Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
Sam mam z żyłami problemy i opiszę swoją sytuację. Teraz nawet na dłoniach nie mam widocznych dobrych żył, przedramie, biceps i nogi odpadały od początku. Moge żyły wyczuć głebiej, tylko to. Podawałem kiedys kolezance, która miała jeszcze gorszą sytuację, jakos jej podawałem, ale z trudem i nie było opcji, zeby udało jej sie to zrobic samem, tylko ktoś miał szansę jakoś sie wpierdolić w kabel. Rozmawiałem tez z jedna pielegniarka i ona opowiadała o osobach, szczególnie otyłych, u których trzeba zakładać wkłucie centrale bo nie idzie znalexć żyły.
Kiedy ktos ma taka sytuację musi sie nierzadko kłuc wiele razy a jak juz znajdzie miejsxce to napierdala sie w to jedno miejsce do zajechania zyły. Na tym odcinku przynajmniej. Do tego w miejscach wkłuc na dłoniach mam tak twarda juz skóre (miałem buraka, była gula, która bardzo wolno się wchłaniała i kilka razy zastosowałem altacet bo byłem naćpany stimsami i to mi tak spierdoliło. Poprawia sie ale wolno w chuj), ze każda igła jest na 1 raz, wygina się ostrze, zawija sie i naprawdę musi nieźle żyłe rozpierdalac. Kombinwałem z poruszaniem igła, zeby ostrze przecięło skórę, z różnym skutkiem. Daję teraz dłoniom odpocząć, moze jest jeszcze szansa, ze jakoś powrócą do normalnego stanu, ale jak nie będę mógł nigdzie trafić i zostaną tylko dłonie to spróbuje podać właśnie tam, ze strzała nie zrezygnuje przecież.
W moim przypadku najlepiej filtr strzykawkowy i i.m. albo pachwina, bo palenie zwyczajnie nie wchodzi w grę. Nie z powodów technicznych, towar do palenia moge sobie zrobić, żaden problem, ale potrzebuję sporych dawek no i jakos tak polubiłem igły, choc to zaden argument. poza tym często pukam syrop, a tego nie wypalę, tylko i.v. żeby miało to sens.
Takichproblemnów na pewno nie bedzie miala osoba, która tylko pali, a problemy zwiazane z podawaniem ma praktycznie każdy kto odpowiednio długo siedzi w temacie. Nie piszę tylko o przewlekłych problemach z żyłami, skrzepami itd., ale nawet o pojedynczym przypadku ropowicy albo czymś podobnym. Poza tym jak sie zacznie puykać puka sie wszytsko co sie do tego nadaje, wiele osób nie mysli nawet o wciągnieciu spida, męcza sie z podaniem zamiast np. wypic i mieć z głowy, muszą poczuc wjazd. Do tego naprawdę nie zawsze udaje sie zachowac sterylne warunki, nie zawsze ma się przy sobie nowy sprzęt, nieraz koncza sie igły a dalej nie można podać, dźga sie tępą kolką, masakra. A tępą igłą bardzo trudno przebic żyłe, żyła po prostu się przesunie a ślad po wkłuciu i obrzęk występuje, miejsce szybko trzeba zmienić, no serio sporo problemów może wystąpić a palenie jest bardzo proste.
gazyfikacja plazmy pisze:Ty BB uważasz, ze każdy ma widoczne żyły, wystarczy podpompować, nieprawda.
ciekawskiedziu pisze:...
Jest też tańsze
O ile towar jest czysty, a Ty dbasz o filtrację, to oszczędzasz płuca i zęby (u palaczy zęby szybciej się psują i wypadają)
Masz też mniejsze ryzyko wymiotów.
Możesz to robić bardziej dyskretnie, bo przy podaniu domięśniowym w promieniu 10km nie śmierdzi palonym helem
Używanie igły i strzykawki to +20 do bycia ćpunem
Wiem, że o minusy nie pytałeś, istnieje jednak ryzyko powstania ropnia i innych syfów, trafienia w nerw i paraliżu, trafienia w tętnicę, w dodatku podanie domięśniowe jest niesterowalne. O tym, że już wystarczy możesz się dowiedzieć np. jak wejdzie dopiero 10% towaru, a przecież zaraz będzie jeszcze 90. "Zawsze można dodać ale nigdy odjąć" (chyba, że naloksonem). No i brak wjazdu.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
Panowie co się tym zajmują dbają a cpunow bo jakby dostali czystego to by dużo zgonów było, więc jak sami biorą czysciocha to od razu w gratis jest domieszką, głównie kodeina, i rozrabiane 2:1 do 4:1, tak wyglądają zorganizowane biznesy, jak chcesz moc to albo acetylacja z Majki albo darkmarkety, no chyba że masz wjazdy w NL to tanio kozak sort mają :-P
God Fuck USA
Prawica jest bardziej odrażająca od obrzyganej :kotz: , psiej kupy leżącej na trotuarze.
PiS-ory brudne liżą wory, a Kukizowcy i narodowcy pałają miłością do cipy owcy.
KORWiN vs. Nowoczesna: bitwa dwóch gówien w sedesie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmjaustralia.jpg)
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów
Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-wplyw-na-mozg-i-uklad-odpornosciowy.jpg)
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania
Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.