Przeciez jest psychoaktywna a zamulenie to baza dzialania.
Wyraznie dziala serotoninowo.
Moim zdaniem sympatyczne i super do miksow. Mam kore drzewa mulungu - postaram sie na dniach spozyc :)

Zgadzam się z powyższym postem, bardzo lubię solo- wyraźnie mnie relaksuje świetnie się sprawdza jako składnik Mixów- czy to wywarów czy do jarania.

Jakoś z poprzednich wpisów nic konkretnego nie wynika to może się podzielę swoimi doświadczeniami z tą roślinką, jako że od dłuższego czasu eksperymentuję głównie w wersji light to i ona trafiła "na dywanik".
Passiflora incarnata ( testowałam ekstrakt oraz ziele)
Aby uzyskać efekt sympatycznego i wyjątkowo konkretnego wyciszenia przed snem mogę z czystym sumieniem polecić herbatkę z łyżeczki passiflorki, łyżeczki damiany, łyżeczki meliski i łyżeczki kocimiętki oraz kilka szyszek chmielu- mocne i specyficznie smakuje, jak komuś przeszkadza wystarczy dosłodzić czym kto lubi ( ja ew. daję trochę stewii). Każde ziółko osobno też działa ale razem się genialnie potęgują... efekt naprawdę intensywnego odprężenia, spokój myśli, miękkość ciała... świat staje się wyjątkowo przyjaznym miejscem, nastrój wyraźnie w górę ale bez efektu chichotania...

Herbatka z samej passiflorki ładnie wycisza i daje efekt wyluzowania, ale w toku eksperymentów z miksami wygrał powyższy przepis.

Ekstrakt -dobra rzecz przed snem jak natłok myśli przeszkadza w zasypianiu- ja brałam bezpośrednio z 1/6 łyżeczki - sny wyraźne i pozytywne, rano bez zamulenia pobudka z chęciami do życia

Świetnie potęguje i modyfikuje działanie innych wynalazków, w mojej ocenie ekstrakt jest świetnym inhibitorem, choć do ruty mu daleko. Wersja z mleczkiem i kakao oraz miodkiem też ma swój urok:D

Efekt halucynogenny udało się osiągnąć przy machnięciu wybitnie czubatej łyżeczki ekstraktu do naturalnego jogurtu+ 3 banany ( z tym jedzonkiem to ważne bo tryptofan...), po wcześniejszym zażyciu 6 kapsułek 5-HTP ( od MO) w sumie branego wówczas regularnie po 2-3 dziennie( te 6 było ekstra). Połączenie z Ilex guayusa ( wybitnie mocny napar)- bez efekty dużo bardziej subtelne. Skąd działanie?- obstawiam zespół serotoninowy, który może dawać halucynacje, więc oficjalnie nie polecam, bo może mieć też nieprzyjemne skutki...
W porównaniu do mocniejszych i mniej legalnych substancji efekt oczywiście mniejszy, ale piękne wzorki na suficie były,kolory podkręcone, do tego pełen luz, brak chęci na ruszanie się, czystość myśli- ideał na leżonko z dobrą lekką muzą, łagodne przejście do pięknych snów... Rano problemów brak, choć też machnęłam profilaktycznie 5-HTP coby nie odczuć za bardzo spadku serotoniny.
Ale tak jak napisałam- halucynacje powoduje raczej w tym wypadku zespół serotoninowy i to że ja się podczas niego czuję ok, nie znaczy że ogólnie jest to dobry pomysł, za to herbatka bezpieczna i skuteczna
Palić tego jakoś nie miałam ochoty więc się nie wypowiadam czy to ma sens czy nie.

