Podbij mi zrodlo prosze gdzie 90% przyswajalnosci podaja, chcialbym zobaczyc kto szerzy taka herezje :D
a, i ta metoda jest dla mnie najbardziej bełtogenna, ktos tez tak czuje?
Haha :D. Co do źródła to podeślę Ci jutro.
A czemu się nie nadają? Może to kwestia dodatków do subst. czynnej w tych tabletkach, które ja próbowałam (tylko jeden rodzaj), ale trudno było wyczuć jakiekolwiek działanie. Sytuacja zupełnie inna w przypadku kapsułek.
Kapsułki taką metodą wchodzą po około 15 minutach. I w moim przypadku nie działają aż tak bardzo krócej niż po PO.
Teraz ostatnio, na samym początku starczało mi 15-20 mg (PO)/ dzień (to było akurat po około dwutygodniowej przerwie od opio). Działanie czułam przez 5 h :D. Piękne, co? Dziwne, że jeśli chodzi o oxy to starczają mi tak niskie dawki. Teraz staram się ograniczać jak tylko mogę, żeby utrzymać się przy jak najmniejszych możliwych, obecnie 50 mg. Ratuje mnie tylko koda i pst.
Metoda bełtogenna powiadasz? Dziś przed 40-ką oxów wypiłam roztwór z 200 mg kody. To dopiero było bełtogenne. Wszystko ujdzie, ale nie to :kotz: .
I że dziś są uświęceni, którzy chcieli za nią ginąć.
Jest tak wiele powodów do życia z heroiną,
Ale żaden nie prowadzi nas do upojenia chwilą."
U Ciebie problem nie tkwi w drodze podania, a zwyczajnie wyrabiasz sobie tolerancję i słabiej na Ciebie działa. 40stka oxy to tak mało, że na takie dawki uodparniasz się bardzo szybko.
ununquadium pisze:@Nozer
Haha :D. Co do źródła to podeślę Ci jutro.
A czemu się nie nadają? Może to kwestia dodatków do subst. czynnej w tych tabletkach, które ja próbowałam (tylko jeden rodzaj), ale trudno było wyczuć jakiekolwiek działanie. Sytuacja zupełnie inna w przypadku kapsułek.
Kapsułki taką metodą wchodzą po około 15 minutach. I w moim przypadku nie działają aż tak bardzo krócej niż po PO.
Teraz ostatnio, na samym początku starczało mi 15-20 mg (PO)/ dzień (to było akurat po około dwutygodniowej przerwie od opio). Działanie czułam przez 5 h :D. Piękne, co? Dziwne, że jeśli chodzi o oxy to starczają mi tak niskie dawki. Teraz staram się ograniczać jak tylko mogę, żeby utrzymać się przy jak najmniejszych możliwych, obecnie 50 mg. Ratuje mnie tylko koda i pst.
Przyjmujesz też inne substancje snifem, takie bardzo ryjące śluzówkę? To też ma duże znaczenie.
W moim odczuciu udawało mi się dość długo utrzymać na niskich dawkach przez to, że zażywałem kolejną porcję dopiero kiedy pojawiał się dyskomfort i brałem je bardziej celem zbicia twista niżeli dla "fazy", a skoki dawek robiłem maxymalnie rzędu 10mg lub jeśli miałem do dyspozycji tabsy Percocet to i 5mg bądź 7,5mg.
Niestety później blisko nieograniczona ilość oxy się pojawiła i waliłem już shoty IV z 400mg na raz. Ach ta tolerancja.
whitealex pisze:Spływ po tym to musi być ohyda :kotz: małe dawki może ok, ale jakbym miała sniffnąć swoja dawke 160mg, to....wracając do wspomnień, już roztwór z antka nie wzbudza takiego obrzydzenia :-D
U Ciebie problem nie tkwi w drodze podania, a zwyczajnie wyrabiasz sobie tolerancję i słabiej na Ciebie działa. 40stka oxy to tak mało, że na takie dawki uodparniasz się bardzo szybko.
Nozer pisze: A jakich tabletek i jakich kapsułek próbowałaś?
W ogóle to w Polsce jesteś...?
W Polsce jestem kilka razy w roku. Tak to jestem tuż za morzem Bałtyckim, na północy.
Nozer pisze: Przyjmujesz też inne substancje snifem, takie bardzo ryjące śluzówkę?
Nozer pisze: ... Niestety później blisko nieograniczona ilość oxy się pojawiła i waliłem już shoty IV z 400mg na raz. Ach ta tolerancja.
