulubionych pornosów i montowanie z tego filmów własnych gdzie kilka ulubionych scen widać jednocześnie czy coś jakieś kadrowanie kurwa zoomy ja pierdole jakieś jebane zezwierzęcenie i tylko po to żeby spałować wiplera już na sam koniec jak pizda schodzi, powietrze spuszczone kurwa koń zwalony i sie budzisz i uświadamiasz że całą fazę przeleżałeś przy laptopie z chujem w ręku pierdole to gówno XD jak sobie to przypomnę albo poczytam wasze historie to od razu łatwiej jakoś z tym, że koniec końców zostałem pierdolonym alkusem

edit: aha i najgorzej jak stary komputer godzine montuje film i godzine czekasz kurwa i nie, nie zwalisz, czekasz, bo nie po to montowałeś takie cudo, żeby teraz byle porno starczyło XD albo się źle montuje bo kodeki nie takie, kurwa
  • 129 / 35 / 0
@TymekDymek może ci jakieś scierwa na kofeinie ze zajebanej syntezy opcjami. Gwarantuje ci że po mokrym twarogowym scierwie 70% bys nie wytrzymał i walil konia jak opętany my tu robimy 3 dniowe sesje walenia bez snu po 16h masturbacji i 10+ spustow spermicznych
  • 280 / 14 / 0
13 maja 2020Speedy222774 pisze:
Czy po takim maratonie masturbacji, następnego dnia po wytrzeźwieniu wracacie do swojej regularnej masturbacji, czy odstawiacie to na jakiś czas?
Ja po wytrzeźwieniu robię sobie przerwę. Ale to z powodu zdartego naskórka aż do krwi. Ściągnięcie napletka graniczy z cudem. Ból i pieczenie straszne.
  • 5006 / 853 / 0
Ja to zawsze miałem solidny moralniak.
Ze się znowu zezwierzeciłem.
Przerwa była kilka dni i jak moralniak odszedł to różnie było.
Czesto już zamawialem kolejną pakę jak mi odeszło.
Pamiętam jak dziś początek z tym czymś.
To chyba 2017 i 3fa od wendora który to sprzedawał jako 2 fa.
Szybko go zwinęli, ale ludzie do dziś wspominają ten sort.
Wróciłem z dyskoteki gdzie się napatrzylem na doopy i spać się nie chciało.
Nic nie wyrwałem, mimo że czułem się królem świata a naboozowany fest .
Godzina 6.
Odpalilem lapka i wszedłem na strony.
O jakie to było przyjemne, aż sobie pomyślałem po co się męczyć z wyrywaniem, jak masturbacja jest po tym taka fajna i mogę sobie wybrać najlepsze wizualnie laski pod moje uciechy.
Nie zdawałem sobie sprawy, że wpadłem jak śliwka w kompot...
Potem było 3 cmc, 4 cmc.
No przepadłem w tym, wykręciło mi myślenie zdrowego człowieka na jakiegoś masturbanta.
Pozniej stopniowo przestałem chodzić na imprezy i traktować używkę czysto towarzysko, a zacząłem sobie jak Bydlaker wmawiać ze to jest super takie walikonstwo .
Na szczęście to nie trwało jakoś długo.
Jedno z najgorszych uzaleznień
Nie biorę ketonów, speedow już dobre 3 lata, i czasem kusi zrobić sobie fapmaraton.
Staram sobie przypominać w tych momentach jak się czułem po takiej sesji. Wyciągam na powierzchnię same najgorsze wspomnienia i jakoś się udaje zrezygnować z tych szatanskich wynalazków...
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 32 / 4 / 0
Kurczę, czasami się zastanawiam, w jaki sposób ten czas tak szybko zleciał i jak mogłem tak robić. Od 22-23 do 6 rano mija tak, jak zakupy w sklepie. Spust, chwilka przerwy i od nowa i tak w kółko, a potem cały dzień wyjęty z kalendarza. Najgorsze, jest to, że po którymś razie, robi się na siłę, by tylko leciutko zeszło ciśnienie i sniff i sniff :D
  • 2 / / 0
Już nie mogę znaleźć tego kto pisał coś podobnego, ale u mnie początki z mefedronem, kryształem czy "emką" (nawiasem mówiąc dla mnie dość trudne do rozróżnienia, jak znajdzie się ktoś chętny do wytlumaczenia to chętnie posłucham) też były takie, że aplikowałem na impreze, do klubu itp. Teraz wolę usiąść na spokojnie w domu, najlepiej z żoną (która też się raczy) i po prostu posiedzieć, pogadać i się kochać. Niestety w ostatnim czasie kobieta nie ma możliwości zabawy ze mną, także zostają mi nocki z komputerem i biciem kapucyna na zmiane z wąchaniem. Ostatnio mega wkręciłem sobie, żeby znaleźć kogoś "na zastępstwo" żony (czyt. jakiejś dziewczyny która też lubi polecieć, albo w ogóle grup), ale totalnie nie wiem jak i gdzie takich osób szukać
Ostatnio zmieniony 12 października 2022 przez Jerzunio, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 129 / 35 / 0
@ledzeppelin2 zazdroszczę ci 3 lata przerwy to hlopie byś se załadował ścierwa albo klefika medycznego to byś 3 dni bez snu walił konia i całe xvideos wyruchal
  • 923 / 165 / 0
12 października 2022Jerzunio pisze:
Już nie mogę znaleźć tego kto pisał coś podobnego, ale u mnie początki z mefedronem, kryształem czy "emką" (nawiasem mówiąc dla mnie dość trudne do rozróżnienia, jak znajdzie się ktoś chętny do wytlumaczenia to chętnie posłucham) też były takie, że aplikowałem na impreze, do klubu itp. Teraz wolę usiąść na spokojnie w domu, najlepiej z żoną (która też się raczy) i po prostu posiedzieć, pogadać i się kochać. Niestety w ostatnim czasie kobieta nie ma możliwości zabawy ze mną, także zostają mi nocki z komputerem i biciem kapucyna na zmiane z wąchaniem. Ostatnio mega wkręciłem sobie, żeby znaleźć kogoś "na zastępstwo" żony (czyt. jakiejś dziewczyny która też lubi polecieć, albo w ogóle grup), ale totalnie nie wiem jak i gdzie takich osób szukać
Ja pierdole, zdradzać żonę aby sobie kurwa poruchać na mefie xDDDDDD Do jakich patologii myślowych prowadzi to ścierwo.
@Bydlaker , a ty jak się trzymasz tam? Ty się opanuj, bo kurwa zajedziesz pałę i będziesz musiał sobie przeszczep robić.
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 4287 / 697 / 2117
@Jerzunio no to ewidentnie amfetamina daje Ci już jasne znaki, że to czas najwyższy chwilę odpocząć. Ale my rodzicami nie jesteśmy, życia tobie w żaden sposób układać nie będziemy.

