Luźne pytania i dyskusje odnośnie substancji oddziałujących na system GABA. Posty napisane w tym dziale nie sumują się do licznika postów.
ODPOWIEDZ
Posty: 13 • Strona 1 z 2
  • 4 / 1 / 0
Moje przemyślenia z perspektywy czasu -- może komuś to się przyda.

Jest taki bardzo niewielki procent ludzkości - ludzie o wyjątkowej wrażliwości całego układu nerwowego. Odczuwają mocniej, nazywają mocniej, przeżywają mocniej. Nie ma w tym nic złego, gdyby nie fakt, że taka interpretacja rzeczywistości przez mózg nie przystaje w ogóle do postrzegania świata przez 99% społeczeństwa. Dlatego też błędnie diagnozuje się takich ludzi jako neurotyków, nerwicowców, a nawet schizofreników, dwubiegunowych, psychotyków czy innych -yków.

Tymczasem wzór na ich osobowość jest niezwykle prosty.

Wrażliwość powoduje, że traumą staje się dla nich byle przeżycie, które dla przeciętnego człowieka nie jest niczym strasznym. Może to być np. niesprawiedliwe potraktowanie w ważnej dla ambicji sytuacji w młodości. Może to być zobaczenie na wczesnym etapie rozwoju osobowości czegoś szokującego - nawet np. sceny zamiany człowieka z kościotrupem na obrazie w "Portrecie Doriana Graya" w Teatrze Telewizji. Może to być porzucenie przez rodzica. Może to być śmierć osoby bliskiej -- odczuwają ją dużo mocniej niż inni i są zmuszani przez otoczenie, żeby szybciej przeżyli żałobę niż potrzebuje tego ich psychika. Połączenia synaptyczne wytwarzają się w ich mózgach dużo łatwiej i są dużo trwalsze.

Osoby te sięgają często po substancje przytłumiające ich wrażliwość, bo to my... społeczeństwo... jesteśmy winni tego, że nie są one uczone radzenia sobie ze swoją wrażliwością. Tymczasem osoby o takich genach (owszem, jest to genetyczne i ujawnia się co X pokoleń) są motorem naszej cywilizacji i to właśnie ich wrażliwość pozwala im wyrastać na geniuszy, którzy widzą więcej, rozumieją więcej, odkrywają całe nowe wszechświaty wiedzy -- dla potomnych.

Osoby takie przeżywają też dłużej i mocniej "skręta" - tu nawiązuję do wątku. Ich organizm wymaga dużo większej higieny - także psychicznej. Za to nagrodą może być tzw. "świetlana przyszłość" ;-)

Problem pojawia się, kiedy osoby te zaczynają wychodzić poza własne JA. Potrafią wtedy prowadzić pozornie znaczące rozmowy, korzystając ze swojej umiejętności maskowania się i kopiowania zachowań innych. To jest pseudoosobowość, którą wytwarzają sobie, aby jakoś sobie radzić z rzeczywistością. Integracja ich osobowości i uczenie "chodzenia" od zera to jedyny sposób, żeby ponownie zaistnieli jako oni sami, a nie dojrzała, rozwinięta maska zastępująca coraz bardziej piękną i szlachetną osobowość.

Dlaczego właśnie taką? Bo wrażliwość siłą rzeczy do tego prowadzi. Nie da się rozumieć ludzkiego bólu i cierpienia, nie nabywając dobroci i szlachetności. Problem pojawia się więc, gdy tacy ludzie stosują coraz bardziej dojrzałe wzorce ludzi NIEWRAŻLIWYCH, interpretując rzeczywistość niezgodnie z własną organiczną potrzebą odczuwania i kochania całego świata wokół siebie. Podświadomie czują, że ten świat ich niszczy, a potem zaczynają to niszczenie kopiować i robić samym sobie oraz otoczeniu.

Wracając do traum... Te pozornie nieznaczące wydarzenia powodują PTSD, który następnie w połączeniu z radzeniem sobie w świecie za pomocą pseudoosobowości wywołuje NERWICĘ LĘKOWĄ i już na tle wzajemnie wzmacniających się wrażliwości i nerwicy lękowej -- cały wachlarz objawów przypominających różne schorzenia, stany, humory...

