Oryginalne opakowanie to srebrna aluminiowa torebka z napisem a w środku zwykła samara z białym prochem :D nieciekawie to wygląda

Centralnie mam w pakiecie 5 gieta i miarke 10mg trzeba sie kitrac bo wyglada podejrzanie bialy proch feta koks najlepiej pudeleczko na leki zalatwic z allegro przeyspac tam co do noopa otwiera umysl polecam.

Próbowałem łączyć noopept z metylofenidatem, który biorę na objawy ADHD. Działanie metylo było wzmocnione, ale głównie wzmacniało efekty uboczne. Dłonie mi się trzęsły, nie mogłem się skupić, psychika jakaś rozchwiana była.

Za to noopept z etylofenidatem działa odwrótnie. Czasami dorzucam do 30 mg EPH. A noopept 3x ~20mg.

Siemanko mam takie pytanie, czy Noopept będzie kolidowal z Milocardinem (krople na nerwice, uspokojenie)?

No i ogólnie czy przy problemach z sercem są jakieś przeciwwskazania, niby nic nie znalazłem, ale wole zapytać w razie czego. Pozdroo!

Przy niskich dawkach tj. 20 mg x 3. Nie ma wjazdu na serce. Przy wyższych może się to pojawić. A co do interakcji z innymi lekami to ciężko znaleźć jakieś konkretne informacje.

Po tygodniu stosowania, mogę powiedzieć że efekt antydepresyjny jest naprawdę bardzo wielki i czuć go było od samego początku. Człowiek ciągle czuje że może wszystko. Pierwszego dnia nie zauważyłem żebym nagle stał się geniuszem. Jednak mija tydzień i widzę że czuję się swobodniej w swoim ciele i w myślach. Działanie tego porównuję trochę z kawą ale bez spadku samopoczucia po jakimś czasie i umysł jest bardziej czysty. Łatwiej łączyć fakty.
Zaraz po pierwszym wzięciu zauważyłem też bardzo wielki spadek możliwości pamięci krótkotrwałej. Mega mnie to dręczyło, coś na zasadzie "siedzisz i przypomina ci się że musisz po coś iść, wstajesz po to ale po drodze zapominasz po co idziesz ale przy okazji że stoję to naleje se wody wracam siadam, i przypomina mi się po co wstałem" i takich przykładów z początku pełno. Teraz już ich nie zauważam może się unormowało trochę.

Apropo emocji, to są bardzo podkręcone. W większości występują pozytywne, no ale jak to człowiek każdy potrafi się zdołować nie ważne co się weźmie. Dołek jest dużo mocniej odczuwany niż normalnie, a agresja to po prostu kosmos, wczoraj mnie jedna osoba wkurzyła to musiałem powstrzymywać, szał neuronów który miałem w głowie żeby nie rozjebać wszystkiego wokół. Nigdy tak nie miałem. "Szał neuronów" dosłownie, w głowie czułem jakby impulsy między neurony zapierdalały z prędkością światła pod postacią dziwnego prądu pod czaszką i każdy jeden mówił "rozjeb coś bo za chwile wybuchniesz". I ta nieskończona energia co ze mnie w tym momencie uchodziła... dziwiłem się że np. korków nie wyjebało hahah :D

Bywa też że efekt pozytywny i pobudzający czuję aż za mocno, tak mocno że cały się trzęsłe. Takie samo uczucie jak z tą agresją ale skierowane w inną stronę. Nie mogłem normalnie usiedzieć. Musiałem coś robić.
Szczerze to strasznie dziwna substancja. Od samego początku czuję jej działanie. Ale jest bardzo zmienne, raz boli głowa, raz nie boli, raz powieka drga, raz nie drga, raz nie masz limitów, raz siedzisz i kompletnie nic ci się nie chce. To dopiero pierwszy tydzień może po prostu muszę przyzwyczaisz moje ciało do tego wszystkiego. Napiszę po miesiącu brania. Może te dziwne efekty są przez miksy z innymi substancjami które biorę równolegle.

Nie biorę dużo 2x 15mg, czasami 3x, jak muszę się więcej pouczyć, w połączeniu z:
2x dziennie - "RevitaSense" - (...) 100mg L-tryptofanu
2x dziennie - 80mg Miłorząb japoński
i ostatnio też lecytyna chyba 1200mg

Napiszę jeszcze że w moim przypadku w połączeniu z alko wzmacnia jego działanie. A leki typu zolpidem albo zopiklon, przestały działać jak mają. Halucynacji żadnego rodzaju już nie doświadczam, a efekt nasenny jest znikomy, w głowie czuję że lek chce wyłączyć myślenie by móc zapaść w błogi sen, ale ciągle czuć jak te prądy pod czaszką zapierdalają i chcą się wymieniać informacjami.
Dzisiaj chciałem przywalić 600mg kody (mój standard), miałem 2 tyg przerwy. Jakoś dzisiaj czuje że idealny dzień na kodę, Czytałem że może zadziałać słabiej albo nie daj Boże jak ktoś napisał że koda po jednej paczce thio wyłączyła działanie noopeptu i już nie chce wgl działać, jak to z tym jest?

Od 2 dni drga mi powieka co jakiś czaś, czytałem tutaj że ktoś miał podobnie po noopepcie. Ogółem roznosi mnie dziwnie energia. Jak czegoś nie robię to mnie głowa zaczyna boleć. Czy to normalne?

Pojawiły się tutaj wcześniej opinie, że Noopept wzmacnia działanie alkoholu. Z moich doświadczeń jak na razie wynika, że jest inaczej. Raczej je zmienił, w stronę trzeźwego umysłu i większej klarowności (średnie ilości alko). Choć przy małych ilosciach alko faktycznie jakby mocniej działało. Dużych ilości alkoholu nie były sprawdzane, nie lubie.


Negatywne Wibracje, Twóje HPPD wróciło, czy nie?

A wiadomo coś o łączeniu Noopeptu z Beta-blokerami?

Miałem okazje spróbować dwóch rodzajów noopeptu,pierwszy z "SS" ,rewelacja,od drugiego dnia kosa ma mózg,dawki do 50mg,samopoczucie rewela,motywacja etc,teraz mam drugi oryginalny rosyjski w tabsach i już nie to ;[,dawki wieksze efekty mniejsze,nie ma tego poweru.

Dzisiaj dowiedziałem się ze ważna jest świeżość produktu,ważne aby długo nie leżał,nie ważne czy zamknięty czy nie,im dłuższy czas od produkcji tym gorzej,.Najlepiej jeszcze ciepły z gara ;].

Po pierwszym miałem identycznie jak opisała to parę postów wyżej "Noopotrakcja",

Amatorem nie jestem,23 lata w branży świetlnej,pamiętam jak się materiał na setki kupowało ;d.albo mnie cos piere ,albo nie ,to tyle