Również nie lubię ćwiczyć np. na siłowni, ale lubię pływać, a to dość spory wysiłek fizyczny pływać przez powiedzmy godzinę czy półtorej. Mnie po odstawieniu opio bardzo pomogło chodzenie na basen i pływanie. Po takim wysiłku byłem mocno zmęczony, ale również mocno naładowany endorfinami po których psychicznie się dużo lepiej czułem i co najważniejsze: chciało mi się cokolwiek robić...

W moim małym miasteczku powstał automat z CBD, w sumie mi się przypomniało jak przeczytałem post.

Muszę zobaczyć co tam ciekawego jest i za ile, generalnie fajnie bo nie będę musiał zamawiać z neta itd.

Cześć.
Piszę tutaj ponieważ potrzebuję pomocy/rady w mojej sytuacji a właśnie w tym wątku kiedyś bardzo mi pomógliście. W największym skrócie powiem, że byłem opiowrakiem ale od 3.5 roku się leczę i jestem na programie substytucyjnym (Bunorfin, aktualnie 8mg. dziennie). Niestety ze względu na różne okoliczności w tym też moją niefrasobliwość po raz pierwszy przepadła mi bezpowrotnie wizyta u lekarza i muszę czekać dwa tygodnie a dzisiaj skończył mi się bunorfin. Uderzyłem już do trzech psychiatrów prywatnych ale stanowczo odmówili mi wypisania recepty RpW. mimo że pokazywałem im moja dokumentację medyczną, w monarze też byłem ale miesiąc podobno trzeba czekać (prawie dwa lata tam byłem na programie ale teraz nie jestem więc nawet na rezerwę mnie nie chcą wpisać). Mam wymagającą pracę i nie wyobrażam sobie na skręcie jej wykonywania. Co robić dalej?, na SORze takim jak ja chyba nie pomagają. Podobno w Krakowie skąd jestem są psychiatrzy którzy by wypisali ale ja nie wiem jak ich szukać nie mówiąc nawet o szybkim terminie. Od wspomnianych trzech i pół roku jestem czysty od wszelakich opioidów poza buprenorfiną, którą jestem leczony.

L4 od lekarza które napewno dostaniesz i wytrzymać dwa tygodnie.
Albo się wspomóc kodeina która jest bezpłatnie w aptece.
Ciężko doradzić coś innego, a sytuacja widzę że jest awaryjna.

Spróbuj redukować Tramalem, powinien Ci to rodzinny bez większego trudu wpisać, tylko się nie wpierdol ponownie!

@mrkajtor
Skoro jesteś na programie subs, to pojutrze rano idziesz do poradni w której jesteś leczony i łaski nie robią muszą wystawić receptę. Jeżeli nie będzie lekarza twojego (prowadzącego), to może to wystawić każdy inny lekarz z tej poradni (na podstawie dokumentacji medycznej). Jeżeli będą kłopoty wal od razu do kierownika placówki i ten ma obowiązek zastąpić w takiej sytuacji lekarza prowadzącego.

@pomasujplecki
Pierwsze słyszę, by w aptekach za darmo rozdawali kodeinę. Coś chyba Ci się pomyliło. Może chodzi o to, że są bez recepty (np solpadeina) Inna sprawa, że żeby zastąpić 8mg buprenorfiny po takim czasie brania, musiałby opakowanie na raz połknąć, żeby skręta zaleczyć. Taka opcja jednak odpada, że względu na ilość paracetamolu w leku łączonym.


Jest też opcja nocnej opieki medycznej. Z dokumentacją lecisz i najmniejsze opakowanie może wystawią. Warto spróbować. Mażesz zaproponować dostęp do swojego IKP, by lekarz mógł sprawdzić, że nie nadużywasz i nie chcesz go wykorzystać.

Trzeba było prosić o Bunondol - tu nie ma rpw i lekarze inaczej podchodzą. W przypadku dawki 0.4 mg potrzebowałbyś teoretycznie 20 tabletek, ale te 2 tygodnie mógłbyś spróbować wytrzymać na mniejszej dawce - takiej, żeby tylko funkcjonować. Ciężko powiedzieć, ile by Ci wystarczyło, bo to kwestia osobnicza.
Oczywiście opcja recepty z substytucji jest dużo lepsza, bo dostałbyś Bunorfin pewnie bez problemu.

@DexPL masz rację podupcylo mi się nie wiem skąd taki faux pas ale się domyślam.
Popraw jeśli mogę prosić.

Apropo detoksu niezmiernie dużo daje alprazolam, ciekawi mnie skąd ten zbawienny wpływ na skręta.
Ale nie polecam bo droga z deszczu pod rynne. Chyba że się jest kumatym i ma opracowane proces schodzenia (a dużo mnie kosztowało) i też jest czasochłonne.

Widzę, że się orientujesz w kwestiach medycznych. A wiesz coś nt. działania takich preparatów jak Duphalac albo Lactulosum Hasco...? Pytam, bo stosuję to na zaparcia przy opio i nie wiem czy dobrze robię. To szkodliwe czy raczej neutralne?

I drugie pytanie do Ciebie (oraz też do innych, bo myślę, że wiele osób bardziej doświadczonych może mieć lepszy pomysł jak do tego podejść): jak schodzić z Bunondolu, jeśli rzucie tabletek czterech 0,4 mg tabletek trwa łącznie 3 godz. dziennie..? Mam minimalizować czas tego rzucia np. po 20 min co tydzień? Czy dalej rzuć przez 3 h, ale rozłożyć to tak, żeby zmniejszać o jedną tabletkę 0,4 Bunondolu co tydzień? Zastanawiam się też czy jest sens robić to przez 3h i czy nie wyszłoby na to samo, jeśli wrzuciłabym te wszystkie tabletki do buzi i trzymała je po prostu przez godzinę. Wtedy mogłaby faktycznie redukować jedną tab. tygodniowo. Btw. u mnie jest też ten problem, że działanie bupry pobijają mi jeszcze benzo i moklobemid.

Dla przejrzystości: u mnie w tym momencie wygląda to tak: ssam 1 tabl. pół godz, 1 tabl pół godz, 1 tabl. godzinę i 1 tabletkę godzinę. Obecnie to już 5 rok na Bunondolu. Uratował mi życie, nie powiem, tylko problem jest taki, że zaczynając od 1 tabletki przez 15 min te kilka lat temu doszło do tego etapu, że pochłania to wiele godzin, a w efekcie i tak po ok. 8 h mam już dreszcze, bóle mięśni oraz uczucie koszmarnego zimna. Dochodzą problemy z zasypianiem. Myślę czy nie udać się na chwilę na program przesuwając termin zejścia z buprenorfiny na wakacje, żeby było trochę cieplej. Przynajmniej byłabym już po sesji na studiach. Natomiast może uda mi się to zrobić teraz. Bardzo bym chciała, bo mam już dość.

Nie wiem, czy dobrze rozumiem... rozpuszczenie pod językiem (to tabletki podjęzykowe, nie do żucia) 4 tabletek Bunondolu trwa 3 godziny??? 45 minut 1 tabletka??? Czy Ty masz w jakie ustnej sucho jak pieprz? Przecież to powinno trwać ze 2-3 minuty (1 tabletka).

Na zaparcia spowodowane buprenorfiną polecam dietę bogatą w błonnik, dużo wody i dużo ruchu.