A przecież wystarczyłoby nie przykładać do tych ludzi tych samych kryteriów... nie wrzucać ich do jednego wora z niewrażliwymi -- i nagle wszystko staje się jasne :-)

W tym wszystkim ma spore znaczenie układ GABA. Nadwrażliwość powoduje jakieś zaburzenia w układzie przetwarzania kwasu gamma-aminomasłowego -- intuicja podpowiada mi, że jego okresowe niedostatki bezpośrednio związane z większym zapotrzebowaniem ściśle powiązanym z chwilowym odczuwaniem silnych emocji, okresami wzmożonej aktywności umysłowej itd. -- i tutaj znam jeden przypadek, gdzie oprócz podleczenia depresji (zdjęcia "brudnego grubego płaszcza" z osobowości) sertraliną, skuteczna okazała się pregabalina w dość dużej dawce (stosowana w Europie pregabalina sama w sobie ma 6-krotną dawkę w stosunku do leku okrzykniętego w USA jako nieskuteczny). Pregabalina wydaje mi się lekiem niesprawiedliwie skreślanym przez badaczy, którzy TAK SAMO wrzucają pacjentów do jednego wora. A tymczasem jest to moim zdaniem lek, który działa poprawnie właśnie tylko na wrażliwców. Przekrojowe wyniki badań dają więc wynik, że lek ten jest nieskuteczny... a tak nie jest.

Czytałem też o jakimś leku SGRI, który daje efekty przy takich typach nadwrażliwości. Mam zamiar go zastosować. Osobiście już dziś cieszę się z jednego -- że nie mam żadnej dwubiegunówki ani innych gówien :-) Dowiedziałem się tego między innymi z lektury wpisów na tym portalu. Po prostu mam większą wrażliwość, która ukryła się pod tym grubym, brudnym, obmierzłym płaszczem ludzkich ślepych pomysłów na życie.

Zostawiam Wam to wszystko do przemyślenia i jak chcecie to piszcie. Chętnie odpowiem. Myślę, że nie muszę dodawać o roli alkoholu w życiu takich ludzi -- oraz o tym, że praktycznie nie grozi im uzależnienie od alkoholu, bo on po prostu tak na tych ludzi nie działa :-) No, chyba że już swój układ GABA podleczą, to wtedy alkohol wchodzi na listę produktów zakazanych (wniosek intuicyjny).
  • 2190 / 375 / 0
jednym słowem w pkt - jak sobie poradzic nadrazliwosci?

ludzie na co dzien graja, nawet ci zdrowi, czlowiek w trzetrze zycia codiennego
  • 123 / 10 / 0
Właśnie wrażliwi uzależniają się od alko, bo ten chwilowo pomaga stłumić emocje z ktorymi cieżko sobie poradzić.
  • 916 / 169 / 0
Osiem czynników sprzyjających uzależnieniu
-Wątek na Hyperreal .

1)niedojrzałość emocjonalna
2)niska odporność na frustrację
3)nadmierna zależność
4)trudności w wyrażaniu uczuć
5)wysoki poziom niepokoju w relacjach interpersonalnych
6)poczucie izolacji
7)niska samoocena
8)perfekcjonizm.
Na podstawie -http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia ... owosc.html
Wygrzebałem ostatnio coś takiego chyba dosyć podobny temat. W sumie to można by dołączyć do pierwszego posta i zrobić jeden wątek.
Znany wam jest mechanizm powstawania uzależnień jego zachowania kompulsywne? Jest taka hipoteza Ale musiałbym się wchuj rozpisać, a nawet niemotę znaleźć artykułu.
Piętnastu chłopa na umrzyka skrzyni ho aj ho i w butelce rum. Pij na zdrowie resztę czort uczyni.
  • 9140 / 1784 / 2
Wrazliwych da sie odwrazliwic a ozieblych uwrazliwic.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 4 / 1 / 0
09 grudnia 2017endother pisze:
Osiem czynników sprzyjających uzależnieniu
-Wątek na Hyperreal .

1)niedojrzałość emocjonalna
2)niska odporność na frustrację
3)nadmierna zależność
4)trudności w wyrażaniu uczuć
5)wysoki poziom niepokoju w relacjach interpersonalnych
6)poczucie izolacji
7)niska samoocena
8)perfekcjonizm.
Na podstawie -http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia ... owosc.html
Wygrzebałem ostatnio coś takiego chyba dosyć podobny temat. W sumie to można by dołączyć do pierwszego posta i zrobić jeden wątek.
Znany wam jest mechanizm powstawania uzależnień jego zachowania kompulsywne? Jest taka hipoteza Ale musiałbym się wchuj rozpisać, a nawet niemotę znaleźć artykułu.
Wszystko co powyżej to objawy, a nie przyczyna. Właśnie taki jest największy błąd całej psychiatrii - lekarze wszędzie widzą przyczyny, a to tylko objawy. To my zresztą sami przyczyniamy się do błędnych diagnoz - tłumimy te objawy, nie widząc przyczyny. Wskazujemy je jako przyczynę, a nikt nie skupia się na tym, że to nadmierna wrażliwość jest wspólnym mianownikiem. Mało tego, nikt nie mówi, że jest ona czymś zupełnie normalnym i wymaga po prostu edukacji - czyli terapii kognitywnej od najmłodszych lat.

