Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 663 • Strona 6 z 67
  • 26 / 1 / 0
Mnie 20mg zabierało niegdyś na dobę... Bez kitu sedacja na 6+ a dyskinezy... Normalnie wychodziłem po północy z domu biegać bo inaczej wierzgałem kopytami jak by ktoś mi 340V do kostek podpierdalał... Uaaaahhhh to było straszne ale wszystkie schizy przeszły w dwa tygodnie (miałem przy depresji takie coś że jak mi dziewczyna mówiła komplement albo okazywała względy to brałem to za ironię i kpinę). No i żarłem jak dzika świnia xD bez kitu powinni to anorektykom dawać.
Uwaga! Użytkownik alfredomulikas nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 410 / 23 / 0
Czemu tak dokładnie służy dodawanie olanzapiny do antydepresanta? Co ona kurwajejwdupęzajebanamaćbyła ma podbijać działanie antydepresyjne czy jak? A może "stabilizować nastrój" (cokolwiek by to oznaczało, bo chyba równie dobrze może kasować poprawę uzyskaną dzięki mojemu antydepowi, "stabilizując" mi ten nastrój na poziomie podłogi, usypiając i zamulając na maxa)? Ciekawe jak to się wszystko statystycznie sprawdza, bo osób które to biorą z antydepem jest jak na lekarstwo :-/

Czy jak przerobiłem cztery neuroleptyki na depresję (co prawda same, bez antydepresanta) i gówno mi to dało (tylko czas straciłem) to czy jest w ogóle sens zawracania sobie dupy tą olanzapiną (tym bardziej że jest trochę do stracenia - chodzi mi głównie o czas, no i o to tycie jak świnia)? Czy nie lepiej po prostu drugi antydepresant dołożyć?

I w sumie sedno sprawy: czy ta olanzapina się spośród innych neuroleptyków czymś wyróźnia w leczeniu depresji? Bo na amerykańskim necie wszędzie to OFC (olanzapine-fluoxetine combination), w Stanach to nawet w jednej tabletce robią (Symbyax się to-to nazywa - faktycznie wielki, typowo amerykański problem - wziąć dwie tabletki zamiast jednej :nuts: )
Uwaga! Użytkownik krism nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 39 / 2 / 0
krism
zażywam 7 dzień olpinat 15mg i czuje sporą poprawe, przede wszystkim super działa przeciwlękowo. biorąc pod uwagę wcześniejsze próby leczenia SSRI SNRI TLPD i Lamo to olanzapina swoim działaniem miażdży pozostałe. jeśli chodzi o tycie to... chudne. zacząłem biegać co rano i jeść co 3h małe skromne posiłki i jest luz. ale i tak nie chce mi się jakoś więcej jeść, apetyt pozostał bez zmian
więc z tego co widzę to zostanę na mieszance lit + olanzapina
i ta olanzapina od paru dni jest dla mnie fenomenem bo chyba dzięki niej dojdę do siebie pierwszy raz po prawie roku depresji!
  • 410 / 23 / 0
@Tabak
Fajnie przeczytać, że olanzapina (ola, olcia :-p ) tak dobrze Ci służy.
Przez moment zastanawiałem się czy jej nie dodać do mojej mirtazapiny, ale ostatecznie zdecydowałem się jednak na paroksetynę - wczoraj ją zacząłem.
Uwaga! Użytkownik krism nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 39 / 2 / 0
olcia działa przyzwoicie, eliminuje częściowo lęk.
podobno palenie tytoniu podczas przyjmowania olci powoduje spadek jej stężenia? ile w tym prawdy?
bo ja pale całkiem sporo, to może potrzebna większa dawka?

krism
a paroksytyna jak szybko zaczyna działać ? moja psychiatrka dopytywana o szczegóły działania leków milczy w trzynastu językach. a też o tej paroksetynie nieśmiało rozmyślam
  • 410 / 23 / 0
paroksetyna zaczyna działać - tak samo jak wszystkie eseseraje - po upływie min. 2 tygodni. Ja dzisiaj wziąłem dopiero 2 tabletkę. Ale mimo wszystko czuję się zajebiście - mirtazapina solo (no, oprócz tego jeszcze lit i lamotrygina) również daje radę. Na dzień dzisiejszy czuję się tak w 90% zdrowy.

Ja bym na Twoim miejscu dołożył jakiś antydepresant (choćby fluo) do olanzapiny. Przegadaj to z lekarzem.
Uwaga! Użytkownik krism nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 39 / 2 / 0
lekarka zwiększyła mi dawke olci do 25mg i... czuje się bardzo źle [czyt tragicznie]
jak to usłyszała to dorzuciła mi chlorphrotixen 50mg co by eliminować lęk. ten lek z kolei sprawia, że czuję jakbym miał nogi z waty i ogólnie osłabia. dawno nie miałem takiego samobója w głowie, do wszystkiego się zmuszam [gitara, z którą zazwyczaj się nie rozstaje nagle stała się zwykłym, niepotrzebnym drewnianym pudłem...], zupełnie nie mam z niczego radości - jest fatalnie :/
pytanie brzmi - jaki lek grzecznie zasugerować mojej znachorce?
czasu coraz mniej bo chciałbym 1 października zacząć studia na uniwerku warszawskim
  • 79 / / 0
Masz/miales jakies zaburzenia psychotyczne? Afektywna dwubiegunowa? Jesli nie rzuc w pizdu neuroleptyki. Spal albo do sedesu(wedle uznania). "znachorzy" i komedianci, wazne ze hajs leci , a kolezka przyjdzie za tydzien bo sie gorzej poczuje. Moklar próbój nie ma co tu rozkminiac i wyplucz te mozgojeby 3gramy wit c.
  • 39 / 2 / 0
jedno psychiatrka od 4 lat uważa mam CHaD [skłaniam się ku tej wersji], druga [nowa] lekarka natomiast leczy u mnie zaburzenia psychoidalne czy jakieś takieś
ciekawe jest jednak to że olanzapina [w mniejszej dawce - 15mg] jako pierwsza zadziałała na mnie pozytywnie [mniejszy lęk] po serii eksperymentów z innymi lekami [lamo, bupropion, wenla, klomipramina]
dlatego bym jej tak nie wykluczał pochopnie
  • 79 / / 0
Mnie tak leczyli ze po max dawce klozapolu przez 6 miesiecy. Chcieli mmnie juz pradem trzaskac sam bym stamtad nie wyszedl, rodzina mi pomogla bo bylem zawalony klozapina jak lunatyk. W karcie napisali: chory objawow psychotycznych nie ujawnaial. Wiec bardzo dobrze ot tak komus neuroleptyk ktyry jest silniejszy niz olanzapina, podawac jak wit C. Wiec lepiej zmien te panie na lepszy na model tym bardziej ze obie zdiagnozowaly cos innego. I nie dziw sie cie ze olanzaapina przyjebala codziennie 25mg zblokowalo mozgownice na full wiec moze trzeba wiecej bo jest gorzej? Tak, sluszne podejscie nieprawdaż? Mnie przywrocil do zycia moklobemid.Na wrownanie afektu masz stabilizatory
ODPOWIEDZ
Posty: 663 • Strona 6 z 67
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.

[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.