Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 1144 • Strona 114 z 115
  • 75 / 22 / 0
Owszem, palenie trawy codziennie na pewno negatywnie wpływa na koncentracje i zamula, poszarza życie na dłuższą metę... Ale w porównaniu do innych dragów to jest to bardzo mało szkodliwe "hobby". Po niecałych dwóch tygodniach abstynencji wszelkie efekty uboczne mijają jak ręką odjął, mówienie palaczowi marihuany rzeczy jakby był jakimś heroinistą to moim zdaniem grube nieporozumienie.
  • 29 / 12 / 0
05 czerwca 2024RafalKoral pisze:
03 czerwca 2024raichu pisze:
Nie strasz chłopa, że straci wszystko i upadnie na samo dno, zioło to nie wóda i twarde prochy. Owszem, przesadzanie z paleniem sprawia, że funkcjonujemy zauważalnie gorzej ale to jest wciąż tylko niezbyt silne uzależnienie behawioralne. Bardzo polecam zrobić sobie przerwę, choćby dwutygodniową, wypełnić czas sportem, złapać trochę zdrowego snu i żywienia a potem zapalić i przekonać się następnego dnia, że czujemy się chyba trochę gorzej niż bez palenia. To daje do myślenia i pomaga korzystać z mj z umiarem. No ale do tego trzeba chyba dorosnąć, mnie zajęło to 20 lat codziennego palenia. I nie, nie upadłem na dno, jestem zdrowy i w pełni funkcjonujący.
Widzisz, niby racja, tylko powiedz, znasz kogoś kto używa zioła ale do tego nie pije alkoholu i nie ćpa ścierwa? Raczej nie. Tak to wygląda, dlatego, że za trawę grozi paka. Człowiek młody stosując zioło na swoje problemy, czyli czytaj lecząc się w gruncie rzeczy, z automatu staje się przestępcą i tak też się zaczyna czuć i siebie postrzegać. A skoro czuje się przestępcą to czemu nie ma nim być? Pojawiają się inne dragi, alkohol leje się strumieniami, potem inne wykroczenia. Czy winę za taki stan rzeczy ponosi zioło? Czy raczej durne prawo i brak należytej edukacji?
Rynek konopny powinien być dawno uregulowany, a stosowanie konopi nigdy nie powinno być karane sankcjami prawnymi. Wszelkie informacje na temat zioła powinny być szeroko dostępne i to nie przez szepty ziomali, tylko wyspecjalizowane placówki, szkołę, telewizję, internet, wychowawców. Nigdy takie coś nie nastąpi dopóki państwo będzie karać i piętnować użytkowników konopi. Stąd potem wszelkie chore stereotypy o ziole, stąd depresja i złe myśli o sobie, stąd wycofanie społeczne i odrzucenie na margines.
Miałem od zawsze lęki i fobie, dzięki mj zacząłem wychodzić z domu, zacząłem spotykać się z ludźmi. Tyle że człowiek i tak się czuje zaszczuty skoro prawo go ściga na każdym kroku. A jak potem przychodzi depresja, to oczywiście że po ziole. Nie dlatego że człowieka ścigają i grożą jak psa za roślinkę która niesie pomoc i ukojenie. Podwójne życie, życie w ciągłym lęku jeszcze nigdy i nikomu nie przyniosły zdrowia. Taki stan rzeczy mocno zaburza postrzeganie świata wokół, innych ludzi oraz samego siebie stawia w złym świetle. To właśnie prowadzi do patologicznych zachowań i uszczerbku na zdrowiu, a nie zioło.
Na obecnym etapie życia nie piję już w zasadzie alkoholu, bo mi po prostu szkodzi a czasy kiedy latałem na scierwie wspominam ze zgrozą. Na zioło mam receptę i nie czuję się już w żaden sposób przestępcą. Ale masz rację, przez długie lata podczas każdego kontaktu z policją automatycznie stawiałem się w pozycji winnego i teraz widzę jakie to było destrukcyjne dla postrzegania samego siebie. Kryminalizacja marihuany faktycznie może bardzo siadać na psychikę i mieć dużo poważniejsze skutki niż się wydaje. Nie myślałem o tym w ten sposób ale trafiłeś w dziesiątkę.
  • 2244 / 380 / 0
Wiele pięknych pierwszych faz zostawało utopionych przez UZASADNIONY LĘK związany z posiadaniem nielegalnej substancji, zwłaszcza jak było się młodym.
  • 1 / / 0
Siema, 26 czerwca 2023 trafiłem do szpitala na okres jakichś 3 miesięcy z powodu psychozy wywołanej marihuaną, zdiagnozowane zostały ostre wielopostaciowe zaburzenia psychotyczne z objawami schizofrenii.
przez większość czasu brałem depakine chrono 2x300mg na manie w której byłem, zioło zacząłem palić jakoś przed 17 rokiem życia, paliłem około roku może trochę mniej, średnio 0.5-1.5g dziennie, pod koniec zdarzało się więcej. (chyba to mnie załatwiło)
w tej chwili biorę depakine chrono 500mg i solian 100mg, już od dawna czuję się dobrze, sporadycznie odstawiam tabletki i coś piję.
bez efektów ubocznych, oprócz wiadomo kaca.
dodam, że łącznie tabletki biorę już 1 rok i 3 miesiące, za 2 miesiące będę odstawiać je na stałe.
Czy jest opcja żeby jeszcze czasem bardzo sporadycznie coś sobie zajarać w niedużych ilościach?
nie pale od momentu psychozy, czyli tyle ile biorę tabletki (1 rok 3 miesiące)
dodam, że w momencie odstawiania będę 2 miesiące przed 19 urodzinami.

