Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 4106 • Strona 144 z 411
  • 207 / 13 / 0
nie rozumiem pisze:
dekadan pisze:
Dzisiaj psychiatra przepisal mi paro na ogolna depresje polepszenie samopoczucia i fobie spoleczne ale nie wiem czy problem nie wynika tego ze sam sobie go wkrecam i wyolbrzymiam(zawsze mialem problem fobiami itp ktory znikal po benzo/albo/gbl), poszedlem do psychiatry pod naciskiem innych i tego ze poodpierdalalem troche po gbl. Po tym czego sie tutaj naczytalem nie jestem przekonany do stosowania tego leku. jak myslicie warto?
Nie warto,bo dłuższym czasie używania stajesz się "pusty".

"Pusty" to obraz człowieka w dpresjii , najwyrażniej to nie ten lek jeśli ma się takie uczucie. Mi wenla pokazała w jakim bagnie byłem przed leczeniem.
  • 156 / 2 / 0
Witam
Biorę 60mg paroksetyny czyli max,czy do konca roku pozbęde się tej popierdolonej rujnującej mi życie fobi społecznej i lęków.

To będzie w sumie 2.5 miecha na max dawce to powinno wyleczyc łądnie to kurestwo do konca roku?

Ogólnie biorę 3 tyg od dziś wjebałem sie na 60mg,czyli 3X20 parogenu,

Nie muszę mówić,że jadę na duzych dawkach benzo bo w 3 tyg na 60 to dla niektórych hardcore no ale mówie jest benzo i jakos sie trzymam.

Kiedy jakieś postępy będą,boje się wyjść na dwór,ludzi,nadwrażliwy jestem.?
pozdro.
Uwaga! Użytkownik kalikali nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3955 / 146 / 0
niezrozumialem w koncu ile bierzesz, dopiero 3 tyg tak?

tak jak pisalem tu wiele razy, daj sobie 3 miesiace. jak zaskoczy wczesniej to git ale licz na 3 miechy.
  • 14 / / 0
Biorę paro od prawie 10 miesięcy i mam cholerny problem z libido i erekcją. Przez pierwsze miesiące oprócz opóźnionego orgazmu wszystko było ok, dopiero później zaczęły się poważne problemy. Czuję się jak kastrat, kompletnie się nie podniecam, a o utrzymaniu erekcji, a nawet jej osiągnięciu mogę jedynie pomarzyć. Co dziwnie bywały u mnie okresy kilkudniowe gdzie problem kompletnie znikał, a poranne wzwody były tak intensywne, że aż bolesne.
Walczyłem z tym na różne sposoby od zbijania prolaktyny bromergonem, estrogenu inhibitoram aromatazy, aż po iniekcje tesosteronem w naprawdę sporych dawkach. Niestety bez większego efektu.
Aktualnie jestem na dawce 10mg i za kilkanaście dni odstawiam to gówno. Czy po odstawieniu mogę liczyć na przywrócenie sprawności seksualnych do normy? Ktoś z Was miał może podobny problem?
  • 410 / 23 / 0
Ciezko cokolwiek wyrokowac. Ja bym sie nie nastawial ze problemy przejda zaraz po odstawieniu, ale z drugiej strony nie wpadal w panike, ze dalej sie utrzymuja i czy to w ogole minie. Widze, ze jestes ogarniety w temacie i probowales wybrnac z tego na kilka fachowych sposobow. Skoro to nie pomoglo, ja bym probowalbym dalej i uderzyl w kierunku innych psychotropow, ktorymi zwalcza sie PSSD. Mam na mysli przede wszystkim bupropion (w dawce przynajmniej 300 mg), mozesz wyprobowac takze trazodon, ktory wielu osobom podnosi libido i poprawia erekcje. W przypadku, gdyby (odpukac) depresja wrocila po odstawce paroksetyny (i tu zagwozdka - w takim wypadku ciezko bedzie ocenic, na ile problemy lozkowe beda konsekwencja brania paroksetyny, a na ile bedzie to skladowa powracajacej depresji) i konieczne bedzie branie jakiegos leku, rozwiazaniem moze byc oczywiscie wybor innego SSRI (albo leku z innej grupy antydepresantow - na funkcje seksualne najmniejszy wplyw maja NaSSA, NDRI, NRI, SARI). W fachowej literaturze pisza ze skoro komus przydarzyly sie problemy seksualne na jakims SSRI to wysoce prawdopodobne, ze bedzie je mial na kazdym leku z tej grupy bo maja analogiczny sposob dzialania, ale to nieprawda. O ile paroksetyna powodowala u mnie dysfunkcje to np. citalopram jest w tym wzgledzie dla mnie neutralny. Trzeba probowac metoda prob i bledow niestety.

