Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3589 • Strona 71 z 359
  • 23 / / 0
Wchodzę do sąsiada po jego syna najmłodszego. Wcześniej porobiony 30 acodinami i jednym lubelskim. Wbijam patrzę a tam sąsiad świniaka zabija. Myślę se ale w chuj sweetaśnie trafiłem. Rozmawiamy, nagle podjeżdża typ co ma to zawijać i z tekjstem "co odpierdalata" No wkońcu syn najmłodszy wyszedł z domu i pomogłem mu załadować tonę ziemniaków na inny dział garażu. Kurwa po 30kg w worku i weź to nieś razy dwa. Nawinołem mu że dobrze że po Acodinie jestem. Świniaka pocieli na kawałki i Orewua.
Uwaga! Użytkownik mariuszdxm jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6 / 1 / 0
Raz paliłem z kumplem zioło z fifki w szkolnym kiblu na przerwie. już spaliliśmy miałem właśnie chować ją do kieszeni jak wpada nasz wychowawca i mówi znowu palicie papierosy tym razem miarka się przebrała(bo wcześniej nas ganiał za palenie szlugów) i prowadzi nas do dyrektorki my banan na mordzie ale na szczęście dyrki nie było ale zaprowadził nas do pedagog wyobraźcie sobie to przez 30min mówiła nam o szkodliwości papierosów a my tylko co chwila wybuch śmiechu jak wyszliśmy od niej to biegliśmy do kibla by nie zeszczać się w gacie.
  • 784 / 28 / 0
weźcie się za tagowanie, zamiast tu pisać.

(czekam na rozprawę, jak już się wyzeruję z przypału, to błysnę obiecaną głupotą)

(ostatnio taki kolega skądinąd był na imprezie w Krakowie, nad ranem wyszedł się przewietrzyć, akurat taki skwerek był przy klubie, to sobie na lolka zasiadł; piątego bucha już z kabaryny wypuszczał. Bo wiesz Marlak, to tak jak bym u Ciebie pod komendą wojewódzką stwierdził: "o, jakiś kombinat, przyharczę bez przypału". Bo to Planty były Marlak, gorzej to już tylko w oknie papieskim chyba"

jebać policję i kabaryny)

(aha, sprawę mam w tym jebanym Gorzowie, kurwa, zachciało mi się z Gorzowian pośmiać i dwa tygodnie nie minęły; to już lepiej do sarkofagów zaglądać niż do Gorzowa, nawet zemsta faraonów nie przebije gorzowskich troglodytów. Przyspamuję Wam coś na murze jak na sprawę przyjadę.

już myślę. "Gorzów chuj" - wersja robocza. Czekam na sugestie, najlepsze zostaną wystawione na gorzowskich murach)
  • 784 / 28 / 0
no ja właśnie jedyny raz w Gorzowie (poza przejazdami) to właśnie na wyjeździe żużlowym byłem za małolata. W tym temacie szkoda ich nawet obrażać, może jak uda im się w końcu żużel kupić. Szkoda mi tej wioski, jak mawiał Pan Jezus.

Ale ad rem.

Opierdoliłem m.in. osiem gałek. Nie że dużo, dajcie osiemdziesiąt a zdefiniuję wam narkomanię. Rzecz w tym, że starcie tego szitu zrobiło większy rozgardiasz niż ciąć granit fleksą. A teraz kilka dni u mamy jestem (pozdrawiam<3), a mama poza obsadzeniem multum kawałów o starej etatuje też jako Wielki Farmaceuta, Farmaceuta Mam Na Ciebie Oko, Szerlok Holmes Przechuj.
Co tam, mottem mi "nie ma chuja na koalę", sprzątam skrzętnie wszystko. Odkurzam. Myję podłogę. Zrywam ją i kładę parkiet. Wywołuję trzecią wojnę nuklearną i odrabiam pięciolatkę w kwadrans. Nawet mikroby gałki nie pamiętają.
Ni chuja.
Mama wchodzi ze słowami "a po co ci ta gałka?".
- jaka pałka - szachruję, ale to już dla stylu, bo paczkę po "Gałka muszkatałowa cała - przyprawy bez chemii" na biurku widzę. No.

Szanujmy mamy za tę personalną przebiegłość - ostatni bastion dorzeczności, gdy ogarniać przestaniemy.

Swojej pięknie na przyjazd tulipany naniosłem, 1:do nieskończoności.

No, to już naprawdę dajcie sobie spokój z tymi farmaceutami, już moja mama jest groźniejsza po pracy, a i tak się nie wystraszyłem.
  • 839 / 7 / 0
Kraków.
Kraków
Dawna stolica polaków.

