Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 644 • Strona 2 z 65
  • 1294 / 225 / 0
sprawdzone_info pisze:
Jeśli chcesz z tego wyjść to jebnij jakiegoś mocnego psychodelika, są dość aseksualne i załatwiają sprawę na jakiś czas.
Noż, waćpan! Tożto na takim kwasie można całą noc i w kółko!
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 1677 / 261 / 0
Seks po kwasie raczej nijak ma się do patologicznej masturbacji. W ogóle psychodeliki tutaj mogą pomóc na jakiś czas a potem to już praca nad sobą, ograniczenie bodźców, znalezienie sobie innego hobby... Niby trywialne a jednak trudne, bo fajnie się wali w takim stanie. Tylko te moralniaki potem są uciążliwe.
Największy przegryw na forum
  • 1141 / 114 / 0
Drogi Tomaszu,

Z pewnym zawstydzeniem powiem ci - NIE CZUJ SIĘ OSAMOTNIONY!!! Co prawda nie potrafiłbym po fecie, bo mi serio nie staje :( ani drgnie! Jednak jako zaprawiony w bojach ketoniarz muszę się z pełną odpowiedzialnością za moje słowa przyznać - zdarzały się takie akcje!!! NIE TYLKO TY JESTEŚ POPIERDOLONYM ZBOKIEM (co prawda nie wiem jakie tam masz fetysze, więc może jednak jesteś).

Serio to tak jak piszesz - to nic nienormalnego strugać pióro na wyjebaniu stimem, ale....
tomaszu99 pisze:

Mój rekord to bodajże 5 dni (4 noce) z około dziesięcioma samogwałtami, pamiętam że na końcu fuknąłem małą sznitkę i urwal mi się film, ocknąłem się bez majtek na ziemi z nieludzko spuchniętą imitacją własnego penisa w ręce. To już IHMO ostra anomalia, patologia i nadaje się do leczenia zamkniętego.
.
No na aż takim levelu pojebania jeszcze nie jestem. Nie powiem że spędziłem niejedną noc fapając po kryształach i nim się obejrzałem była już 8 rano (A JA NADAL MAM OCHOTĘ NA N-TY ORGAZM!!!) Jednak ten urwany film po linie i pobudka bez majtasów z flakiem w dłoni to kurwa jak w jakiejś przekozackiej amerykańskiej komedii :D :lol: :lol: :lol:

Wydaje mi się że jesteś w chwili obecnej królem sztuki samogwałtu w naszej skromnej, forumowej społeczności.


I teraz biję się z myślami....
PODZIWIAĆ?
GARDZIĆ?
ŚMIAĆ SIĘ?
ZASTANOWIĆ SIĘ NAD SOBĄ SAMYM?


Tak czy siak wywołałeś swego rodzaju filozoficzną burzę w moim mózgu. Nie wiem kurwa nawet jak zakończyć mój wywód, życzę Ci jak najlepiej XD
Uwaga! Użytkownik Static nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 67 / 21 / 0
Rozumiem maratony po stymulantach czy na mj, ale walenie kapucyna (nawet na tych srodkach) po pierwszym spuscie (ktory i tak jest zajebisty, silny, mocno przedluzony i zupelnie inny niz na trzezwo) mnie osobiscie juz wystarcza i kazda kolejna proba jest nudna, niepotrzebna i tylko marnujaca moj czas. Zdecydowanie bardziej wole 48h weekendowe maratony z jakas partnerka (i tez masz 12-16 zblizen bez problemu) niz 4-5 dniowe walenie konia w swojej pustelni.

Po pierwszym dojsciu (przy masturbacji) czuje relaks, odprezenie, ale takze przychodzacy potem krotkotrwaly, aczkolwiek silny w odczuciu wstret czy tez pogarde do tego co robie (choc sam nie widze w tym nic specjalnie gorszacego. nie wiem moze tak sie juz w glowie zakodowalo od malego i podswiadomie mi to przychodzi).

A co do fetyszy to jestem ciekaw (ten ze schabowym i szamponem mnie rozjebal na łopatki^^) uslyszenia roznych kombinacji. Bo tak jak przy stosunku z partnerka mozna jej klapsa dac, przydusic, opluć, walnać z liscia, związac, przytulić, głaskac, lizać czy jesc z niej bita smietane (i robic 1000 innych roznych dziwnych rzeczy), tak przy masturbacji az ciezko mi wpasc na jakis pomysl ktory zwiekszylby doznania, badz je urozmaicil (moze za malo wale kapucyna i dlatego :))

Summa summarum jestes dosc odjechany autorze z tym swoim hobby, ale do jakiegos pojeba jeszcze Ci chyba daleko wiec nie jest zle (kazdy robi przeciez co lubi i ma swoje gusta). A dopoki nie pakujesz kutasa w martwe plody przy marszu mendelsona, jednoczesnie podduszajac karła homoseksualiste to raczej nie ma tragedi:)
Nihil scio, nihil vidi, nihil audivi
  • 618 / 105 / 0
ogólnie to miałym wyjebane jajca na ten świński proceder, gdyby nie był on aż tak wykurwistym doznaniem psychofizycznym, że aż przyćmiewa naturalny ludzki popęd seksualny w kierunku żywych organizmów płci przeciwnej.

