Na HPPD nie dziala, w derealizacji moze ale nie musi

Noopept do Phenotropilu ma sie tak jak Ketonal do Fentanulu.

Jak stosować noopept w proszku? Rozpuszczać w wodzie czy w inny sposób?

Noopept miazga ! Z czym to ćpać ? Jakie mixy sa wskazane lub conajmniej neutralne?

Ktoś pytał, co z tym zrobic bo wyglada jak narkotyk - teraz dawkuję rano i wieczorem proch (z polskiego sklepu), a na obiad poza domem - noopept od ruskich w tabletce ( z apteki litewsko - europejskiej), tak że nie muszę się z proszkiem chować po kiblach.

Jeśli chodzi o mixy nie-ćpunskie to łączę to z : lecytyną, piracetamem, tonisolem (niacyna, inozytol, l-tryptofan) i czuję, ze działanie jest wyraźnie lepsze.

Ciekaw jestem jak komponuje się z kurkumą.

Można w wodzie jak i sypać pod język i tam przetrzymywać.

Widać kwestia osobnicza. U mnie HPPD zostało mocno zredukowane. Największy problem stanowiło dla mnie falowanie obrazu, jak tylko zawiesiłem na czymś wzrok. To zostało zupełnie zlikwidowane póki co. Stany odrealnienia również zmniejszyły się o ok. 80%. Ale to wszystko na przestrzeni paru miesięcy, w mixach z psychotropami (ale wcześniej same nie pomagały w ogóle na to), ALC, vinpocetyną. Do tego dużo ruchu i nauki, a fajki zastąpione e-papierosem (chociaż nie sądzę, by biało to wielki wpływ, pierwsze skrzypce grał tu niewątpliwie noopept). Dodatkowych źródeł choliny nie używałem- nie miałem raczej niedoborów, a dostarczam jej i tak chuj jedząc dużo jajek. Teraz średnio 1-2 razy w tygodniu biorę paręnaście buchów N. z e-papierosa gdy potrzebuje większego ogarnięcia w pracy. To pewnie też swoista dawka podtrzymująca, nie wiem, czy jeśli przestane zupełnie brać to HPPD wróci (a martwi mnie to).

Noopept z e-papierosa? Może coś więcej na temat?

Tez licze na jakies informacje, bede wdziewczny!

Jasne. Coś już pisałem tu na ten temat, ale że pisać lubię, to napiszę jeszcze raz. ;) Po wpadnięciu na pomysł wdychania noopeptu standardowo wpisałem w duckduckgo coś w style "smoke noopept". Wyskoczył link z longecity, na którym bodaj jakiś moderator próbował tej sztuczki, ocenił jednak, że takie całodzienne wdychanie noopeptu było przesadą, rozbolała go głowa itp. Toteż podszedłem do sprawy inaczej. Moja procedura jarania noopeptu wygląda tak:

-Biorę pusty clearomizer z dolną grzałką (C11) i napełniam go zawiesiną noopeptu opartą na liquidzie z glikolu peopylenowego, wg proporcji średnio ~3 x ta śmieszna łyżeczka od vendora (ponoć lekko ubita ma średnio 17mg, a więc niech będzie 50mg) do ~0,5ml liquidu. Mieszam to w małej plastikowej miarce wykałaczką, aż rozwalę większe grudki i otrzymam w miarę jednorodną zawiesinę o białawo-przeźroczystym kolorze. Proszek musi być suchutki, wtedy ładnie się miesza. Ten cleromizer podpinam pod baterię tylko celem zaaplikowania noopeptu, nie jako doraźną zabawkę do buchania. :-p Jestem osobą wrażliwą na noopept, a ta droga podania intensyfikuje u mnie efekty, jest znacznie bardziej ekonomiczna. Daje szybkie poczucie "odświeżenia umysłu", polepszenia koncentracji, lekkiego wyostrzenia obrazu. Co ciekawe- spowalnia mi też upływ czasu (co akurat w pracy wkurwia ;-) ).

Smak dymka jest zmieniony, ale z moim tytoniowym paliwem komponuje się dobrze. Już paręnaście głębokich machów odczuwam wyraźnie (ciekaw jestem, jaki efekt byłby u innych). Aha, wzrasta mi też odczuwalnie puls to tej inhalacji, ale bez żadnych palipitacji. ^_^

Problemem pozostaje brak danych na temat wpływu noopeptu na płuca, jednak ja podawałem go sobie w ten sposób codziennie przez miesiąc, teraz robię to doraźnie i nie czuję żadnych negatywnych efektów ze strony układu oddechowego, co nie oznaczą, iż jest to bezpieczne. Wasze zdrowie-wasze ryzyko.

Jeszcze co do cleromizera- ja używam tego z grzałką na dole, jak widać noopept jakoś tam się dostaje knotami do grzałki, nie wiem jednak jak będzie w sprzęcie z grzałką na górze, w której nasączony liquidem sznurek dostarcza go do niej walcząc z grawitacją. ;-)

Wg użytkowników wykopu miarka, nawet zbita ma mniej niż 10mg. Ważyli. Tu przykład : http://www.wykop.pl/wpis/8510350/#comment-22053348

Testował ktoś wyższe dawki, powiedzmy +100mg? Wiem, że to nie do tego, ale niektórzy opisują ciekawe efekty, wzmożenie nasycenia barw, poszerzenie odbioru muzyki, urwanie pamięci krótkotrwałej.

Przed godziną zeżarłem pi razy drzwi niewiele mniej niż 100mg. Bani po tym brak, choć jakoś inaczej może i się czuje. Większego kopa dostaje po łyżce kurkumy z pieprzem.