Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 4119 • Strona 52 z 412
  • 693 / 7 / 0
6 dzień na paro i trzeba przyznać, że to konkretny lek w przeciwieństwie do wenlafaksyny, która wg mnie jest bardzo słaba a zmarnowałem na nią 8mcy.
  • 82 / 5 / 0
Jeżeli dobrze tolerujesz i jesteś zadowolony już po 6 dniach to gratuluje. Paro jeszcze się rozkreci.
Po 3 tygodniach czuć pełne działanie do tego czasu polecam omijać alko i jakiekolwiek dragi. Po 3 miesiącach będziesz fruwał.
Paro jest mocno serotonergiczne i to jest minus, z czasem czuć różnice w poziomie dopaminy,
ja własnie zastanawiam się co z tym zrobić. Z paro nie zrezygnuje.
Powodzenia i trzymam kciuki.
  • 82 / 5 / 0
Jeżeli jesteś zadowolony już po 6 dniach to możesz spodziewać się jeszcze więcej po tym leku.
Polecam omijać alko i wszelkie dragi, a po 6 tygodniach osiągniesz stan ekstazy ;)
Będzie coraz lepiej, trzymam kciuki!

Niestety paro po dłuższym czasie (w moim przypadku!) znacznie wyciszyło dopaminę,
dla mnie to dyskomfort i zamierzam coś z tym zrobić. Z paro nie zrezygnuje,
na mnie działa genialnie.
  • 373 / 3 / 0
Witajcie ;)
Według wikipedi paro jest 2,5x mocniejsze niż citalopram i jest już najsilniejszym ssri.
Czy jeśli na kogoś nie działa cita, możliwe że paro da rade?
Tzn. każdy ssri działa na mnie już na 4 dzień brania, zawsze jest to około 3 dni zwały i nagle budze sie stary ja, pełen humoru i bez depresji ani nerwicy xD Niestety działają one tylko 1 dzień przeważnie ;/ max 2 ... Beznadziejna sprawa,

Fluoksetyna 20mg/d - po 3 dniach zwały jak nagle wróciłem w całej okazałości to pokochałem bioxetin, ale radość trwała krótko bo z tydzień, jedno picie i potem musiałem brać juz 2 tyg żeby odczuć działanie, a potem już całkowicie zanikło, zwiększyłem do 40mg ale nic to nie dało

Moklobemid ( mao ) 300mg/d - 3 dni zwały i nasilenia deprechy, 4 dzień troche lepszy, a 5 dzień piękny, do ludzi to się uśmiechałem jak przechodziłem ...
radość trwała ze 2 dni ... potem 600mg przez około miech i 0 działania

Mianseryna - pierwsza tabletka to mnie rozłożyła, lulu polazłem jak cipka lol... (byłem wręcz pełen podziwu, że mnie to rozłożyło i lekko zoorany tym faktem.. taka mała pigułka... !) potem już się na ten efekt uodporniłem po paru dniach i lajt ale efektu to raczej nie było, oprócz tego, że jadłem jak świniak w nocy jak jakieś yebane zwierze... 60mg i 0 efektu

Anafranil - BOZE nie bierzcie tego, a przynajmniej ja nigdy już nie wezme.... miesiąc męczarni psychicznej, lek zadziałał na 1 dzień, brałem dalej jeszcze z tydzień i dupa, odstawiłem bo miałem taki suchar w ustach itp, że po przebiegnięciu się paru metrów albo lekkim stresie musiałem usta odklejać od zębów...

Citabax (citalopram) - zacząłem od 20mg/d. 3 dni mega zwały, nerwica w chooj, no w łóżku tylko leżeć i się do nikogo nie odzywać,
na 4 dzień sie budze i zwała straszna, ale nagle coś czuje że głowa już przestaje boleć, te zmęczenie umysłu ustępuje wyczerpanie itp...
nagle dosłownie z godziny na godzine deprecha i nerwica mineła jak ręką odjął, cały dzień byłem dawnym sobą, kumple mówili nawet co nie wiedzieli o tym, że jakoś taki normalniejszy jestem i głos misie normalny zrobił i mam energie jak kiedyś. Tych co wiedzieli to obdzwoniłem od razu w skowronkach że znowu żyję itp :P
Radość trwała tylko 2 dni :( potem 0 działania ehhh zwiększałem do 60mg czyli maxa, coś tam łapało ale na chwilkami itp, no brałem z 2 miechy i nic, a więc lekarz postanowił ze mną zmniejszyć dawke Cita do dawnej 20mg/d + dołączyć SPAMILAN po 5mg 2x/d
Może chwile coś tam było po miesiącu lepiej ale taki efekt to na granicy placebo ...

