@PowaznyRozwazny3322, jest kilka raportów z badań, gdzie włączenie do leczenia paroksetyny wiązało się z wystąpieniem halucynacji słuchowych czy też mani z objawami psychotycznymi. Lamotrygina byłaby pewnym rozwiązaniem, acz niewystarczającym, a zważywszy na Twoją historię zażywania, dokładny schemat leczenia powinien ustalić lekarz.

Minęło parę dni, a wiec zdam relację, dla potomnych. Dzień po ostatnim poście jeszcze czułem się trochę źle, ale to już nie było to samo. Lekki dyskomfort, mały problem z błędnikiem i nudności. Na drugi dzień parogen już działał jak trzeba, tzn. mam tak dobry humor jak chyba nigdy wcześniej. Totalnie jestem wyluzowany, nawet moje stresujące życie nie sprawia mi żadnych negatywnych myśli. Po prostu jest bardzo dobrze. Mam wrażenie że osłabła trochę fobia społeczna i nerwica natręctw, także wszystko na plus. No właśnie, czy wszystko? Nie do końca. Jest jeden minus, tj. brak możliwości dojścia podczas współżycia. Totalnie nie ma opcji, ręką skończyć też graniczy z cudem. Jest to frustrujące, ale chociaż nie wystrzelam się i mogę w nieskończoność, no ale przyjemności trochę zabrało. Reasumując, jestem mega zadowolony z parogenu paroksetyny , wkręcało się ciężko, ale jak zaskoczyło to jest już super. Polecam tego allegrowicza.

nie używamy nazw handlowych na forum. lady

Witam. Czy paroksetyna będzie silniejsza niż escitalopram ? Brałem escitalopram 1,5 roku i nie powiem przez pół roku działał bardzo dobrze. W escitalopramie doszedłem do dawki 30 mg ale później już jakbym połykał cukierki i było słabe działanie. Czy paroksetyna będzie mocniejsza ? Oczywiście też będę dążył do jak największej dawki

Dla mnie dużo lepsza. Brałem oba. Paro biorę od 2 lat po 20 mg i jest si.

A escitalopram w jakiej dawce brałeś maksymalnej ? Przez 2 lata 20 mg paroksetyna nie za mało ? Ja jeszcze poza tym brałem wenlafaksyne w dawce max nawet 375 ale jak już zszedłem do 225 to słabiej już było no i doszło alko to popsułem terapie

To ludzie tak się czują na codzień? Choć pewnie dużo lepiej niż ja, ale jaka to ulga nie odczuwać lęku, stresu.

Brałem oba i porównując 20mg esci działało jak 5mg paro a teraz na 20mg paro inne życie . Oczywiście w kwestii lekowych zaburzeń tutaj mówię . Ale są i odwrotne opinie

Biorę 3 tygodnie, ale w połowie nie brałem 2 dni no i po tygodniu wyciągnąłem wszystkie tabsy więc nie wiem czy coś się utleniło i być może nie działa jak powinno.

Mogę powiedzieć, że nie działa to na problemy życiowe, ból egzystencjalny, psychologiczny. Trzeba iść do pracy, trzeba spotykać się z ludźmi, a ja czuję do nich ogólną niechęć, więc co z tego, że usuwa fobie.

@mar1732 wiesz, no cudów nie ma, twojego podejścia do ludzi nie zmieni żaden lek ale może jak najbardziej zmniejszyć objawy i skalę tej niechęci. Trzy tygodnie to jeszcze krótko, daj sobie przynajmniej 6.

Biorę dwa lata dawka 60mg. Na początku wkręcała się tak, że zasypiałem w pracy i czułem się jak wpływem MDMA- ogromne źrenice, plusz itd. Po około 2 tyg poczułem
wyraźne działanie leku - miałem problem z nerwicą a zacząłem się czuć jak po małej dawce klonazepamu podniosło mi pewność siebie itd. Po 2 latach próbowałem odstawić myśląc, że będzie ok w tym czasie nie brałem heroiny i innych narkotykow. Odstawienie paroksetyny po 2 latach jest porównalne do detoksu od benzodiazepin - dostałem myśli samobójczych nigdy nie miałem, lęk, uczucie prądu w głowie , drżenie ,mdłości, biegunka i silna potrzeba przyjęcia leku. Po zażyciu tabletek skręt puszcza natychmiast. Nigdy więcej tego nie odstawię chyba zostanie ze mną do końca życia. Puentując moją wypowiedź polecam paroksetynę każdemu, trzeba dać jej czas ale to wspaniale SSRI. Zaznaczam, że łączę ją z bupropionem 150mg, Pregabalina 75-0-75 czasem więcej, baklofen 25-0-25, lewopromazyna 0-0-1 50mg. To połączenie daj mi święty spokój. Jestem uzależniony od opiatów głównie fenta i heroiny, benzodiazepin i alkoholu. Picie alkoholu niweluje działanie tego miksu sprawdziłem bo wpadłem w pol roczny ciąg alkoholowy codziennie 1,5l wódki będąc na l4 zjebałem sobie efekt leczniczy i pojechałem na detoks po miesiącu w szpitalu czuję się jak nowy człowiek biorąc znowu lekarstwa.