Nie było takiego tematu, więc zakładam. W sklepach RC w UK pojawiło się niedawno takie cudo.
(±)-1-[1-(2-metoksyfenylo)-2-fenyloetylo]piperydyna
http://en.wikipedia.org/wiki/Methoxphenidine

Oto opis z jednej strony:

Following on from the much anticipated release of Diphenidine, comes Methoxphenidine, 1-(1-(2-methoxyphenyl)-2-phenylethyl)piperidine, or MXP. This custom synthesised research chemical was privately produced in 2013 in response to a huge demand for Arylcyclohexylamine-like compounds such as Methoxyketamine and Methoxetamine.
Methoxphenidine shares many of the principle actions of both Ketamine and Methoxetamine, such as selective NMDA antagonism, with dopamine reuptake inhibition via the dopamine transporter protein included. This action could give MXP a dissociative anaesthetic property with a possible analgesic/antidepressant action much like Methoxetamine. Methoxphenidine may be utilised by researchers for in vitro (outside living organism) purposes only.

Testował to już ktoś? Bo muszę przyznać że jestem tego bardzo ciekawy, ale dopóki nie przyleci do Polskich RC nie mogę spróbować.

Przenoszę bo strukturka nie jest co ciekawe arylcykloheksaminą.

Zapowiada się ciekawie no i pomija prawo analogowe.

Podobna do;
http://en.wikipedia.org/wiki/Diphenidine
http://talk.hyperreal.info/diphenidine-t40971.html

Podobno hujowe, dawkowanie najlepiej p.o., długo sie ładuje, przy wciąganiu nieprzyjemne/piekące. Wstępne dawkowania to ~30mg mniej niż przy DND czyli jeżeli ktoś planuje działanie na poziomie 100mg DND to wali 70mg tego.

W działaniu podobno nijakie, jedna osoba opisała faze jako "afterglow po MXE" mówiąc przy tym że więcej już tego nie bierze. Też podobno ma taki pusty/chłodny klimat w stylu MXE.

spróbowałem, ale to za mało by móc wyrazić obiektywną opinię. dodatkowo wcześniej, jak i w trakcie zapodałem MXE, więc efektów samej MXP nie ocenię dobrze. substancja ma zupełnie inny klimat niż MXE, bliżej jej do DXM, ale nie jest tak hardkorowa. działanie bardzo specyficzne, nie ma w sobie tego żywiołu jaki ma MXE, mocno odcina od ciała i uwala propriocepcję - pogłosy sygnałów z ciała odczuwane z innych jego części. ładuje się tak, że coś się pojawia, ale nie wiadomo czy to już wszystko, czy jeszcze nie. do tego lekka dezorientacja i ogłupienie. działanie subtelne, zupełnie nie ma takiego pierdolnięcia jak przy MXE, gdzie od pierwszego momentu mocno czuć, że to jest to. samo działanie - dziwne uczucie, ale nie nieprzyjemne. PR nie ma co tego ładować - słabo się rozpuszcza w wodzie, lepiej po dodaniu kwasku cytrynowego, ale drażni jelito. dużo lepiej oralnie.

może lepiej zapodać od razu większą dawkę by był jakiś konkretniejszy efekt, bo ja przerobiłem przez całą noc 500mg tego i może 80mg MXE.

dalej - w miksie z MXE jest już całkiem ciekawie - obie substancje mają energię na różnych falach, czuć wyraźnie dwa różne czynniki. udalo mi się osiągnąć hole, przypominał bardziej DXMowy stan niespotykany z samym MXE (gdzie jest moje ciało, gdzie jest wszystko?). czas leciał bardzo szybko, dużo umknęło mej pamięci.

afterglow wywalony w kosmos, pozytywny, spokojny, oczyszczony. czuć, że MXP to fenetylamina i ma sobie coś z niej. nie wiem czy nie działa jakoś na GABA, opioidowe receptory, albo na serotoninę - spokój tej substancji jest niesamowity - działanie rozleniwiające, wyciszające, anksjolityczne i antypsychotyczne. widzę tu spory potencjał.
jak się coś robi to OK, ale jak się usiądzie to potem ciężko wstać. zupełnie zbił mi maniakalnego szatana którego wyzwala MXE. z zaśnięciem nie miałem dużych problemów, nie męczyłem się paru godzin jak to bywa po samym MXE.

pomimo przerobienia ok. pół grama przez całą noc nie zaznałem żadnych problemów z tętnem czy ciśnieniem, nie zaznałem też żadnej stymulacji.

myślę, że jest to ciekawa substancja dla osób które już się przejadły MXE, zwłaszcza w miksie obydwu. mam też nadzieję, że na rynku pojawią się jakieś nowe arylcykloheksylaminy, a samo MXE nie zniknie ze sceny w przypadku delegalizacji.

W porównaniu do Diphenidine dużo słabiej dysocjiuje za to wprowadza w ten typowy dyso-nastrój :-D po niemałej dawce siffem idzie normalnie prowadzic rozmowe iść do sklepu itp.
Z nowych dysocjantów ma zdecydowanie najmiejszy potencjiał terapełtyczny ale być może zdobedzie fanów wsród klubowiczów bądz tych których przerastają inne dysocjanty ;-)
-Plus jednak za to że nie piecze przy wciągniu tak jak inne ;-)

co rozumiesz pod pojęciem dyso-nastrój?
hehe ja miałem to samo odczucie jak próbowałem tej substancji - też pomyślałem o klubowiczach, że może to byc dobry rekreacyjny dysocjant na imprezy "dla mas", dla wielbicieli balonowych klimatów :)

dzis mialem okazje testowac MXP
okolo 80mg p.o wchodzi okolo godziny, efekty jak po 300mg DXM / 50mg MXE , slaba dysocjacja. spokoj , lekkie zaburzenie blednika nic ciekawego.
Po dorzutce okolo 70mg lekkie wzmocnienie efektow , ogolnie nuda , nie polecam.

Poszło wczoraj łącznie 500mg. 150mg sniffem, 8h później reszta oral. Mało rekreacyjne, jedynie afterglow wart uwagi.

Straszne gowno. Bralem na 0 tolerce, 15mg p.o, nad palnikiem rozpuszczone po kilkunastu minutach, błędnik dostal wpierdziel taki, żę dopiero 3 dnia, zaccynam cos spac... Trutniu, nie kupuj tego!

Substancja raczej bez potencjału terapeutycznego. Lekkie otępienie, słaba dysocjacja, lekkie kłopoty z wysłowieniem się.

Dużo lepszą nowością jest Diphenidine.