SPamilan - odstawiłem niedawno z dnia na dzień, Cita odstawiam tak z 4 dzień i jestem na 10mg, jutro juz po 5 walne
Chciałem zaszeleć i od razu cita odstawić ale miałem w głowie takie zawroty i miekko, że myślałem że zemdleje czasem hehe ;p bardzo nieprzyjemne

Przeczesałem internet i wybrałem sobie Xanax (alprazolam) żeby jeść 2x w tygodniu i jakoś pozałatwiać życiowe sprawy bo inaczej to nie było szans... jego połtrwanie było w sumie cudowne bo potrzebne mi było właśnie jakieś 6-8h normalności,a potem już dom
w Aptece jak usłyszałem cene 45zł to się wkur.. ostro no ale cóż ;/ dobrze, że miałem.... (teraz mam też zomiren i też dobry jest raczej)
Wziąłem 1 tabletke 1mg i kur.... po jakieś pół godziny, 1 raz od paru lat ustąpiło zmęczenie mózgownicy, ten cały ciężar deprechy i nerwicy zrzuciłem, położyłem się na łóżko i dosłownie wiłem się jakbym je dymał tam prawie ze szczęścia...
Alprazolam pozwolil mi pozałatwiać pare spraw i być chwilami normalnym itp, odnowić dawne kontakty nawet i czerpać radość z życia jak dawniej
Niestety widzę, że zacząłem brać go za często... raz to nawet w 2 tyg zjadłem z 10 tabletek po 1mg, bo codziennie potem już człowiek chce być normalnym ... i przestałem z dnia na dzień na lajcie ale znowu dupowato... Ale wiem, tolerka.. uzależnienie.. nie chce w to gówno wpaść bo można bardzooo łatwo...
zresztą to nie temat o xanaxie ani benzo

MAGNEZ ( MAGNEFAR B6 ) - zanim mnie wyśmiejecie;p MAgnez pełni bardzo ważną role w organiźmie, wiekszość ludzi ma po kilka gram niedoboru w tych czasach ale, że nie o tym jest ten dział to mniejsza, biorę 480mg/d jonów magnezu(8x60mg czystych jonów magnezu), jest z cytrynianem czyli ten co dobrze się wchłania bo ten rozpuszczalny plusz srusz się nawet nie wchłania. Propo tych rozpuszczalnych gówien to zawsze się dziwiłem właśnie, że ludzie mówią że im na kaca pomaga magnezik rozpuszczalny muuhahahaha
Myślałem sobie, że może ja jestem taki twardziel, że mi nic nie pomaga ale jednak nie
Oni po prostu placebo mają ostre, bo nie wiem jak może im pomóc na kaca magnez 100mg jonu magnezu niby w kapsułce no ale w tej postaci wchłania się chyba ze 4% to wow.... lepiej jak zjedli by kostke czekolady ( no comment bo to żal )
Podsumowując to magnez troche pomógł na skurcze różne tiki itp, biore dalej oczywiście jeszcze przez miech lub 2 by uzupełnić niedobory
Organizm napewno się nie gniewa za taką dawke magnezu jest mi raczej wdzięczny bo przedawkować tego się nie da, chyba że nerki nie działają albo zje się 60 tys mg ....

NA wszystkich tych lekach nie piłem, piłem dopiero jak je odstawiałem bo nic nie działały, to po zakonczeniu danego leku i przed wzięciem nowego lazłem się nayebać gdzieś bo i tak już można skoro nie trybi

Co mi radzicie ?
u mnie - depresja, nerwica l.

Dostałem tego tak o nagle... wkurzyłem się i mi coś przeskoczyło w bani i już powoli coraz bardziej się waliło w tej głowie, masakra po prostu
Wcześniej byłem chyba największym optymistą spośród wszystkich znajomych i ciągle ucieszony ryj miałem ... ;p

Więc co mi radzicie hmm? Praktycznie nic nie trybi na dłuższą mete a xanax dzień w dzień to powolne zabójstwo, w końcu do klopa brałbym xanax bo bym się gówna przestraszył ...

Dzieki za odp i pozdro, bede zaglądał :P
btw. przeczytałem cały ten wątek jak twardziel... ok teraz poleże troche i popierdze w kołderke bo i tak tym stanie nic innego nie dam rady zrobić
pozdro
  • 312 / 2 / 0
aree1987 pisze:
6 dzień na paro i trzeba przyznać, że to konkretny lek w przeciwieństwie do wenlafaksyny, która wg mnie jest bardzo słaba a zmarnowałem na nią 8mcy.
Jakie masz po niej odczucia po 6 dniu? Mocne działania uboczne? Bierzesz coś do tego?