niewiele brakuje mi do wieku chrystusowego, a ja zamiast szukać wybranki, wypracowałem sposób pełnego samozaspokojenia seksualnego w dodatku intensywniejszego pod każdym względem.
SassyFungus pisze:
Rozumiem maratony po stymulantach czy na mj, ale walenie kapucyna (nawet na tych srodkach) po pierwszym spuscie (ktory i tak jest zajebisty, silny, mocno przedluzony i zupelnie inny niz na trzezwo) mnie osobiscie juz wystarcza i kazda kolejna proba jest nudna, niepotrzebna i tylko marnujaca moj czas.
Bo jesteś cienki bolek.

o fetysze lepiej nie pytajcie bo jeszcze odpowiem, a mogło to by być brzemienne w skutkach. w standardzie są 'montery' z butelek, kondomów i waty (sztuczne cipska). Nie chodzę jeszcze do lasu ładować w ule z szerszeniami czyli nie jest najgorzej.

aczkolwiek cieszę się, iż zawsze gdy odkrywam swoją popierdoloną stronę to i tak znajdą się zawodnicy, przy których jestem pionek. Niby wątły powód do dumy, jednakże łzy podciera.


P.S. wg mnie bardziej zwyrodniali są koniobijcy na kwasach/psychodelach, aż boję się pomyśleć co oni ruchają w tych swoich wizualizacjach
  • 764 / 38 / 0
Kazdego faceta nachodza namolne mysli samogwalcenia. Tez, bym to wykonal z chirurgiczna precyzja, ale nie moge. Bo mi starzy bez pukania zagladaja, ide wiec pod prysznic, Pozdrawiam koniobijcow.
off//
Mam kolege w swoim wieku (inzynier). Bardzo religijny, czeka na moment, az mu Bog zesle kobiete, nawet nie wali konia. Ale sperma sie buzuje i przyznaje sie do nieswiadomych orgazmow podczas snu. Czysty i religijny, a wstaje w zaklejonej poscieli, ochyda. Ale, zyje wg. wlasnego rozumowania. Wiecie co go skrzywdzilo?
Ogladanie porno na kasecie VHS wraz z kumplami w wieku przedszkolnym.
Szkoda go wam? Mi nie bardzo, kosi 3,5kafla a nawet 10zl nie pozyczy ziomkowi ktorego zna ponad 10lat, zenada z typa, smiejcie sie z niego :D

scalono - WRB
tomaszu99 pisze:
o fetysze lepiej nie pytajcie bo jeszcze odpowiem, a mogło to by być brzemienne w skutkach. w standardzie są 'montery' z butelek, kondomów i waty (sztuczne cipska). Nie chodzę jeszcze do lasu ładować w ule z szerszeniami czyli nie jest najgorzej.
Niegdys czytalem o cieplych recznikach uzywanych jako alternatywy przez usera MASKADRon, jesli masz tyci empatii, Podeslij skuteczne metody, dokarmie srogo ';D

Zebysny sie zrozumieli, wcale cie nie zarywam :heart:

odwdziecze sie swoini, rownoe ekscytujacymi :-D :-p ^_^
  • 618 / 105 / 0
najbardziej elementarna sztuczna pizda to zwykła butelka pół litrowa ucięta u gwinta wyłożona watą i kondomem naciągniętym na ogórek, włożonym do końca głębokości butelki (ogórek wyjmujesz - ciulsko wsadzasz).

jak będę miał wenę opiszę jakieś zwyrodniałe techniki narazie idę spuścić ze szlaucha. no ale kreatywności, pomyśl pogłówkuj, nie bój się ekserymentować z wędlinami czy np. filetami z indyka
  • 137 / 5 / 0
O, ktoś opisał moje copiątkowe jazdy. Na początku na amfie, potem na mefie, 3mmc a teraz 4-CMC. Najlepiej na 3mmc, obecnie z braku ów środka jest to 4-CMC. Potrafię chlać z kumplami, nagle "coś wpadnie", wymyślam ściemę i lecę kręcić śmigło do domu :D
Uwaga! Użytkownik botak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1974 / 475 / 0
trydzyk pisze:
sprawdzone_info pisze:
Jeśli chcesz z tego wyjść to jebnij jakiegoś mocnego psychodelika, są dość aseksualne i załatwiają sprawę na jakiś czas.
Noż, waćpan! Tożto na takim kwasie można całą noc i w kółko!
Zależy od osoby. Shulgin bardzo cenił psychodeliczną erotykę, dla mnie natomiast coś takiego nie istnieje. Po psychodelikach czuje się całkowicie aseksualny. I nie chodzi o to, że dążę do tego tylko tak z jakichś powodów jest i koniec. Tak samo jak z anoreksją pod wpływem tego typu substancji. Mam ogromny wstręt do jedzenia a niektórzy delektują się zmianą smaków pod wpływem fenylek czy tryptamin.
  • 618 / 105 / 0
ja sobie tego nie wyobrażam, co niby wizualizacje mialbym ruchac na kwasie? pięciowymiarowe ściany? nawet jeśli, zawsze jest opcja instant-badtripa, nagle wyskakuje belzebub i zaczyna dusić

pierdole, nie ryzykowałbym
ODPOWIEDZ
Posty: 644 • Strona 2 z 65
Exception when calling VideoApi->videos_get: (502) Reason: Bad Gateway HTTP response headers: HTTPHeaderDict({'Alt-Svc': 'h3=":443"; ma=2592000', 'Content-Length': '150', 'Content-Type': 'text/html', 'Date': 'Tue, 21 May 2024 16:57:40 GMT', 'Server': 'nginx'}) HTTP response body: 502 Bad Gateway

502 Bad Gateway


nginx
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.