Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Milardy konsumentów alkoholu, którzy korzysztają z tego środka bezpiecznie, którym on nie szkodzi, którzy umieją się nim posługiwac zaświadcza o tym dobitnie.
A o to pewien cytat, który Albert Hofmann zamieścił w "LSD moje trudne dziecko".
Von Bibre w swojej mającej już ponad 100 lat pracy na temat narkotyków napisał o nich coś takiego:
"... Osoba, która zażyła zbyt wiele haszyszu i biega jak zwariowana po ulicach, napastując każdego napotkanego człowieka, należy naprawdę do wyjątku pośród wielu tych, którzy po posiłku spędzają spokojne i szczęśliwe godziny po zażyciu umiarkowanych jego dawek. Także liczba tych, którzy dzięki kokainie są zdolni do najwyższego wysiłku i którzy prawdopodobnie uniknęli dzięki temu śmierci głodowej znacznie przewyższa liczbę coqeros, czyli tych, którzy rujnują zdrowie nadmiernym jej użyciem. W podobny sposób tylko niezdrowa hipokryzja może odmawiać kieliszka wina staremu ojcu Noemu z tego tylko powodu, że jacyś pijaczkowie nie potrafią być powściągliwi i nie znają swojej miary..."
Co do tej kokainy to wydaję mi się, że chodziło mu konkretnie o żucie liści koki, która wcale nie jest tak uzależniająca jak kokaina i ma dużo dobrego działania na organizm, jeśli ktoś z nią nie przesadza.
I co ty na to?Ale ty i tak nie zmienisz zdania pomimo tak konkretnych argumentów popartych cytatami nie byle kogo w kwestii tej materii...
To ludzie stworzyli sobie boga.
codeine pisze: Ta, jasne, alkohol to samo dobro. Tylko powiedz mi kurwa czemu tyle przez niego nieszczęść? Jak najebany tatuś wraca do domu i napierdala żonę i dzieci? Czemu wypadków samochodowych? A co z burdami na imprezach alkoholowych? Po alkoholu człowiek jest nieobliczalny. Wogóle to wkurwia mnie Tomal u ciebie gloryfikacja alkoholu przy opluwaniu "tych złych'' narkotyków, szczególnie opiatów.
Zapewnie lubisz sobie wypić (od czasu do czasu). Chuj z tym, że tylko "od czasu do czasu" - jeśli pijesz znaczy, że jesteś ALKOHOLIKIEM. Alkohol to nic innego jak narkotyk, odurza? Odurza. Uzależnia? Uzależnia. Czego chcieć więcej aby zaklasyfikować go do narkotyków? Wogólę to nie lubię słowa "narkotyk", bo do końca nie wiadomo co się pod nim kryje. Lepiej użyć słowa "substancja psychoaktywna", alkohol można zaklasyfikować do tej ostatniej.
Alkohol to nie jest samo dobro-jest zupełnie poza pojęciami moralnymi dobro-zło.
Po prostu to jeden z napojów, który spożywany w niewieelkich ilościach działa pozytywnie na organizm, a spożywany w dużych ilościach działa negatywnie na fizykę i psychikę człowieka.
Jak wspomiałem alkohol piją milardy ludzi-prawdopododobnmie nie ma na świecie człowieka , który by się nie zetknąl z alkoholem(ewentualnie może jacyś ortodosyjni muzułmanie) i jeżeli się go spożywa w małych ilościach to nie ma w tym absolutnie nic złego.
Na 100tyś miasto 99tyś ludzi pije normalnie alkohol, a 1000 to żule, menele.
Więc jest to mały procent.
Wyobraźmys sobie co by było, gdyby na przyjęciach,w barach, restauracjach, ludzie nie pili alkoholu, tylko wstrzykiwaliby sobie heroine.
Prawdopodobnie ludzkość , nasza cywilizacja zakończyłaby istnienie.
Gdyby do opiatów był tak powszechny dostęp jak do alkoholu skończyłoby się to drametm dla naszej planety.
Do baru idziesz przykładowo w sobotę , pijesz dwa piwa-wracasz do domu i wszystko jest ok.
Możesz tak chodzić przez 50 lat co sobotę do baru i pić dwa piwa .
Gdybyś chodził co sobotę do baru na dwa centy heroiny-to za parę miesięcy będziesz już heroinistom i chodzenie co tydzień nie wystarczy i będziesz chodził do baru codziennie, a potem już w ogóle powiesz,,Po co mam chodzićna heroinę do baru-będę ćpał w domu".
