Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 106 • Strona 2 z 11
  • 4603 / 2204 / 1
Przy założeniu, że mowa o dwóch dorosłych osobach, które świadomie robią co chcą (a nie są zmuszane, lub odurzane) to nie mam absolutnie nic przeciwko temu co te osoby robią. Dla mnie gość może obciągać innemu gościowi jak robi to w zaciszu własnej sypialni. Natomiast jestem bardzo wrażliwy na wszelkie formy przymuszania (szczególnie "słabszych" osób przez silniejsze), a o pedofilii w żadnej postacji nie wspomnę. Za takie coś sam mam chęć wymierzać sprawiedliwość bez potrzeby angażowania sądów, więzień itd. Za trochę mniejsze przewinienie uznaję wymuszanie na kobiecie seksu za dragi wiedząc, że będąc w ciągu jest niejako "ubezwłasnowolniona narkotykami" - mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi. (Przykład praktyczny. Gość nie sprzeda jak dodatkowo panienka mu laski nie zrobi, mimo że normalnie każdemu innemu by sprzedał bez żądania)

Raz widziałem na własne oczy taką sytuację że z premedytacją porozmawialiśmy ze strażnikami w Areszcie Śledczym, żeby pomogli takiemu trafić po selekcji na jedna dobę na salę grypsującą, a chłopaki z grypsery wiedzieli zawczasu z kim mają do czynienia. Koleżanka, która zszywała gościa na operacyjnej także jakoś lignocainy bardzo mało podała (obawiając się powikłań), a o mocniejszym specyfiku nie wspominając. Mam nadzieję, że wyrok przesiedział tylko w takich zakładach gdzie wszyscy osadzeni wiedzieli kto zacz. Nie miałem żadnej moralnej rozterki. Absolutnie żadnej!
Spoiler:
  • 1916 / 335 / 2
07 kwietnia 2019DexPL pisze:
Dla mnie najgorsze (a w ogóle tutaj nie wspomniane) jest to, że dziewczyna miała zostać wykorzystana - jak by nie patrzeć pośrednie zmuszenie do innej czynności seksualnej i docelowo seksu - podstępem i z wykorzystaniem jakiegoś przymusu przez najbliższą jej osobę.

Nikogo to nie oburzyło.
Przecież wiadomo, że te "damskie przyjaźnie" są chuja warte i trwają do czasu, aż na horyzoncie pojawi się ktoś/coś o co można rywalizować, wtedy jedna drugą by pazurami zabiła. Zazdrość, bardziej zawiść nawet i chęć pokazania się jako "suka co ma największe branie i jest królową" to mocno zakorzenione cechy u samic. W większości przypadków, damskie przyjaźnie są bardzo mało wartościowe i to wychodzi po czasie, jedna sytuacja może wszystko zweryfikować. Pierwsze przykłady, które mi przyszły do głowy:

Podchodzisz do laski, zaczynacie rozmowę, flirt idzie w dobrą stronę a nagle przychodzi jej koleżanka która ją odciąga "dla jej dobra".
Bardziej hardcorowa wersja to laska podkłada świnię, czyli w rozwijającej się relacji sieje ferment, pisze bajki żeby tylko zniechęcić laskę i gościa do siebie.
Idziesz z fajną dupą to automatycznie inne się bardziej uśmiechają, podświadomie chcą żebyś zwrócił uwagę na nie, a nóż się uda odbić tego faceta?

Faceci jakoś bardziej kierują się jakimikolwiek zasadami w kwestii kumpelstwa, chociaż też można się przejechać na niejednym ziomeczku.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 615 / 96 / 0
@DexPL Właśnie ciężko mi zrozumieć to ubezwłasnowolnienie narkotykami, fakt byłem uzależniony fizycznie ale nie od opio więc ciężko mi pojąć.

Z drugiej strony podałeś też skrajną sytuację dosłownie wykorzystania. Zazwyczaj dana osoba nie ma hajcu a za darmo nie dostanie towaru, więc w moich oczach bez znaczenia czy się prostytuuje z jakimś typem za hajc by mieć na towar czy z dilerem za towar.

Ogólnie też wychodzi na to, że spojrzałem na zagadnenie trochę z innej strony. Tj że niby jak facet robi to za towar niby ok, a dziewczyna to już nie. Dla mnie obie opcje słabe. Zresztą nie wiem dex ile masz lat, ale raczej już nie 20, teraz dla młodych dupczyć się z kim popadnie to norma, dla dziewczyn tak samo. Ciężko teraz nawet o młode z małym przebiegiem. Ja tam ne wiem chyba nie pasuje, mimo wielu okazji jakoś nigdy nie spałem z pierwszą lepszą osobą (mimo że raz byłem wykorzystany ale inny temat), w ogóle miałem mało partnerek i też nie mam ochoty spotykać się z kimś z dużym przebiegiem, wolę do końca żyć w celibacie...