@Bydlaker dokładnie, jak tam u Ciebie? Męczysz bułę dalej po 16 godzin, opanowałeś się w końcu, czy dalej walczysz sam ze sobą?

@sensejo1992 To się nazywa kwestia postrzegania. Prawdopodobnie na amfetaminie nie dostrzegasz nawet 80% tego, czego omijasz. W każdym razie wygląda to mniej więcej tak (z psychologicznego punktu) widzenia, że czym więcej nowych informacji/rzeczy, tym czas płynie szybciej. Wychodzi na to, że na amfie robi się sporo nowych rzeczy, których nie robi się normalnie, stąd czas płynie tak ekspresowo. Przykładem jest pierwszy dzień w nowej pracy - płynie zaskakująco szybko, nieprawdaż? :)
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 129 / 35 / 0
@FAMAS1980 @IGotHigh909 wale dalej ale tylko weekendami to już nie to samo bo po tylu materiałach przerobionych wypaliłem neurotransmitery i receptory dopaminowe i już mi tak mocno się nie chce walne se raz w tygodniu od piątku po pracy do soboty rano maraton walenia konia aż są rany na kutasie ale w tygodniu nie ruszam skurom. Mi już to ścierwo mało co daje ja bym musiał dobrego glassu wciągnąć ale wtedy to amputacja kutasa bo bym na gramie glass 7 dni bez snu walił konia stracił przytomność i obudził się w Psychiatryku jak kilka MSC temu
ODPOWIEDZ
Posty: 765 • Strona 47 z 77
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.