Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 2 z 3
  • 3449 / 122 / 8
Ludzie stosujący okresowe głodówki żyją dłużej, podobno zostało to potwierdzone naukowo. Z tym brakiem snu też, tylko bez stymulantów (choćby kawa) ciężko, a ze stymulantami to już niekoniecznie zdrowo. Stosowałem deprywację snu i uważam to za najlepszy sposób na depresję (nie wiem jak to ma działać, ale działa), niestety efekty trwają ledwie kilka godzin po wyspaniu się.
  • 1530 / 9 / 0
feydewey pisze:
Zaś mix: brak snu i brak jedzenia, w pewnym momencie (gdy żołądek nie ma już co trawić i cała energia z trawienia idzie w resztę ciała) doprowadza człowieka do stanu hiperświadomości i błogostanu, od którego chce się krzyczeć z radości. Podać psychedelik na tak przygotowany organizm to wzmocnić jego działanie parokrotnie; ostrzegam, są fajerwerki :-D
A co z głodem i zmęczeniem? Jeżeli nie śpi się dłużej niż 24, czy 48 godzin w mózgu zachodzą jakieś nieodwracalne zmiany. Jestem chyba żołądkowcem, bo jak mnie za bardzo głód męczy to zaczyna mnie napierdalać żołądek :-/
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 915 / 4 / 0
Znajdź jakie zmiany, bo nie słyszałem o tym.

Mnie ostro ssie w żołądku, po czasie człowiek się budzi z głodu po nocach, ale zwykle trzeciego dnia to ustępuje.
Uwaga! Użytkownik feydewey nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3129 / 26 / 0
Raul Duke pisze:
jak sie umie?? czyli?? jak mozna "umiec" glodowac albo nie spac?Robisz to jakos inaczej? inaczej nie jesz? inaczej nie spisz? wez wytlumacz bo nie kumam
Wiesz, nie chce mi się rozpisywać, wszelkie info mozesz znaleźć na necie, ogólnie chodzi o to, że głodówka nie polega po prostu na niejedzeniu niczego - takie coś bardzo wyniszcza. Uzupełnianie witamin i soli mineralnych jest nieodłącznym elementem "przemyślanej" głodówki i odpowiednio przeprowadzona głodówka w ogóle nie szkodzi, wręcz przeciwnie - oczyszcza organizm z wszelkiej maści toksyn.
High, how are you?
  • 1530 / 9 / 0
feydewey pisze:
Znajdź jakie zmiany, bo nie słyszałem o tym.
Teraz nie dam sobie ręki uciąć, że nieodwracalne, bo chyba na tym forum o tym czytałem w kontekście walenia spida tygodniami.
W googlach: "skutki bezsenności"
Jakie są skutki bezsenności?
Skutki bezsenności występują na różnych poziomach i z różną intensywnością. Przeprowadzono wiele badań z udziałem ochotników, którzy zgodzili się, by pozbawiono ich możliwości snu (przez okres od 1 do 11 dni). U osób, które nie przespały doby zaczęły występować symptomy podrażnienia, zmiany nastroju oraz brak zainteresowania otoczeniem. Dalszy brak snu wywoływał objawy podniecenia i kłopoty ze wzrokiem (swędzenie i pieczenie oczu, halucynacje itp.), po których następowała zwiększona wrażliwość na ból. Pojawiał się też często zamęt umysłowy (trudność w odnalezieniu właściwego słowa, dokończeniu zdania, udzieleniu odpowiedzi na pytania, amnezja dotycząca niedawnych wydarzeń). Występowała także agresywność. Poza spotykanym po bezsennej nocy zmęczeniem, konsekwencje mogą dotyczyć wydolności organizmu w dniu następnym, zarówno psychomotorycznej (np. czas reakcji), jak i psychicznej (niepokój, podrażnienie, trudności z koncentracją). Bezsenność często kojarzy się również z sennością w ciągu dnia. Katastrofalne skutki senności dopiero teraz zaczyna się w pełni doceniać. Może ona stać się przyczyną wypadków na drogach, ale także w pracy, na przykład osób obsługujących maszyny, pracujących na rusztowaniach lub nadzorujących bezpieczeństwo innych. Ponad 50 proc. wypadków przy pracy jest spowodowane sennością, która jest również podstawową przyczyną około 45 proc. wypadków samochodowych. Wiele katastrofalnych wydarzeń, takich jak wypadek w Czarnobylu, zostało częściowo wywołane problemem senności. Jeśli do tych tzw. pośrednich kosztów bezsenności dodamy koszty poniesione na lec
http://mediweb.pl/symptoms/wyswietl.php?id=743
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 915 / 4 / 0
No, jak napierdalasz spida i nie śpisz, to możesz sobie uszkodzić mózg. Kompulsywna bezsenność wpływa na biochemię mózgu; nieprzespanie nawet jednej nocy obniża nastrój - ale są to czynniki relatywne, tj. można przejąć nad nimi kontrolę i nie pozostawiają stałych śladów. Mózg się regeneruje, tj. przywraca homeostazę neurotransmiterów już po przespaniu jednej nocy (tj. po wejściu w sen głęboki). Niektórzy poprzez stres mają płytki sen i dlatego są mniej wypoczęci.