Przeciętny człowiek ma w ciągu życia kontakt z alkoholem ponad kilkaset-kilka tysięcy razy i nie staje się alkoholikiemm natomiast wystraczy kilkadziesiąt ( czy jak niektórzy twierdzą nawet kilkanascie razy) mieć kontakt z opiatami i już jesteś uzależniony.
Argument o ojcach bijących dzieci to stary ograny chwyt gitarowy, który swoim brzmieniem może urzec co najwyżej ludzi o mało wysublimowanym guście muzycznym.
Po pierwsze-porownajmy tatusia pijącego i tatusia ćpającego here.
Tatuś pijący wraca do domu i idzie spać. Jeżeli bije żone czy dziecko, to przyczyną nie jest tu alkohol, tylko to, że jest agresywny.Agresja bądź jej bark, jest w człowieku i jeden po wypiciu robi się agresywany, a drugi pała miłością do świata.
Po drugie-tatuś grzejący heroinę już dawno sprzedał wszystko co ma, dom i dzieci tez sprzeda za herę-tatuś alkoholi może -przez 50 lat pracować normalnie i kochać sowje dzieci-co oczywiście nie świadczy o tym, że tu jakoś wywyższam alkoholizm -ale takie są fakty.
Co z burdami na imperazch? Dokładnie to samo co w przypadku tatusia.
Albo ktoś jest agresywny albo łagodny.
Jeżeli ktoś jest agresywny, to po wypiciu będzie demolował śmierniki, a jak ktoś jest z natury łagodny to siądzie na ławce i będzie śmiał się do skowronka.
Wypadki pod wpływem alkoholu powoduję debile, skrajni idioci, potencjalni zabójcy i nie jest to wina alkoholu, tylko tych debili. Nienawidzę takich ludzi.
Każdy normalny człowiek wie, ze po wypiciu nie może wsiąść za kółko.
Jezeliu ja mieszkająć na 10 piętrze będe zruczał na głowy przchodniów telewizory, to nie będzie to wina telewizorów, czy ich producentów, tylko moja-tak samo z alkoholem.
Pewnie gdybyśmy zakazali produkcji noży, uratowałoby to życie tysiącom ludzi, którzy w przyszłości zostaną w ten sposób zabici-ale to znowu nie jest wina noży, bo ja nożem smaruję chleb, a że jakiś debil nożem kogoś zabije, to nie wina noża.
Ale tu już mówimy o ekstremalnych przypadkach-a 90% ludzie dorosłych pije np.lampkę wina w restauracji, czy kufel piwa w barze i burdy czy bicie żony to dla nich science-fiction.
Zapewnie lubisz sobie wypić (od czasu do czasu). Chuj z tym, że tylko "od czasu do czasu" - jeśli pijesz znaczy, że jesteś ALKOHOLIKIEM.
Jezeli piję wino do kolacji w restauracj, to jestem alkoholikiem?
Zapoznaj się z tym , czym jest alkoholizm-alkoholik bez alkoholu nie może przeżyć dnia-ja i większośc ludzi pijących normalnie, może bez alkoholu przeżyć miesiące.
[quote=""Zdechły Szcur""]
Tomal nie oszukujmy się. Mało kto używa alkoholu w rozsądnych ilościach, żeby wyregulować sobie ciśnienie czy oczyścić nerki.
[/quote]
Polemizowałbym z Tobą.
Zależy w jakim środowisku kto się obraca-jeżeli ktoś widzi tylko meneli pod monopolowym, zarzyganych-to wtedy może pomyśleć , tak jak Ty.
Ale przejdź się do restauracji, na jakieś przyjęcia -tam ludzie nie piją , żeby się urżnąć , ale piją jako aperitif, jako dodatek do posiłków.
Alkohol nie jest ani dobry ani zły-natomiast narkotyki są tylko złe. Narkotyki w rozumieniu substancji nielegalnych-pomijam tu kwestię leków dla chorych na nowotwory, bo jest to specyficzna sytuacja .
Tomal pisze: Argument o ojcach bijących dzieci to stary ograny chwyt gitarowy, który swoim brzmieniem może urzec co najwyżej ludzi o mało wysublimowanym guście muzycznym.
nie bede mowil co moj ojciec mi narobil przez alkohol, zreszta pewnie byscie nie uwierzyli co potrafil odpierdolic. powiem tylko ze rower, ktory dostalem na komunie od dziadkow sprzedal tego samego dnia zeby sie nachlac. a powiedzial mi ze jedzie dla mnie po prezent bo ma u kolegi. heh.