Jesli chodzi o mnie, paro konkretnie namieszala i po odstawce wcale nie bylo lepiej niestety. Najwiekszym problemem jest spadek libido, bo to on uposledza erekcje, poza tym gdyby sprawa sprowadzala sie do samej erekcji, moglbys sie skutecznie wspomagac sildenafilem. Poprawiac w dosc szybkim tempie zaczelo sie dopiero gdy zaczalem brac bupropion (ale tak jak mowie w dawce przynajmniej 300 mg, wczesniej bralem 150 mg i nie bylo wiekszych rezultatow), w miedzyczasie skolowalem jeszcze sobie trazodon. Wellbutrin, razem z mala dawka citalopramu i lamotrygina, biore teraz jako antydepresant (nie tylko odtrutke na PSSD), przez pewien czas zazywalem rownolegle trazodon. Do tego niedawno zaczalem brac tribulus (kupuj w sklepach z odzywkami - w tych preparatach sa max dawki; wzgledem innych srodkow ten suplement to kapiszon, ale zaszkodzic nie zaszkodzi). W odwodzie na wszelki wypadek sildenafil. Warto poszukac problemow takze gdzie indziej - u mnie erekcja poprawila sie znaczaco rowniez po odstawieniu nikotyny i redukcji do minimum kofeiny, ktorych wczesniej uzywalem w kosmicznych dawkach.

Generalnie poprawa jest ogromna - libido jest prawie takie jak za nastu lat, jak spotykam sie z dziewczyna to kochamy sie 2-3 razy w ciagu wieczoru. Czeste myslenie o seksie w ciagu dnia. Choc regularnie uprawiajac seks staram sie odstawic reke (w nadmiarze to tez moze uposledzac libido i erekcje), to, jak nie widze sie z panna, to czesto mi sie to nie udaje, takie to libido. Ogolnie w stosunku do tego co bylo dwa miesiace temu nie ma porownania. Lipa jest tylko wtedy jak trafia sie gorsze, depresyjne dni. Depresja skutecznie zahamowuje libido, dlatego wczesniej napisalem, ze ciezko moze byc ocenic na ile problem jest przedluzeniem konsekwencji brania SSRI, a na ile depresji samej w sobie (oczywiscie mam nadzieje, ze w Twoim przypadku nie powroci). Bardzo istotne moze byc to, ze teraz mogles zalozyc sobie blokade psychiczna, w sensie przed i w trakcie bzykania bedziesz myslal, zeby stanac na wysokosci zadania, bo przeciez masz problemy po SSRI. Czyli zamiast luzu i czerpania przyjemnosci tzw. seks zadaniowy. To powinno przejsc z czasem.

Moja rada jest taka: koluj Wellbutrin, bo to jest lek pierwszego rzutu na PSSD. Mam nadzieje ze Ci pomoze. Jak cos mozesz pokombinowac jeszcze z lekami na dopamine (np. ropinirol). Jak libido zacznie wracac, w poczatkowym okresie wolalbym miec przy sobie sildenafil (jesli jest ochota na bzykanko, jest w stu procentach skuteczny, nawet w niskich dawkach, potwierdzone info). Wbrew pozorom najwieksze znaczenie moga miec wlasnie czynniki psychologiczne, dlatego dopoki nie nabierzesz ponownie pewnosci siebie w lozku, powinienes miec przy sobie Viagre (nawet psychicznie bedziesz czul sie z nia bezpieczniej). Generyki kosztuja niemalze grosze (12 zeta za Sildenafil Ranbaxy, 4 tbl x 100 mg, kazda z nich mozesz podzielic sobie na 4 dawki po 25 mg, jesli libido bedzie OK, to juz ta minimalna dawka powinna byc skuteczna). Powodzenia.
Uwaga! Użytkownik krism nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3955 / 146 / 0
diploidalny pisze:
Biorę paro od prawie 10 miesięcy i mam cholerny problem z libido i erekcją. Przez pierwsze miesiące oprócz opóźnionego orgazmu wszystko było ok, dopiero później zaczęły się poważne problemy. Czuję się jak kastrat, kompletnie się nie podniecam, a o utrzymaniu erekcji, a nawet jej osiągnięciu mogę jedynie pomarzyć. Co dziwnie bywały u mnie okresy kilkudniowe gdzie problem kompletnie znikał, a poranne wzwody były tak intensywne, że aż bolesne.
Walczyłem z tym na różne sposoby od zbijania prolaktyny bromergonem, estrogenu inhibitoram aromatazy, aż po iniekcje tesosteronem w naprawdę sporych dawkach. Niestety bez większego efektu.
Aktualnie jestem na dawce 10mg i za kilkanaście dni odstawiam to gówno. Czy po odstawieniu mogę liczyć na przywrócenie sprawności seksualnych do normy? Ktoś z Was miał może podobny problem?
raczej przejdzie ale daj sobie miesiac do dwoch i nie wkrecaj sobie, ze juz Ci tak zostanie. :-D
Ostatnio zmieniony 20 października 2013 przez eso, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 14 / / 0
Minęło już 10 dni od odstawienia, czuje się dobrze, jednak problemy z libido i erekcją wciąż doskwierają.
Zrobiłem badania hormonów i wyniki są w normie, a testosteron nawet podwyższony.

