Zazwyczaj nawozy daje się po ok 2tyg życia roślinek. Co do tych konkretnych nawozów nie jestem w stanie powiedzieć. Ja bym łał oba przy zachowaniu odpowiednich proporcji. Może niech ktoś bardziej obeznany się jeszcze wypowie?

Z rozpoczęciem nawożenia jest tak, jak poprzednik pisał - czyli po 2 tygodniach od wyjścia z ziemi.

W przypadku automatów niektórzy sugerują trochę wcześniej - od 10 dnia.

Biohumus do kwitnących ma zapewne niewłaściwie na wegetację proporcje NPK. Ja używałem Biohumusa do roślin zielonych (musi być przewaga N, czyli Azotu).

Tego drugiego nie znam. Po wpisaniu w G o o g l e nazwy, którą podałeś pojawiło się https://ecoworm.co.uk/product/soil-extract-flowers/ - czy to ten? Jeśli tak, to jest bardzo łagodny (w zasadzie to samo, co "prawdziwy" Biohumus - czyli z odchodów dżdżownic) i możesz pokusić się o wprowadzenie go (zaczynając od połowy zalecanej dawki) od 10 dnia.
Raczej nie zaszkodzi i możesz go używać przez cały okres wegetacji. Możesz oczywiście także stosować go zamiennie z jakimś mocnym nawozem mineralnym (tylko bardzo ostrożnie, bo bardzo łatwo przenawozić).

Jak roślina zacznie kwitnąć, to zamień na Biohumus do kwitnących. Najlepiej używaj go tylko przez taki okres przejściowy (w przypadku sezonów trwa ok 2-3 tygodnie od pokazania płci), a właściwe kwitnienie wspomagaj już bez Azotu (czyli jakiś nawóz PK).
Azot hamuje kwitnienie, ale jest potrzebny właśnie w tym kilkutygodniowym okresie "przejściowym. Jak odetniesz im Azot, to roślina będzie musiała pobierać go z liści (i tym samym będzie się go po trochę pozbywała, co jest pożądane, bo nie chcesz palić tematu śmierdzącego azotem).

Wszystko zależy od ziemi, jeśli jest Dobra to nie trzeba nawozić od 2 tyg życia, jeśli już to tylko wtedy gdy widać lekkie braki

Ja już palę swoje.
Suszone na szybko, teraz drugiego wyrwałem.
Śpieszę się, bo wyjeżdżam do NL.
Ogólnie sezon udany.
Chciałem tylko, żeby mi się zwróciło za pestki.

Szkoda, że nie pozostał żaden ślad : )

Jak wam idzie panowie i panie? U mnie zielono ;D

Zaawansowane stadium widzę - brawo. U mnie dopiero pierwszy tydzień minął.
Na tym pierwszym zdjęciu w prawym dolnym rogu to efekt nieudanego FIM (tak to przynajmniej wygląda)? : )

Ten trening jest dobry, ale najtrudniejszy do wykonania, bo wymaga sporej precyzji i wyczucia. Mi w zeszłym sezonie na 3 cięcia udały się 2, a ciąłem właściwie tak samo. Daje nawet 6 szczytów (u mnie było 6 i 4).

Dzięki :) Tak, zastosowałem pierwszy raz trening FIM ale jak sam zauważyłeś na tym jednym szczycie mi nie wyszedł.
Pierwsze LST zrobiłem dosyć niechlujnie i zastanawiam się czy jest sens po odcinać sznurki i podwiązać na nowo.

LST zawsze możesz poprawić - sens jest jak najbardziej.
Ja bym już nie robił żadnych cięć - roślinka jest już ładnie rozkrzewiona.

A tak mi wyszedł FIM + LST na jednym krzaku w zeszłym sezonie (cięcie dało 4 nowe szczyty).

U mnienja tak:
1.Easy sativa
2.Pająk se zrobił nić i załapał muchy
3.C.Kush troche słabo rośnie
4.Druga Easy sativa ,troche dalej,młodsza od pozostałych o 3 tygodnie