juz nie zyje. jaral szlugi od 12 roku zycia a cpal gdzies tak od 15. w wieku ok. dwudziestu kilku lat sie ogarnal, rzucil dragi, odtruwal sie alkoholem, i niestety to mu zostalo. w wieku 39 lat byl juz tak wyniszczony ze nei dal rady i zmarl. jak cpal to zalozyl rodzine, mial prace, jakos zyl, a cpal prawie wszystko, here tez
a przez alko byl zupelnie innym czlowiekiem, jakiego nie znalem, a byl "do rany przyloz". zreszta co ja sie bede zwierzal, zeby wszyskto tu opisac nie straczyloby mi sil, lez i checi. na pewno sa tu ludzie ktorzy to rozumieja, wiedza dlaczego czasem zycie moze byc bez sensu
Tomal pisze: Po pierwsze-porownajmy tatusia pijącego i tatusia ćpającego here.
Tatuś pijący wraca do domu i idzie spać.
Tomal pisze: Jeżeli bije żone czy dziecko, to przyczyną nie jest tu alkohol, tylko to, że jest agresywny.Agresja bądź jej bark, jest w człowieku i jeden po wypiciu robi się agresywany, a drugi pała miłością do świata.
Tomal pisze: tatuś alkoholi może -przez 50 lat pracować normalnie i kochać sowje dzieci-co oczywiście nie świadczy o tym, że tu jakoś wywyższam alkoholizm -ale takie są fakty.
Tomal pisze: Co z burdami na imperazch? Dokładnie to samo co w przypadku tatusia.
Albo ktoś jest agresywny albo łagodny.
Jeżeli ktoś jest agresywny, to po wypiciu będzie demolował śmierniki, a jak ktoś jest z natury łagodny to siądzie na ławce i będzie śmiał się do skowronka.
widziales kiedys agresywnego kolesia nagrzanego heroina?
Tomal pisze: Wypadki pod wpływem alkoholu powoduję debile, skrajni idioci, potencjalni zabójcy i nie jest to wina alkoholu, tylko tych debili. Nienawidzę takich ludzi.
Każdy normalny człowiek wie, ze po wypiciu nie może wsiąść za kółko.
Tomal pisze: Pewnie gdybyśmy zakazali produkcji noży, uratowałoby to życie tysiącom ludzi, którzy w przyszłości zostaną w ten sposób zabici-ale to znowu nie jest wina noży, bo ja nożem smaruję chleb, a że jakiś debil nożem kogoś zabije, to nie wina noża.
Tomal pisze: Ale tu już mówimy o ekstremalnych przypadkach-a 90% ludzie dorosłych pije np.lampkę wina w restauracji, czy kufel piwa w barze i burdy czy bicie żony to dla nich science-fiction.
Tomal pisze: Alkohol nie jest ani dobry ani zły-natomiast narkotyki są tylko złe.
wujek supra
Wyobraźmys sobie co by było, gdyby na przyjęciach,w barach, restauracjach, ludzie nie pili alkoholu, tylko wstrzykiwaliby sobie heroine.
Drastyczny spadek przyrostu naturalnego :-D Czemu od razu heroine ??? MJ i na pewno duuuuużo mniej agresji i niechcianych "zajść". Wywalasz od razu z heroiną, eeeeh brak słów nie wiadomo jak z tobą gadać, ale ciężko tez ciebie ignorować, jak wrzoda na dupie...
Dlaczego w ogóle zalogowałeś się na forum dla narkomanów ??? Myślisz, że komuś pomożesz... pewnie sam nie dajesz sobie z czymś rady (kobiety ???) chcąc uciec od problemów własnych stajesz sie samozwańczym herosem, za misje obierajac sobie pomoc innym. To bardzo typowe tomciu bardzo, nie musisz się tego wstydzić możemy Ci pomóc... ;-) Zresztą jak czytam te twoje posty, ogarnia mnie taka flustracja, że mam ochotę się naćpać...
Uświadom sobie, że nikogo nie uratujesz, problem tkwi w tobie... Co do zdania "alkohol nie jest ani dobry ani zły, a narkotyki sa tylko złe" no jak taki pozornie inteligetny człowiek moze palnąć coś tak głupiego ??? Sam sie nad tym zastanów... nie chce mi sie pisac, bo ty i tak odparłbyś ten argument, to idiotyzm kpisz sobie czy jak ???
Idź do psychiatry, nie wkurwiaj ludzi, uwierz wystarczy nam własnych problemów.
Człowiek inteligętny zawsze dostrzega mozliwość kompromisu i dialogu, z toba nie ma rzadnego, bo ty masz zawsze rację... Daj sobie spokój idź do psychhiatry, chcesz pomóc ??? Wysyłaj sms'y na fundacje harytatywne, zostań wolontarjuszem w domu starców, zrób coś ze sobą...