Schemat jest zawsze ten sam: wrażliwość > brak edukacji > zagubienie > niezrozumiałe dla mniej wrażliwych traumy > PTSD > nerwica lękowa > kolejne zagubienie > cały wachlarz objawów udających inne schorzenia > depresja kliniczna > pogłębienie tych objawów > błędna diagnoza, kiedy lekarz uczepia się jednego z tych objawów.

Gdzieś w tym wszystkim ważną rolę odgrywają wyrzuty serotoniny, których nikt nie bada, bo w warunkach klinicznych nie da się ich praktycznie uzyskać, a są ściśle zsynchronizowane z reakcjami nadwrażliwego układu nerwowego.

Jeśli dodać do tego GABA, dziwne objawy podczas snu u nadwrażliwych oraz choroby autoimmunologiczne, a potem spojrzeć na całość z ewolucyjnego punktu widzenia (zbudować model teoretyczny, w którym stawiamy nadwrażliwe jednostki w świecie przed istnieniem cywilizacji) to zaczyna się robić naprawdę ciekawie...

Zastanówcie się, jaki byłby los takiej nadwrażliwej osoby w dziczy. Byłaby lepiej przystosowana do przeżycia i reakcji na zagrożenia (lepiej działający mechanizm nagrody), uczyłaby się szybciej i lepiej (silniejsze emocje) i w efekcie miałaby większe szanse na przekazanie swoich genów.

Tak więc cywilizacja z łatwością przeżycia, którą oferuje, jest niekorzystna dla tych genów. Nadwrażliwi nie dostają dość wyzwań. Tłumaczy to też, dlaczego osoby nadwrażliwe poddane jezuickiemu modelowi edukacji potrafią wyrastać na jednostki wybitne.

Czuję, że wpadłem na coś ważnego i dlatego postanowiłem to gdzieś wrzucić. W końcu nie jestem naukowcem tylko kolejnym rozbitkiem życiowym, który szuka odpowiedzi.
  • 398 / 24 / 0
09 grudnia 2017Stteetart pisze:
Wrazliwych da sie odwrazliwic a ozieblych uwrazliwic.
Poproszę kuracje odwrażliwiającą.
Uwaga! Użytkownik ggyo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 9140 / 1784 / 2
[mention]Ggyo[/mention]

Post beriga nt klonow. A to tylko przyklad.

co-to-znaczy-ze-nastapila-downregulacja ... 30-20.html

Ogolnie caly post przejrzyj.
Nie sprecyzowales dokladnie.
Ja teraz musze np poprawic przewodnictwo GABA wiec jutro pare rzeczy musze wlaczyc.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 270 / 13 / 0
Ja ogólnie czuje naturalny pociąg do wszelkich substancji gabaenergicznych.
Nawet nie uzależnienie, ale naturalny pociąg i chęć wszystkiego co uspokaja.
Uwaga! Użytkownik DrYale nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2190 / 375 / 0
ja podobnie, choć cenię obie fazy, tj. uspokojenie i pobudzenie.
idealnie dla mnie jest dostęp do medycznej m. indica i sativa jako daytime i night time.
ODPOWIEDZ
Posty: 13 • Strona 1 z 2
Artykuły
[img]
Czy lekarstwem na samotność, niepewność lub lęk mogą być psychodeliki?

[img]
Andrzej Urbanowicz, dla dobra sztuki, zgodził się być królikiem do testowania LSD

Newsy
[img]
Szwajcaria myśli nad legalizacją marihuany. Będzie referendum?

Szwajcarski parlament przygotowuje się do kolejnej debaty na temat legalizacji marihuany. Komisja Rady Narodowej ma wkrótce pochylić się nad zniesieniem prohibicji dotyczącej konopi indyjskich. Choć pomysł spotyka się z szerokim poparciem, obejmującym nawet polityczne centrum, ostateczne decyzje mogą należeć do obywateli – możliwe jest referendum w tej sprawie.

[img]
Wiadomości Świat Dealer fentanylu dostarczał klientom narkotyk przy pomocy drona

Z aktu oskarżenia wynika, że mieszkaniec Kalifornii używał drona do dostarczania narkotyków swoim klientom, a jeden z nich zmarł po przedawkowaniu fentanylu.

[img]
Stany Zjednoczone dopuszczają do sprzedaży saszetki nikotynowe ZYN

FDA: „To mniejsze ryzyko dla zdrowia niż palenie papierosów”