[ external image ]

Sam już nie wiem co jest przyczyną takiego stanu rzeczy. Zaopatrzyłem się w trochę ziółek na polepszenie libido, pozostaje mi mieć nadzieje, że przyniesie to efekt.
Co dziwniejsze rano budzę się z solidną erekcją, jednak sam podniecić się nie jestem w stanie.
  • 24 / / 0
Biore paro od tygodnia 4 dni 10mg od dwóch dni 20mg, wiec jedyne co moze działać to uboki i tutaj moje pytanie, idąc dzisiaj ulicą czułem straszne odrealnienie, tak jak bym nie był sobą i stał z boku. Zdarzyło wam się to? Jeszcze jedno pytanie dotyczące substacji które biore i wpływu na działanie ssri,

1. ALC 3x500mg
2. noopept 3x15mg
3. Cholina 1g
4. Kurkumina z NF x2 z pieprzem
5. Spirulina 3g
6. Olimp żeń-szeń x2
7. Inozytol 2x750mg
8. 5-htp 200mg
9. Różeniec Górski 200mg

Czy stosowanie tego jest bezpieczne?
  • 992 / 17 / 0
Tak, tylko 5-htp... paroksetyna najmocniej hamuje wychwyt zwrotny seroty, nie przesadź z 5-htp. Reszta jest dobra, noopept ma delikatny efekt antydepresyjny, żeń szeń powienien ciut energetyzować.
SHHHHHEEEEEEEEIIIITT
  • 418 / 2 / 0
Siema :) Mógł ktoś pomóc coś doradzić, napisać? Chyba nabawiłem się fobii społecznej i w sumie mam to długo i coraz bardziej mi przeszkadza tyle by człowiek zrobił a jest stres iść do sklepu.Oczywiście jak coś muszę zrobić to robię ale co to jak się zmuszam.Albo chcesz coś powiedzieć i nie mówisz, no nie wiem na pewno to nie pomaga i fobicy to wiedzą. Najgorzej w większej grupce i nie znajomych a szkoła to w ogóle.. Chyba jestem w wielkiej dupie jednak niby raz jest dobrze ale ogólnie ku pochyłej lece. Chciałbym się rozruszać po prostu przez jakiś czas podziałać na "ciepłej otoczce" tok rozumowania wiem jak zmienić więc to nie atak rozpaczy... Takie nitro w wyścigu aby dogonić innych ;) Takie pytanie mam czy ktoś się tym wyleczył, jakieś wnioski wyciągnął i czy przeżył coś fajnego na tym leku.AAA i jaka szansa dostać ten lek u lekarza za 1 razem na fobie. jestem pewny że właśnie serotoniny mi brakuje najbardziej ogólnie nastrój mam podwyższony dopamina w normie mi się wydaje nawet.Wiem czego chce od życia i wiem że każdy jest w stanie chociaż spróbować osiągnąć to co mu się kurwa należy i ma szanse się postarać. Tylko te blocki jakieś kminy i lęki wyłączyć przynajmniej na rok aby naprostować i podbić skilla towarzyskiego. Pomogła wam ta paroksetyna? Pozdro :-)
ODPOWIEDZ
Posty: 4106 • Strona 144 z 411
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.