Polemizowałbym z Tobą.
Zależy w jakim środowisku kto się obraca-jeżeli ktoś widzi tylko meneli pod monopolowym, zarzyganych-to wtedy może pomyśleć , tak jak Ty.
Ale przejdź się do restauracji, na jakieś przyjęcia -tam ludzie nie piją , żeby się urżnąć , ale piją jako aperitif, jako dodatek do posiłków
Tatuś pijący wraca do domu i idzie spać.
Oczywiście ten, który pije alkohol, nie sprzedaje swojego dobytku(3). Tylko skąd się wzięli ci kolesie spędzający cały swój dzień pod monopolem(4) i na melinach? Pewnie według ciebie się tam urodzili.
tatuś alkoholi może -przez 50 lat pracować normalnie i kochać sowje dzieci-co oczywiście nie świadczy o tym, że tu jakoś wywyższam alkoholizm -ale takie są fakty
Alkohol nie jest ani dobry ani zły-natomiast narkotyki są tylko złe. Narkotyki w rozumieniu substancji nielegalnych
Mógłbyś ze mną polemizować?Szkoda, że tylko w tej kwestii, w której ci wygodnie.Twój post świadczy o tym, że nic z tego co napisałem w swoim do ciebie nie dotarło, albo raczej nie chcesz, żeby dotarło. Nie napisałeś, że nie mam racji, nie zdementowałeś naukowych dowodów i konkretnego cytatu a dalej pieprzysz swoje z uporem maniaka.
Dla ścisłości- Ja nie bronię heroiny czy opiatów bo też nie uważam, że częsta zabawa z nimi jest dobra, ale czytanie twoich postów, w których jest tyle kłamstwa i megalomanii w przeintelektualizowanej ramce doprowadza mnie do kurwicy!
Jeszcze jedno: Gloryfikujesz alkohol!
Jeszcze drugie:Pamiętam jak przyjebałeś się gdzieś do kogoś o błąd ortograficzny. A teraz przeczytaj swój post i skumaj, żę pisze się "heroinistą" a nie "heroinistom".
To ludzie stworzyli sobie boga.
Tomal pisze: Po pierwsze-porownajmy tatusia pijącego i tatusia ćpającego here.
Tatuś pijący wraca do domu i idzie spać.
Reszty nie komentuję, wiem, że pozostali będą z Tobą polemizować.
I nie myśl sobie, że tu jest nagonka na Ciebie tylko dlatego, że masz odmienne poglądy. Po prostu sposób w jaki przedstawiasz swoje racje i jak słuchasz wypowiedzi pozostałych nie zostawia innego wyjścia.
Tomal w prawdziwym życiu jest pewnie pizdą.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mystery-fungus-bp-corinne-hazel-1100x734.jpg)
Nowy gatunek grzyba produkującego alkaloidy sporyszu zidentyfikowany na WVU
Studentka mikrobiologii z Uniwersytetu Zachodniej Wirginii (WVU) dokonała przełomowego odkrycia, które może zrewolucjonizować rozwój farmaceutyków. Corinne Hazel, stypendystka programu Goldwater i specjalistka mikrobiologii środowiskowej, zidentyfikowała nieznany wcześniej gatunek grzyba, który produkuje związki chemiczne o działaniu zbliżonym do LSD – substancji wykorzystywanej w terapii depresji, zespołu stresu pourazowego (PTSD) i uzależnień.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/dopalamy.jpg)
Powracająca moda na dopalacze. RPD apeluje o sprawną interwencję
W sprawie edukacji dzieci i młodzieży na temat substancji psychoaktywnych zwróciła się Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministry Edukacji. – Z rosnącym niepokojem odnotowuję kolejne doniesienia medialne alarmujące o powracającej wśród dzieci i młodzieży modzie na dopalacze. Prawdopodobnie szeroka dostępność tych nielegalnych substancji – sprzedawanych m.in. poprzez Internet – oraz ich relatywnie niska cena sprawiają, że środki zastępcze oraz nowe substancje psychoaktywne zyskują coraz większą popularność, także wśród młodych ludzi – wskazała Monika Horna-Cieślak w piśmie do MEN z 2 czerwca.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkocbd.png)
CBD znacznie obniża głód alkoholu – pierwsze badanie kliniczne ICONIC
Alkoholowy zespół uzależnienia (AUD) jest powszechny, a skutecznych leków wciąż brakuje. Kannabidiol (CBD) zapowiadał się na obiecującego kandydata w modelach zwierzęcych – niniejsze randomizowane badanie ICONIC dostarcza pierwszych dowodów klinicznych u ludzi z AUD.