Ja cierpiąc na bezsenność potrafiłem nie spać po 4-5 dni; na początku wiązało się to z okropnym nastrojem i obniżeniem zdolności percepcyjnych, potem, gdy nauczyłem się wprowadzać w stan alfa brak snu przestał sprawiać mi problem na płaszczyźnie nastroju, odzywało się tylko ciało i jego potrzeba odpoczynku (krew z nosa poszła, albo zupełny brak siły, ale nie inwazyjne dla ogólnego samopoczucia, najwyżej niechęć do odzywania się i wyciszenie) mimo, że bywały halucynacje bardziej hardkorowe niż po oporowej dawce psychedelika (wszystko się pali, kolorowe statki latają po pokoju, etc %-D ). Ogólnie w życiu przespałem tak 1/4 mniej nocy niż typowy, zdrowy człowiek, ale nie czuję, by uszkodziło mi to mózg.
Uwaga! Użytkownik feydewey nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / / 0
Ludzki organizm tak naprawdę nie został do końca poznany i rzeczywiście mogło to mieć znikomy wpływ na twój organizm, dochodzi sprawa autoregeneracji narządów i tkanek przy zmienionym DNA, ale to zupełnie inny temat.

Może trochę więcej o Deprawacji Sensorycznej:

Deprywacja sensoryczna polega na zamierzonej redukcji lub usunięciu bodźców działających na jeden lub kilka zmysłów. Takie proste rekwizyty jak opaski na oczy i worki czy nauszniki mogą czasowo pozbawić odpowiednio wzroku lub słuchu, natomiast bardziej złożone przyrządy mogą spowodować czasową utratę zmysłów węchu, dotyku i smaku, odczuwania ciepła i ciążenia. Deprywacja sensoryczna stosowana jest w medycynie alternatywnej i eksperymentach psychologicznych (patrz: komora deprywacyjna) Chociaż krótkotrwała deprywacja może być dla organizmu relaksująca, to jednak długotrwała może prowadzić do skrajnego niepokoju, halucynacji, natłoku myśli, depresji i zachowań aspołecznych.

Grupa osób podchodzi do niewysokiego, stalowego kontenera wielkości dwuosobowego łóżka. Osoba nadzorująca przebieg eksperymentu unosi pokrywę i zaprasza jedną z osób do środka. Po chwili wahania jedna z osób przechodzi krótki instruktaż, zdejmuje ubranie i przekracza próg komory. Kładzie się swobodnie na powierzchni wody i daje znak reszcie. Jest już gotowa. Kontener zostaje szczelnie zamknięty, tak żeby z zewnątrz nie dochodziły żadne odgłosy, ani promienie świetlne. Instruktor wyjaśnia reszcie, że człowiek znajdująca się wewnątrz komory swobodnie unosi się na powierzchni cieczy, która jest stężonym roztworem specjalnych soli, umożliwiającym niepełne zanurzenie. Pozostaje w nim, według uznania, choć na początek, w celu oswojenia się z nowymi wrażeniami, a w zasadzie z ich brakiem, poleca się przebywanie w komorze deprywacji sensorycznej nie dłużej niż 30 minut. W miarę, jak nabiera się doświadczenia, sesje mogą przedłużyć się do wielu godzin.