Zresztą co by nie był offtopic przypomniała mi się sytuacja. Chciałem sobie za młodu ten tego i zaprosiłem koleżanke do domu. W ogóle nie wiedziałem jak się do tego zabrać. Miałem ćwiartkę wódki, wypiliśmy. Patrzę ona padła-neptyk po tak śmiesznej ilości. No cóż ja wkurwiony bo nici z mojego misternego planu, przecież na śpiocha jej nie będę brał zaniosłem ją do pokoju, położyłem na łóżko i przykryłem niech sobie śpi.
Nie miałem wtedy co do roboty więc grałem w jakąś gierkę na kompie czy jakimś forum siedziałem, niepamiętam zresztą mało istotne. W pewnym momencie patrze ona się rusza i bełt koło łóżka wprost na listwę zasilającą telewizor, sprzęt audio, komputer itd. Kurwa w jednej chwili jak jebło i błysło masakrycznie myślałem że jakiś piorun jebnął i umarłem czy coś... nagle ciemność w całej chałupie tylko te rzygi na tej listwie nie wiem czy jeszcze przez chwile się świeciły czy od tego błysku naświetliło mi oczy ale zielona poświata była.
Odpiąłem tą listwę, poleciałem sprawdzać korki, były ok. Wywaliło na klatce, no kurwa pięknie. Myślałem że ją tam zajebe, miała szczęście że zima bo by zaraz wyleciała za drzwi.
Wcześnie rano ją obudziłem, wypierdoliłem z chaty. Niedługo później wrócili rodzice i się pytają czemu nie ma prądu, oczywiście głupa grałem.
  • 4603 / 2204 / 1
@TMq Nie zrozumieliśmy się. Znam obecną młodzież i wiem jak się zachowuje. Czym innym jednak jest sytuacja gdy dziewczyna proponuje że zrobi laskę za ćwiarę i gość się na to godzi - wtedy mówimy o zwykłej umowie towar za usługę. Normalny kapitalizm.
Czym innym jest natomiast sytuacja, gdy gość widząc fajną małolatkę na skręcie mówi - dasz dupy będzie za darmo, a za loda dam dwie działki w cenie jednej.

Kluczem do rozróżnienia jest wolna wola człowieka. Zarówno kobiety jak i mężczyzny - w zależności od tego kto jest tą stroną "słabszą" czyli zmuszoną do konkretnych zachowań aby dostarczyć do organizmu narkotyk.


Przykład praktyczny. jak dziewczyna robi jako Diva na roksa.pl to jak dla mnie żaden problem. Natomiast jak jest do tego zmuszona przez alfonsa który zapewnia jej "bezpieczeństwo i spokój" nie jest ok.

Mam nadzieję, że teraz rozumiesz.


Jeszcze jaśniej: Jak jakaś małoletnia dupodajka zechce dać dupy za ćwiartkę żeby przyoszczędzić na kolejną działkę, to mi to nie przeszkadza.
Podobnie jak gość dla oszczędności zrobi gałę dilowi. Jego migdałki i jego HIV. Co mi do tego. Byle mi na SOR-e krwią nie rzygał jak za głęboko wjedzie mu w gardło. Tego nie lubię, ale z zupełnie innych przyczyn. ;)



PS. Temat jutro wyciągnę do nowego tematu. Także nie obawiajcie się o offtop;)

Zdrowych migdałków życzę;)
  • 615 / 96 / 0
No fakt trochę inaczej to odebrałem.
Zachowanie takiego typa jest karygdne, z drugiej strony dalej jest wolna wola póki to nie jest gwałt i można wybrać inną opcję. Nie oceniam tych co obciągają za towar czy tych co sprzedają się za hajc ich wola, ale zazwyczaj jest więcej niż tylko 1 wyjście z sytuacji.

Na moim przykładziea] miałem problem z alko, zaczęły mi się kończyć pieniądze, byłem już mega osłabiony i w ogóle, wiedziałem że albo się zachleje, albo przy zdobywaniu pieniędzy jak mi ich braknie mnie przymkną, albo wyląduje w szpitalu w sumie każda z opcji mnie już jebała jak to się skończy, innych nie brałem pod uwagę a przecież też mógłbym zdobywać na wódę poniżając się i tu nie koniecznie ciągnąć faje, ale chociażby stojąc i żebrając pod sklepem, samobójstwo też nie wchodziło w grę ani wynoszenie rzeczy z domu.
  • 1545 / 1586 / 0
nie chcialabym nikogo urazic, ale niektore opisywane tu historie, to juz nie sa zabawne narkomanskie anegdotki, ale mrozace krew w zylach opowiesci z nizin spolecznych, ktore w dodatku niektorych bawia.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1864 / 698 / 0
Taki mamy klimat :korposzczur: Ludzie jak to ludzie, chcą więcej, szybciej, mocniej. To i anegdoty coraz bardziej hardcorowe. Taki trend jest wszędzie, przekraczanie granic patrz np. porno, albo coraz bardziej pojebane horrory, sam jestem fanem grozy, ale są tytuły po które nie sięgnę w obawie o swój stan psychiczny. Ktoś to wymyślił, inni to chcą oglądać, to mnie przeraża bardziej od samych treści zawartych, w tych chorych produkcjach.
"Na nic mi terapia,
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
  • 615 / 96 / 0
@LOBO87 Ludzie tak na prawdę nie wiedzą czego chcą tylko z góry mają wpajane co mają chcieć. Już nie mówię o większości kobiet, które nie rozumieją że nie można zjeść ciastka i je dalej mieć...
Polecam Srpski film.