Też się wziąłem za ziołowe eksperymenty i Passiflora Incarnata stała się nieodłącznym elementem mojego menu :) Kombinuję z łaczeniem jej z damianą i melisą, wczoraj wyszedł bardzo miły miks - dwie kopiaste łyżeczki passiflory, tyle samo damiany i płaska łyżeczka melisy. Wspaniałe wyciszenie i zamulenie, aż ciężko mi było dokończyć oglądać Wacha z Kliczką ;) Dzięki tym trzem ziółkom przestałem stosować wszelakie benzodiazepiny i inne chemiczne uspokajacze, przy odpowiednich dawkach są naprawdę bardzo przyjemne, zwłaszcza dla lubujących się w ziołowej sedacji :)

Duże dawki faktycznie mają moc halucynogenna ale przytłącza niechęć do robienia czegoś-tak jest porzynajmniej u mnie. Na plus to poranna klarowność umysłu i spokój w środku. Może by połączyć z czymś co da kopa energetycznego?

Ilex guayusa + Passiflora to naprawde dziwna kombinacja.
Pobudzenie jednocześnie koncentracja jednocześnie uspokojenie. Warto przekonać się osobiście.

A warto inwestować w granulki Passiflora incarnata??
Czy lepiej pić te herbatki?

W odpowiedzi na pytania w tym temacie napisze tak - jeśli chodzi o męczennicę to najlepszy jest ekstrakt alkoholowy. Najlepiej jednak przekonać się samemu na drodze prób i błędów. Potwierdzam opinię przedmówców, można zauważyć działanie halucynogenne jednak w skutek nadmiernej sedacji związanej z dużą dawką specyficzna ospałość skłania raczej do snu a nie do koncentracji na zwidach. Dobre zioło do miksów z innymi np. z ilex gauyusa, jak również z psychodelikami działającymi nadmiernie pobudzająco, inhibitor MAO, znosi pobudzenie amfetaminowe, na poziomie benzodiazepin w leczeniu zaburzeń lękowych. Męczennica pomaga także w uzależnieniach, łagodzi objawy odstawienia nikotyny, alkoholu, kannabinoidów i benzodiazepin. Potwierdzam tę teze. Jest to bardzo cenne zioło które swoją moc uwalnia z czasem. Wydaje mi się iż "notoryczne" zażywanie passiflory w celach medycznych pomaga i to w sposób nie tylko zauważalny ale i zaskakujący. Polecam.
Reasumując. Passiflora - wycisza, uspokaja, łagodzi bóle, ma działanie lekko psychodeliczne, wzmacnia działanie innych ziół, najlepsza w miksach, ma jeszcze wiele innych zalet - w niewielkich dawkach jest afrodyzjakiem, poprawia sprawność seksualną, po dłuższym stosowaniu, gdy organizm już w pełni 'nasiąknie" Męczennica działa antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie. Jest bezpieczna w stosowaniu. Jest preparatem naturalnym. Nie ma zbyt wielu działań ubocznych poza sennością, zawrotami głowy i spowolnieniem reakcji w dużych dawkach. Nie do końca udało się stwierdzić co dokładnie odpowiada za właściwości lecznicze, wyciągi wodne działają inaczej niż alkoholowe czy wodno-alkoholowe. Działanie jednak na ogół jest sedatywne i terapeutyczne

Herbata z passiflory działa na mnie wyciszająco. Zakupiłam extrakt 5% w Magicznym - w celach nasennych. Po pierwszej próbie (bez domieszek) - efekt zupełnie przeciwny. Czy jest możliwe, że osoba, której poziom serotoninowo-dopaminowy jest bardzo dobry (bez żadnych leków) po extrakcie doświadcza efektu "przeładowania"?

Jak użyć extraktu, żeby po nim słodko zasnąć? :)

Maksymalna oficjalna dawka dzienna rozdrobnionego zioła wynosi 8 g. Skuteczne dawki w praktyce wynoszą 10-12 g/dobę. Z doświadczenia wiem że dawki powyżej 30 g bez tolerancji skutkują bólem głowy i wymiotami. 2 gramy ekstraktu 5X to w przeliczeniu 10 g ziela. Taka dawka dzielona na dwa razy skutkuje najpierw rozweseleniem, poprawą humoru i zwiększeniem libido a następnie, po dorzuceniu drugiej połowy dawki uspokojeniem i rozluźnieniem mięśni. W skrócie - dawki 5-10g - poprawa nastroju, od 10-15g - efekt hipnotyczny i świadome sny.