Deprywacja sensoryczna, jest szczególnym stanem świadomości, w którym bodźce ze wszystkich naszych zmysłów, zostają ograniczone do minimum. Umożliwia to specjalnie skonstruowany kontener, w którym ochotnik zanurza się w 25 centymetrach roztworu soli MgSO4-7H2O o temperaturze skóry, czyli ok. 34,5 st. C. W celu jak najlepszej izolacji zmysłowej, należy dokładnie zamknąć się w takim pojemniku, odcinając się od źródeł światła i dźwięku. Naturalnie, nigdy nie osiągniemy stanu idealnej deprywacji sensorycznej, jednakże opisane komory umożliwiają ograniczenie napływających do nas w każdej sekundzie bodźców do minimum. Słyszymy jedynie własny oddech i szum krwi w uszach, przestajemy widzieć, odczuwać tarcie spowodowane kontaktem z ubraniem, przestajemy czuć siłę grawitacji, temperaturę powietrza i wody w której jesteśmy zanurzeni. Wszystko to sprawia, że mózg zostaje pozbawiony chaotycznych, niepotrzebnych wrażeń i zaczyna funkcjonować w sposób zupełnie nieprzewidywalny.

Źródła:
Wikipedia - http://pl.wikipedia.org/wiki/Deprywacja_sensoryczna
Neurobot - http://neurobot.art.pl/03/teksty/depryw ... wacja.html
  • 848 / 286 / 0
gdzie i jak można przeprowadzić deprywacje sensoryczną??
Odpłatne konsultacje na temat diet, nootropów, stymulantów, suplementów, uzależnień, zbijania tolerancji, anhedoni, depresji, porycia ponarkotykowego, harm reduction i innych.
Kontakt:
email: hash_oil@tutanota.com
  • 2372 / 56 / 0
Tanim i szybkim sposobem - piłeczki pingpongowe na oczy, słuchawki na uszy z nastawionym szumem radiowym.
A tak normalnie, to zakupić sobie komorę deprywacyjną.
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 125 / 22 / 0
Medytacja bez bajerów,
medytacja po kwasie i z otwartymi oczami,
medytacja ze słuchawkami i falami Theta,
przejście boso przez ognisko,
głodówka - bawią mnie ci wszyscy ludzie, którzy nie potrafią wytrzymać bez jedzenia 24h. No i głodówkę robisz dla siebie a post kierujesz do Boga,
modlitwa,
deprywacja sensoryczna,
I - doser - nie jestem przekonany, używałem tylko wersji darmowej, jak ktoś się bawił i ma dostęp, to w sumie może tu podrzucić :psycho:
Ćwiczenie oddechowe Wimm'a Hoff'a

Tak na dobrą sprawę kiedy uczynnie i sumiennie zarabiam pieniądze to powoduje to u mnie również pewien stan świadomości - taki dobry vibe, to samo się tyczy spędzania czasu z ludźmi, semmen retention oraz zimnych prysznicy .

Haj biegacza

Oddychanie holotropowe

Również wychodzę z założenia, że jeśli w twoim życiu brakuje ascezy to nie będziesz tak bardzo szczęśliwy jak mógłbyś być.
what are we to do with an elf ?
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 2 z 3
Newsy
[img]
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach

Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.

[img]
Turcja: Całe miasto na haju po spaleniu 20 ton marihuany przez policję w centrum miasta

W tureckim mieście Lice 25 000 mieszkańców zostało nieumyślnie odurzonych dymem z marihuany po nieprofesjonalnej akcji spalania 20 ton marihuany. Sprawdź, co się wydarzyło.

[img]
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania

Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.