A co do anegdotek? To, może to, jak mój ziom koder programista zaćpał się wg. jego rozumowania przećpał się fetą zaczął nam opowiadać kod źródłowy i stwierdził, że on już dzisiaj nie wciąga. Potem jeszcze, jak wracaliśmy kanar go skroił, bo zapomniał ligitymacji studencjiej. Tak, takie wspomnienia łaczą ludzi na całe życie.
Uwaga! Użytkownik llabx jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 0 / / 0
heh czytajac was przypomnial mi sie motyw sprzed paru lat;

-dzien dobry, poprosze lufke
- nie ma lufek, bo nie wolno cpac

:D
  • 672 / 126 / 0
Selecta, WSADZ SOBIE W DUPE TAKA ANEGDOTE. napiszesz cos takiego, pozniej ja to przeczytam i czuje, ze wlasnie zmarnowalem te chwile w swoim zyciu na przeczytanie Twoich wymiocin, ktore nie dosc, ze nic nie wniosly, to jeszcze sprawily, ze w moich oczach jestes osoba dla ktorej cpanie to jaranie batow, wpierdalanie tabletek na kaszel i lewatywa z kory kruszyny.

moaj:
stoje na przystanku. pale papierosa. dobry, lucky strike czerwony. lekko mnie skreca, mam jechac po braz, niech tylko przyjedzie autobus i bede nagrzany jak grzejniki przy -40 w Waszych domach. kontem oka widze, ze idzie tu 3 panow, z czego 1 to ewidentny naziol a dwoch to skurwiale dresy. mowia: siema lewaku, rzuc fajkiem. niewiele myslac wzialem swojego jedynego papierosa wyciagnalem, rzucilem na ziemie i zdeptalem, radosnie mowiac, ze nie bedzie go nikt z nich palil. to byl zly ruch, bo wlasnie w pierwszym sniegu, z ktorego sie tak cieszylem, zobaczylem, ze zostaja za mna czerwone plamy, moj nos nagle jest pod katem 90 stopni wzgledem wszystkiego, cialo co sekunde lewituje przy magicznym ruchu ciezkiego buta, a ja wbrew swej woli zmienilem polozenie o okolo 10 metrow wzgledem poczatkowego. po chwili kopania, plucia i bicia (tak, bo mialem wtedy urodziny), mowie ze mam urodziny i starczy. zapadla cisza. naziol wzial moj dowod, ktory mi wypadl z kieszeni razem z portfelem, ktory juz widzialem jak laduje w kieszeni dresa. po krotkiej naradzie ("ty, kurwa, rzeczywiscie ma urodziny!" "nie pierdol... (bierze dowod) a to sto lat - (kop)") zostalem sam. wstalem i wrocilem do domu, wiedzac ze dil mi nie da na kreche. koniec

tez do dupy, ale lepiej juz troche.
  • 461 / 6 / 0
Tak z rok temu:

-Dzień dobry. Poproszę Thiocodin i Acodin:)
-Dobrze... ale wie Pan, że to jest dokładnie to samo?
-Taaak...? (wiedząc, że pierdoli głupoty:)) no ale mimo wszystko poproszę:)
-Oczywiście, proszę.
-Dziękuję i do widzenia.

taka raczej z dupy... ale ciekawi mnie czy aptekarka naprawdę myślała, że thio i aco to dokładnie to samo? może chodziło jej o działanie (w sęsie na kaszel)? a może tak powiedziała, bo domyślała się, że chcę ćpać (choć w to raczej wątpie) i pomyślała sobie, że powie mi taką bajkę a ja kupię tylko jeden specyfik? będę się truł ale jednym narkotykiem a nie dwoma?
Wydaje mi się, że raczej to pierwsze ;) choć kto wie...
  • 12 / / 0
Podchodzę do dila daje mi towar przechodziła obok moja sąsiadka i chyba mnie widziała!!!!!!!!!!!!!!!
Mówie wam ale beka była!!!!!!!!!!!!!!! A co jak ona zadzwoni do mamy boje się help!
  • 221 / 2 / 0
wchodze rano do kuchni
i bekam beeeee zajebany
a żona - ale mnie przestraszyłeś
a ja:
- a co? boisz się beka? :)
po czym jarałem cały dzionek
babe babe
Uwaga! Użytkownik madafakers nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 3589 • Strona 71 z 359
Artykuły
Newsy
[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.

[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.

[img]
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"

UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.