Ja wskoczyłam właśnie na 40 mg ale jestem już tak wyrobiona że na razie tylko skutki uboczne. Domniemam, że to skutek cholernie dużego stresu z czymś związanego - nie mogę się od niego uwolnić stąd też i parox jest "uwięzione". Czwarty tydzień biorę ale wiem, że po mojej przeszłości to chyba z 2 miechy muszę poczekać a przynajmniej 1,5 miecha (a może w międzyczasie wejść na 50-60 mg) żeby się porządniej rozkręciła.

Najgorsze są te lęki nie wiadomo o co. Znaczy właśnie poniekąd wiadomo! i tego się nie da "zabić".
katotaliban pisze:
W mojej opinii, biorac pod uwage skutki dlugofalowe, wszystkie antydepresanty SSRI na dluzsza mete powodują wiecej szkod niz pozytku.
Dobrze, że podkreślasz Twoją opinię ale jestem ciekawa: jakie szkody masz na myśli?
  • 82 / 5 / 0
@samuraxo poszukaj dobrego specjalisty, jakieś fora internetowe rankigi itp.
Zależy co jest u Ciebie silniejsze, lęki czy depresja. Z tego co napisałeś wynika mi, że lęki,
skoro benzo Ci się tak podoba i dodatkowo porównując reakcje na moklobemid z fluo. Jeżeli tak jest to paro jest dla Ciebie, znacznie silniejsze od fluo, a moklobemid jest cienki jak słaby barszcz w porównaniu do paroxetyny w kontekście lęków/nerwicy.
Jak zaobserwujesz, ze przestaje działać to nie zmieniaj leku tylko zwieksz dawkę!!!
Częsty błąd lekarza, każe Ci skakać po lekach(co nie jest przyjemne) w poszukiwaniu złotego środka, bo każdy inaczej reaguje. Kurwa... Wielka filozofia, oczywiście że tak, bo każdy ma inny problem. recepty wypisywać to można i kretyna nauczyć. Potrzebujesz kogoś kto się na tym zna.
Może być tak, że fluo wyciszyla lęki, które są u Ciebie dominujące, a deprecha
została, zaczęła eksponować swoje oblicze, które nie było do tej zbyt wyraźne
bo nie przebijało się przez powazniejszą dolegliwość i stwiedziles, ze tabletka już nie działa...
Trochę wiem, ale nie jestem lekarzem. Doradzam: zmien prowadzącego,
prawdopodobnie on jest do dupy, a nie Twoja reakcja na lekarstwa.
  • 454 / 26 / 0
samuraxo -moze Ci dopaminy brakuje..wtedy piribedil być moze by Cie postawił na nogi ..ale o tym jaki lek jest dla Ciebie najlepszy decyduje psychiatra.. sertra tez nie w kij dmuchał...
  • 693 / 7 / 0
ptakowaa
Zajebisty ból głowy taki, że nie miałem po żadnym SSRI/SNRI senność, lekka depresja, ale go czuje bo wenly wogole nie czułem poza lekkimi zawrotami głowy.
A co do dopaminy to u mnie szaleje libido mam mega wyskie, chociaż pewnie niedługo się skończy sielanka. :-p
  • 373 / 3 / 0
zrytyłeb pisze:
samuraxo -moze Ci dopaminy brakuje..wtedy piribedil być moze by Cie postawił na nogi ..ale o tym jaki lek jest dla Ciebie najlepszy decyduje psychiatra.. sertra tez nie w kij dmuchał...
Też właśnie nad tym myślę... hmm we wtorek idę i pogadam :P
W ogóle jak jeszcze wypije to mam tak w głowie źle, że boje się jakiejś padaki albo że zasłabne zaraz
żal... 0,5 xana pomaga w takim wypadku... coś tam daje ;p
  • 642 / 14 / 0
Według wikipedi paro jest 2,5x mocniejsze niż citalopram i jest już najsilniejszym ssri.
Wikipedia pisze bzdury ,miałem przyjemności i nieprzyjemność testować leki srri dokładnie wszystkie oprócz escitalopramu
Różnica między siłą działania nie jest duża lub prawie nie zauważalna
choć możliwe że teoretycznie 10mg paro jest silniejsze od 10mg sertraliny
ale z tego co pamiętam to sertraline standardowo bierze się w większej dawce niż paro

Mocniej nie znaczy lepiej ...,choć moc jest prawie taka sama...różnicy natomiast jest dużo w działaniu na receptory serotoninowe....
U ludzi działanie na poszczególny receptor ,objawia się inaczej u każdej osoby...jedna może czuć stymulacje a druga senność
Lekarze sami tak naprawdę nie znają mechanizmu działania ,leczenie polega na tym że wali się leki do skutku aż któryś z nich pomoże
ODPOWIEDZ
Posty: 4119 • Strona 52 z 412
Artykuły
Newsy
[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.

[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".