przeniesiono - łysy
  • 247 / 52 / 0
No pewnie zapal sobie, żeby psychoza znowu ci wróciła i dostaniesz wtedy coś mocniejszego hehe.
Nie dla ciebie marihuana powinna przestać istnieć zapomnij o niej nawet nie myśl przez chwilę o zapaleniu a w szczególności kiedy będziesz pijany wśród znajomych i sobie pomyślisz a zajaram przecież dobrze się czuje.
and its going to suck.
It's not going to be fun.
  • 3231 / 549 / 0
Ja to podziwiałem psychozy po ziole, przecież to al dente dobrego tematu efekt pożądany ciężko osiągalny w medycznych stężeniach.
(Tak wiem, realne psychozy inny temat ale ciekawie wygląda różnica efektu pożądania jazd jeśli znikają :) )
Ale bańka bez takich sensacji bywa nudna.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 25 / 1 / 0
Zapodalem sobie wczoraj kilka porządnych buszków z vapka, red no 2 jack haze. Dziś mam coś w stylu podrażnienia gardła pomieszane z ciągłym uczuciem jakbym miał zaraz się zrzygać. Czy taki banał mógł spowodować nasilenie się lęków w moim przypadku?
  • 2244 / 380 / 0
Tak, mj to nie jest taki banał, zwłaszcza w kontekście zaburzeń lękowych (raczej generator leków 🙂
  • 3 / / 0
Ogólnie zawsze jak się zjaram to strasznie boli mnie krzyż i nie wiem czym to jest spowodowane. Czy to znaczy że po prostu czuje mocniej cos czego normalnie na trzezwo nawet nie zauważam?
  • 2244 / 380 / 0
Tak, tez tak mam. Wtedy zawsze nachodzi mnie ochota na stretching i jest niezła wczujka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1144 • Strona 114 z 115
Artykuły
Newsy
[img]
Papier nasączony syntetyczną marihuaną

W strzelińskim zakładzie karnym wykryto próbę przemytu substancji ABP, którą nasączone były kartki listu. Działanie syntetycznego narkotyku można porównać do silnego działania marihuany.

[img]
Magazyn z narkotykami na dachu budynku

Stołeczni policjanci wkroczyli w czwartek na warszawską Pragę, gdzie na ulicy Brzeskiej zlikwidowali magazyn z narkotykami. Zatrzymali do sprawy 39-latka, do którego mogły należeć znalezione substancje: heroina, amfetamina, mefedron, kokaina i marihuana.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.