@oxy77 dzieki za wyjasnienie, z innego posta zrozumiałem, że tylko 3 dni i nie mogłem dojść, jak to mozliwe

@kapelusznik kilka pierwszych dni jest najgorszych. Też kiedyś zmusiłem się do przerwy ze względu na inny lek. Wówczas miałem Pregabalinę [75mg,75mg,150mg] i to mi bardzo pomogło.
Dzisiaj znów jestem w cugu na Oxy i cały czas biorę pregę ze względu na padaczkę, ból i lęki. Radzi sobie świetnie jako zamiennik leku od psychiatry!

@mariusz9984 Dzięki. Zadziwiające, że akurat Pregabalina działa w ten sposób właśnie. Trzymaj się tam jakoś!

A po co wgl było brać ten Oksykodon ? I czemu rezygnujesz po 3 miesiącach? Nie powinno być tak boleśnie pregabalina coś na sen coś na ból domowe zupki na sreczke i po 5 dniach będzie już całkiem dobrze xd ja zb120mg schodziłem w domu a też leciałem dobre 3 miesiące plus 2 lata na kodeinie i dałem radę.

Niektórzy biorą tymczasowo jak będzie trwał ich ból np: po operacji lub innym zabiegu.

Też chciałbym móc brać. Osobiście biorę bo muszę. Co do przyjemności to nastały wraz z lekiem. Kto by się nie odważył rozkruszyć tabletki. No może ludzie trochę starsi wiekiem ;)

@Migomat wiesz co, teraz to już 4 miesiące i nieco więcej, niż było. Potrzebuje neuroleptyk, żeby przetrwać. Buprę mam, ale nie wiem, jak zmniejszać dawki. Ja mam jakiś podwyższony próg bólu, ciężko mi wytrzymać. Autentycznie. Przeżyłem takie zejścia z GBL, że myślałem, że GBL nic nie przebije. Ale OXY, to jest zamiatacz z planszy dla mnie. Spróbuje jeszcze raz, tylko musze mieć jakiś zasrany neuroleptyk i albo zejść na sucho, albo jakoś odpaść. Poza tym boję się o mózg. W czerwcu zeszłego roku miałem krwiaka podczaszkowego, bo pierdzielnąłem głową w podłogę, czy w jakieś inne miejsce, siedziałem 2 miesiące w szpitalu z rurką w głowie, w końcu i odbarczyli. Teraz boje nie, że jak mi ciśnienie skończy, to sie skończy wylewem. Nie mam leki, które by mi pomogły i w tej sprawie.

Ja rozkruszałem, ale teraz już nie kruszę. Zjadam całe, żeby z tego gówna wyjść. Nigdy więcej opio.
Mam tak osłabiona pamięć, że muszę wszystko zapisywać na kartce i jestem pewien, że to przez Oxy.
Ale masz rację, jestem stary. 45/45 lat.

Gówno tam a nie podwyższony próg bólu masz na to jakieś badania ? Poza tym samo to stwierdzenia stawia cię w korzystnej sytuacji, wyższy próg odczuwania bólu mają kobiety bo muszą rodzić dzieci.
Skręt jak skręt będzie boleć jak cholera wszczegolności po takich dawkach, trzeba było się zastanowić w co się pakuję oxy to największe gówno z rana musisz wziąć tab bo już czujesz objawy skręta.
Kup sobie ibuprofen albo Ketonal, albo pyralgine na ból i się mecz w twoim wieku trochę to potrwa, jak już oxy nie masz to bupre też wypierdol od razu w piec albo bierz ją do końca życia albo wywal to wszystko i skończ z tym raz na zawsze, pregabalina bardzo pomoże i odpowiednie nawodnienie dużo witaminy c, dużo węgla aktywnego na sraczkę

Po co ci jakiś neuroleptyk w czym ma ci pomóc co ? Myślisz że zatrzyma ból ? Załatw sobie jakiś mocny żebyś dostał jeszcze po układzie pozapiramidowym i wtedy dopiero będzie fajnie, a serio to jedyne kwetiapina coś pomoże na sen ale przez pierwsze 4/5 dni nawet nie licz na zaśnięcie mówię ci od razu.

Gdybym wiedział, to bym się nie pakował, to chyba oczywiste. Spróbuję to co mam i mogę mieć.
Dzwonie jeszcze jutro do Świecia, jak mnie nie przyjmą:

- Pregabalinę
- Witaminę C spore dawki 10-50g - wiem, nerki (te badania trochę mnie podbudowują)
- Ketonal (ból)
- Proplanalol na serce (nie wiem, czy można)
- Xanax, same resztki
- Klonazepam (jakieś kilka sztuk ostatki)
- Midazolam (sen)
- Zolpidem (sen)
- Bromazepam (sen)
- Hydroksyzyna (może coś da na wymioty i uspokoi)
- Triticco (SSRI, sen ale watpię, żeby coś dało)
- Mianseryna (SSRI, teoretycznie do spania, ale w tych warunkach raczej mała pomoc)
- Loperamid (biegunka, raczej niewielka pomoc, ale może....)
- Gdyby coś, DHC dihydrocodeine (nie wiem, czy ma sens)

Odpowiadam pewnie nie w porę, ale tak czytam i patrzę. Hm, odwrotnie - masz raczej obniżony próg bólu. Podwyższony próg oznaczałby, że jesteś bardziej wytrzymały na ból.
Podsumowując, najlepiej jest wszystko powiedzieć lekarzowi (chyba, że już to zrobiłeś).