@Ankaaa Tylko że temat nie ma w nazwie "zabawne". Może ktoś przeczyta parę tych "mrożących krew w żyłach" zanim sięgnie po narkotyki i się zastanowi dwa razy. Nie tylko z nizin społecznych są takie historie, ktoś może być dobrze usytuowany i tak jak w opowieści dex'a zostać wykorzystany bo mimo wszystko będzie to dla niego najwygodniejsza opcja zamiast przyznać się że jest narkomanem i iść na detox choćby ze względu na wygodne życie/dobrą posadę by jej nie stracić przez to, że wyda się że jest ćpunem.
  • 1916 / 335 / 2
Kurde, a gdzie indziej znajdą się bardziej hardcorowe patologiczne opowieści, aniżeli na forum o ćpaniu ;) Ja osobiście mam miłe wspomnienia z fanką stimów/ketonów, bardzo miłe, dla niektórych szczegóły mogły by być patologiczne ze względu na jej prowadzenie się w tamtym okresie tudzież znajomości, ale jakoś nie widzę większego sensu by o tym pisać, bo nie ma jakieś puenty, no może poza taką, że po ketonach majteczki same spadają hehehe
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 258 / 106 / 0
08 kwietnia 2019TMq pisze:
Nie tylko z nizin społecznych są takie historie
Prawda to.
Z czasów późnego liceum (jedno z najlepszych w kraju, full dzieciaków z bogatych domów) pamiętam historię z domówki, gdy ujaranej i najebanej do nieprzytomności lasce paru moich kumpli zdjęło spodnie, następnie majtki. Po czym któryś przytargał z kuchni jakąś intensywnie śmierdzącą kiełbę i zaczęli nią smyrać strefy intymne tejże dziewoi. Cel? Żeby zachęcić psa gospodarza imprezy do wylizania jej cipki.

Sam nie byłem święty w liceum, ale w moim odczuciu przekroczyli nieprzekraczalną linię. Od tego czasu robiłem wszystko, żeby się od tego towarzystwa odseparować.

A teraz mój solowy wyczyn, z tego roku. W roli głównej difenidyna - sporo wapo za dnia, nie pamiętam ile razy i w jakich dawkach. Ale nie było intensywnie, taka dysocjacja under control (ktoś zielony w temacie nie zorientowałby się, że jestem pod wpływem). Więc wieczorem ok. 19:00 postanowiłem doprawić się roztworem z kwaskiem cytrynowym, ilość niestety też uleciała mi z pamięci. Kolejne dwie godziny życia także %-D I na tym zakończyłbym opowieść, ani myśląc żeby ją tu upubliczniać (bo co w tym ciekawego, amnezyjność to nic niezwykłego przy waleniu dysocjantów), gdyby nie to, że zostałem nagrany telefonem przez moją lubą.
No cóż, jedyna różnica w porównaniu do filmików z typami upierdolonymi PCP to inna substancja wiodąca oraz fakt, że żaden policmajster nie raził mnie taserem. A tak to uwieczniono:
- wyginanie metalowych poręczy od kuchennych krzeseł
- rzucenie ww. krzeseł na podłogę, wywrócenie fotela, przytarganie tego wszystkiego w kąt pokoju i budowanie barykady (???)
- próbę zjedzenia własnych kluczyków od własnego samochodu, na szczęście moja partnerka interweniowała
- moją reakcję na jej interwencję: chwyciłem ją z całej (?) siły za rękę i przewróciłem się razem z nią na ziemię (miała potem dużego siniaka)
- narastający robowalking i zaburzenia koordynacji, finalnie przewracanie się na ziemię i chód na czworakach, a nawet pełzanie, które komentowałem gromkim "ja pierdolę, JA PIERDOLĘĘĘ!"
- próbę zerwania wszystkich rolet okiennych w pokoju dziennym

Nic z tego nie pamiętam, jak już było wspomniane. Tylko urywki, że jestem razem z dziewczyną w jakimś pomieszczeniu, chyba statku kosmicznego, gdzie nie ma grawitacji.
Dziewczyna, nie mogąc sobie ze mną poradzić, ze strachu że zrobię sobie i jej krzywdę, zadzwoniła po mojego brata żeby przyjechał mnie fizycznie spacyfikować. Nie musiał, chwilę po tym jak dotarł szczęśliwie zacząłem wracać do rzeczywistości.
Anarchizm, nihilizm, prymitywizm: 3 słowa najlepiej oddające mój światopogląd i moje jestestwo.
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
ODPOWIEDZ
Posty: 106 • Strona 2 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Ryszard Petru ma już projekt depenalizacji marihuany. Znamy szczegóły

Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – to propozycja, którą przedstawi zespół parlamentarny tworzony przez posłów koalicji. Dotarliśmy do szczegółów projektu, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.

[img]
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji

Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.