ODPOWIEDZ
Posty: 83 • Strona 6 z 9
  • 380 / 119 / 0
Nie piję od dwóch tygodni. Od kilku dni przestałem ćpać baklofen. Od wczoraj nie ćpam pregabaliny. Dzisiaj rano wziąłem 5mg diazepamu na drżenie. Od jutra bez relanium. W najbliższych dniach odstawiam nikotynę. Dla mnie ćpanie z ulicy, czy ćpanie z przepisu lekarza, albo legalne ze sklepu to jedno.
  • 1012 / 273 / 0
A ja miałem mały kryzysik w ostatnich miesiącach. Po pół rocznej abstynencji miałem kilka wpadek z kryształami - koleżanka stawiała, więc nie mogłem się oprzeć xD

Ale wyrównałem, od trzech tygodni jest full abstynent i tak już chcę, żeby dłużej pozostało.

Nie bawię się już w te 100% zaparcia, że już nigdy nic nie mogę - jak zdarzy się wpadka, to chuj, trudno.

Ważne, że od ponad 3 lat nie mam na dragach żadnych ciągów, które mnie wykańczały z każdej strony.

W zeszłym roku waliłem se tak około raz na miesiąc / dwa. Zamawiałem se paczusie z dopkami. Wcześniej 1,5 roku absolutnej przerwy. Jeszcze wcześniej podobnie.