Myślę właśnie nad spróbowaniem.
Kiedyś chciałam przerobić tramadol na iv., po rozpuszczeniu i przefiltrowaniu pozostało z 6-7 ml mętnego roztworu. Coś tak mętnego jak nieudana ekstrakcja kodeiny. Nadaje się takie coś do IV?
I że dziś są uświęceni, którzy chcieli za nią ginąć.
Jest tak wiele powodów do życia z heroiną,
Ale żaden nie prowadzi nas do upojenia chwilą."
Kruszysz tabletke na pył.
Zalewasz sola fizjologiczna czy czym tam robisz mieszasz to bierzesz strzykawke igle na koniec ogly filterek od fajeczki i sciagasz wszystko na koniec dolewasz jeszcze pare kropelek soli i znowu sciagasz. Wykladasz igle w robilsz mala kuleczke z waty i wkladasz ja w igle(kontrolke) zakladasz strzykawke..
Koniec igly wkladasz do nowej strzykawki i wszystko filttujersz jeszcze raz. Zakladasz igle i pukasz..
Oxy jest zajebiste maksymalne upwirdolenie bez histaminy. Wjazd ktory zwala z nóg..
azuzupazuzu pisze:... Oxy jest zajebiste maksymalne upwirdolenie bez histaminy. Wjazd ktory zwala z nóg..
Dziękuję Ci za odpowiedź ;).
+ skąd ten nick? azuzupazuzu, jesteś nowy? Czy to ty stary azuzu? :D
I że dziś są uświęceni, którzy chcieli za nią ginąć.
Jest tak wiele powodów do życia z heroiną,
Ale żaden nie prowadzi nas do upojenia chwilą."
Nozer pisze: A jakich tabletek i jakich kapsułek próbowałaś?
W ogóle to w Polsce jesteś...?
ununquadium pisze: Tabletki - oxycodone G.L. Nordic Drugs, a kapsułki - Teva (chyba)
W Polsce jestem kilka razy w roku. Tak to jestem tuż za morzem Bałtyckim, na północy.
W Polsce wystarczy (Oxycontin) oskrobać otoczkę, skruszyć na pył, zalać 80mg tabsa 4-5ml wody (temperatura nie ma większego znaczenia), bardzo solidnie wymieszać, igła, wata, filtrowanie... Pyk. Roztwór powinien być klarowny/bardzo delikatnie mętny.
Nozer pisze: Przyjmujesz też inne substancje snifem, takie bardzo ryjące śluzówkę?
ununquadium pisze: W ostatnim czasie sniffem tylko Zolpidem.
Nozer pisze: ... Niestety później blisko nieograniczona ilość oxy się pojawiła i waliłem już shoty IV z 400mg na raz. Ach ta tolerancja.
ununquadium pisze:Z tabletek?
Myślę właśnie nad spróbowaniem.
Kiedyś chciałam przerobić tramadol na iv., po rozpuszczeniu i przefiltrowaniu pozostało z 6-7 ml mętnego roztworu. Coś tak mętnego jak nieudana ekstrakcja kodeiny. Nadaje się takie coś do IV?
No nieważne, było-minęło, capnęli (btw czwartek rozprawa, kciuki trzymać kurde), ale wejście jest solidne. Łagodne, acz konkretne, skoncentrowane, bardzo zadowalające. :)
A tramadol... Moja opinia na ten temat jest taka, że tramadol kiepsko nadaje się do podania światłowodem. Nie chodzi o to, że nie zadziała, bo zadziała dobrze, ale po pierwsze i najważniejsze - nie ma wejścia. Po prostu czujesz jak tramadol powoli się ładuje i to w sposób, wedle mojego odczucia, bardzo nieprzyjemny: żołądek podchodzi do gardła, zbiera się na wymioty, w ustach czuć okropny smak. Oczywiście tą metoda wyciągasz ile wlezie z substancji, ale jak dla mnie nie warto, bo działa krócej i sporo niesmaku zostaje.
I to mętne wiadomo, że można puknąć, ale zastanów się czy chcesz by niechciane "pyłki" w płynie krążyły Ci po organizmie? Zdrowia szkoda.
Pozdrawiam
@up: oxy fajniejszy zdecydowanie. Majka bije po głowie histaminą, a oxy wjeżdża jak kawałeczek mlecznej czekolady.
Oral lepszy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/5514.jpg)
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]
Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/jalowki.jpg)
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie
Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/robert-rutkowski00.jpg)
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu
Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.