W zdrowieniu jestem od 2018 roku, czerpię satysfakcję z życia i rozwijam się na wszystkie strony. xD
  • 768 / 105 / 0
U mnie 12 dzień bez alko. Wiem że tyle co nic ale jestem pozytywnie nastawiony do dalszej absty. Ratuje mnie neuroleptyk zwany Triaprid PMCS. Faktycznie pomaga na głody alkoholowe tak jak jest pisane w ulotce. Może nie w 100% eliminuje głód ale znacznie go zmniejsza. Jak ktoś chce naprawdę rzucić to polecam. Wiem że neuroleptyk itp. itd. ale leszpsze to niż wlewanie w siebie rozpuszczalników. Dość już zdrowia straconego. Znalazłem sobie mitingi on-line. Mam zamiar w najbliższym czasie iść na grupę NA tylko sprawy poukładać muszę które naodpier.... Przez 2 lata. Jeszcze z benzo się wyzerować ale na to też potrzebuje czasu. Będzie dobrze. 0,5 Clona wrzuciłem to pozytywne nastawienie wróciło a w nocy płakałem. Z Clonem nie pójdzie tak łatwo. Chyba na jesień, w jesienny deszcz wezmę Parasol ☂️ i na szpital. Może Świecie... A potem terapia. Czas pokaże.
Uwaga! Użytkownik Palkrolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3245 / 618 / 0
Ja też dla zdrowia przestałem pić, nie miałem sam dla siebie moralniaków uzależnienia, ewentualnie otoczenie dawało mi to do zrozumienia. Tak dla porównania w czasie etapu picia codziennie piwa sam siebie ledwo wnosiłem na 4te piętro, a parę dni temu wniosłem 2 zgrzewki wody i 6 kartonów mleka z osiedlowej biedronki. 9+9+6=24 kilo na 4te piętro bez uszczerbku, a nawet lepiej się poczułem ogólnie po tym wysiłku.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 768 / 105 / 0
A ja się rano pochwaliłem, a po Triapridzie jelita zaczęły boleć i nosi mnie jak Patrioty nad Ukraina. Napewno to ten lek pogarsza moja jelita. Raz że w ulotce jest napisane że może powodować podrażnienie jelit, skurcze, zaparcia itp. Dwa godzinę wcześniej wziolem swoje standardowo pół Clona, leki na wątrobę i jelita i było Ok po tym czasie wziolem triaprid i się zaczęło i trwa + bezsenność cało nocna. Niby pomaga na głody alko ten triaprid ale co z tego jak spać nie można. Wcześniejsze dni wspomagałem kewta 25 i spalem. Dziś nie było kwety nie było snu.
@Verbalhologram Gratuluję! 👍
Uwaga! Użytkownik Palkrolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3245 / 618 / 0
Tak paradoksalnie ja dalej chciał bym pić....ale to wyrzeczenia zdrowotne zablokowały ustawę swobodnego picia.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4352 / 701 / 2117
27 lipca 2023Verbalhologram pisze:
Ja też dla zdrowia przestałem pić, nie miałem sam dla siebie moralniaków uzależnienia, ewentualnie otoczenie dawało mi to do zrozumienia. Tak dla porównania w czasie etapu picia codziennie piwa sam siebie ledwo wnosiłem na 4te piętro, a parę dni temu wniosłem 2 zgrzewki wody i 6 kartonów mleka z osiedlowej biedronki. 9+9+6=24 kilo na 4te piętro bez uszczerbku, a nawet lepiej się poczułem ogólnie po tym wysiłku.
Heh. Bo ja zjebany się czuje po alko jakby bomba siadła. Ale teraz, dopiero kiedy przestałem w siebie jakoś rok temu wlewać dzień w dzień 3-5 piw i uważałem to za normalne. Prócz zmiany wagi, wyglądu, czy też sylwetki, to przede wszystkim samopoczucie, chęci do życia oraz jakość życia ogólnie, poprawiła się sporo na plus. Już pomijam fakt tego, że zmieniłem dietę, odżywianie i wyszedłem na prostą. Na początku ciągoty były, coś tam piwa jebnąć, ale teraz doszedłem do wniosku, że to właśnie ta moja idealna droga, do której chcę iść. A - żeby nie było. To nie jest tak, że ja alkoholu już nie tykam. Tykam, ale raz na ruski rok. Ostatnio 3-4 piwa piłem jakoś 2 miesiące temu na urodzinach pewnej koleżanki, tak to 7 miesięcy abstynencji i teraz znowu spokój. Aktualnie doszedłem w życiu do chyba najlepszego etapu - alkohol (piwo w moim przypadku) tylko w konkretnych epizodach życia: urodziny, ważne rzeczy etc. Nigdy jako dodatek albo zaspokojenie/ugaszenie ciężkiego dnia i emocji.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 768 / 105 / 0
Wiecie co chłopaki. Dobrze się was czyta. Mądrze piszeta. Mnie i tak czeka detoks i ośrodek wypoczynkowy ( terapia ). Mam dwa wyjścia na dziś. Wyjść po kule ortopedyczna, zapić parę bro i wrócić do domu spać. Albo znalazłem jeszcze kwetapiny 2 tabletki. To wziąć jedna, przespać się i nie wychodzić dziś nigdzie. Czuję się po nie przespanej nocy jakbym po nocce na futrze był... Ała. Jakieś odrealnienie mi się włancza.
Uwaga! Użytkownik Palkrolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 370 / 111 / 0
U mnie 2 miesiące w trzeźwości wczoraj minęły bez alko, szlugów i ćpania . Byłem ostatnio na wyjeździe w Gdyni . Już około miesiąc mi tylko został czekania na miejsce w szpitalu psychiatrycznym. Wydaje mi się że bez problemu uda się utrzymać postanowienie o trzeźwości do zakończenia leczenia w szpitalu. Potem plan jest taki żeby pójść do pracy na jakiś czas i jak się uda zmotywować to dokończyć studia . Chociaż te 2 lata co mi zostały żeby licencjat zrobić.
"Life pain always sexy"
  • 4352 / 701 / 2117
Ale wiecie - aby była jasność. Wszystko jest dla ludzi i tak będzie zawsze. Tylko w zdrowych, rozsądkowych ilościach. Zauważcie, że w "dużych" ilościach to nawet jedzenie szkodzi. Więc trzeba mieć z tyłu kopuły, że serio te słowa -- wszystko jest dla ludzi -- poniekąd są sensowne, ale należy zawsze tego używać z umiarem. Ogólnie ja uważam, że jak ktoś nie był zmenelowionym degeneratem pod sklepem, to alkoholu nie musi odstawiać już totalnie do końca życia. To troszkę jak ze słodyczami, jak nie weźmiesz kostki, to prędzej czy później opierdolisz cąłą tabliczkę.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
ODPOWIEDZ
Posty: 83 • Strona 6 z 9
Newsy
[img]
65% Amerykanów popiera legalizację marihuany na poziomie federalnym

Analiza sondażu Emerson College Polling (sierpień 2025).

[img]
Polska narkotykowym liderem Europy. Kwitną nielegalne laboratoria

Bijemy europejskie rekordy w produkcji narkotyków syntetycznych. W 2024 r. laboratoria opuściło kilkadziesiąt ton substancji. W 2025 ten problem jeszcze się pogłębił.

[img]
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć

W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.